Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Mickiewicza w Malborku ławki bez oparć i ciemno. Czy latarnie sprawią, że zniknie tam nieoficjalny bar "pod chmurką"?

Anna Szade
Anna Szade
Ławki bez oparć z ul. Mickiewicza zwróciły uwagę przechodniów. Temat był poruszany nawet na sesji Rady Miasta.
Ławki bez oparć z ul. Mickiewicza zwróciły uwagę przechodniów. Temat był poruszany nawet na sesji Rady Miasta. Radosław Konczyński
Malborczycy skarżą się na miłośników mocniejszych trunków, którzy wieczorami pojawiają się na ul. Mickiewicza. To uciążliwe zwłaszcza dla mieszkających po sąsiedzku. Na razie ławki pozbawione są oparć, a i temperatura nie sprzyja plenerowym imprezom. Można im zapobiec raz na zawsze, doświetlając okolicę, która teraz tonie w mroku. "To dobry pomysł", komentuje burmistrz Malborka.

Ławki na ul. Mickiewicza w Malborku zostały rozebrane. Co się stało?

Niby centrum Malborka, a panuje mrok. Tak jest na fragmencie ul. Mickiewicza. Tę „ciemną plamę” na mapie miasta okupują miłośnicy trunków. Barek w sklepie zaraz za rogiem jest dostępny do godz. 23, a jeśli zostanie zamknięty, to jest jeszcze całodobowa stacja paliw po drugiej stronie ulicy.

Kto tam mieszka, ten wie, że wieczorami trzeba szczelnie zamykać okna, bo bywa naprawdę głośno. No i czasem choćby z psem strach przemknąć, bo „procenty” mogą sprzyjać agresywnym zachowaniom.
Sprzyjają temu uciążliwemu zjawisku ławki, które w dzień służą starszym mieszkańcom, zresztą to na ich prośbę zostały przed laty ustawione. Mogą na nich odpocząć, gdy wracają z zakupami czy ze spaceru.

ZOBACZ TEŻ: Gołębie problemem na ścieżce historycznej w Malborku. Urzędnicy sprawią, że ludzie będą mogli usiąść?

Ale od jakiegoś czasu siedziska są niekompletne. Gdy temperatura spada poniżej zera to wiadomo, nikt tam przesiadywać nie będzie. Ale mimo to widok pozbawionych oparć przechodniów zainteresował na tyle, że temat trafił na sesję Rady Miasta.

Mieszkańcy pytają, czy to jest dewastacja, bo może ktoś zimą wziął sobie deski na opał, czy to może świadome działanie, bo władze chcą postawić tam coś nowego – mówił radny Robert Król. - A może ławki specjalnie zostały rozebrane, by nikt na nich nie siadał?

Zapytaliśmy w magistracie, czy coś wiadomo o tej dekonstrukcji.
- Oparcia zostały zdjęte i będą naprawione. Być może ktoś czeka z montażem aż się pogoda poprawi – usłyszeliśmy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka.

Mieszkańcy: dołóżcie oświetlenie uliczne

Skoro więc ławki wrócą, są zresztą bardzo użyteczne, to mieszkańcy podpowiadają, by doświetlić chodnik,
- Zasugerowali, że to proste, bo oświetlenie na ul. Mickiewicza jest, trzeba tylko dołożyć drugą część lampy, by świeciła na chodnik i ławki, które są okupowane przez miłośników różnych napojów – przekazał pomysł Robert Król.

Włodarz bardzo się do tego rozwiązania zapalił.

To jest akurat dobry pomysł i chyba uda nam się go zrealizować. Mówiąc kolokwialnie, to byłoby zrobienie tego samego numeru, który zrobiliśmy przy pl. Ledóchowskiej. Kiedyś było oświetlenie tylko na ul. Konopnickiej, bo kiedyś nie było tam chodnika, więc lampy oświetlały jezdnię. Dołożyliśmy drugie ramię i teraz lampy oświetlają też chodnik – mówi Marek Charzewski.

Pewnie nie będzie aż tak jasno, by w letnie wieczory czytać Mickiewicza w blasku ulicznych latarni. Ale ważne, by problem został rozwiązany.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto