Pomezania już po 20 minutach meczu przegrywała 0:2. Kontaktowego gola strzelił w 35 minucie Patryk Galeniewski, który popisał się strzałem w "okienko" z ok. 25 m.
- Przespaliśmy początek meczu, co skończyło się stratą dwóch goli. Do przerwy zdołaliśmy zdobyć jednego gola, ale po przerwie mieliśmy więcej szans - opowiadał po meczu Paweł Rybarczyk, dyrektor Pomezanii Malbork. - W drugiej połowie praktycznie nie schodziliśmy z połowy rywali. Mieliśmy sporo okazji do zdobycia kolejnych goli, ale zabrakło nam szczęścia.
Około 80 minuty Dominik Skopiak obronił rzut karny.
Pomezania grała w składzie: Skopiak - Ratajczyk, Piechota, Owsianik, Wilk, Kobyliński (62 Daukszys), Gdela, Galeniewski, Dryjas, Statkiewicz, Sobieraj (65 Borowiecki).
W następnej kolejce Pomezania (13 miejsce w tabeli, 33 pkt.) podejmie na swoim boisku KS Chwaszczyno (4 miejsce, 42 pkt.). Spotkanie rozpocznie się na boisku przy ul. Toruńskiej w sobotę (1 czerwca) o godz. 17.
- Ten mecz trzeba koniecznie wygrać. Zawodnicy są źli po meczu Orlętami, ale w zespole panuje dobra atmosfera i wierzę, że wszystko będzie dobrze - mówi Rybarczyk.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?