Piłka nożna. Pomezania Malbork po rundzie jesiennej w IV lidze. Początek był dobry, potem przyszedł kryzys, ale wyszli z niego

Malborska Pomezania po rundzie jesiennej w IV lidze zajmuje 5 miejsce z 30 punktami na koncie. Na dorobek złożyło się 8 zwycięstw i 6 remisów. Pozostałe trzy z 17 spotkań malborczycy przegrali.

- Jeśli chodzi o zaangażowanie i prezentowany styl, w dużej mierze jestem zadowolony, ale oczywiście jest jakiś niedosyt. Poprzedni sezon skończyliśmy na 2 miejscu, więc apetyty kibiców były rozbudzone. Trzeźwo patrząc, zgubiliśmy trochę punktów, środek rundy mieliśmy słabszy, ale trzeba pochwalić chłopaków, że podnieśli się po kryzysie – mówi Paweł Budziwojski, trener Pomezanii. - Jak by nie patrzeć, ponieśliśmy tylko trzy porażki, trochę za dużo remisów, ale drugi sezon dla drużyny, która była beniaminkiem, jest trudniejszy. Gdyby ktoś powiedział dwa lata temu, że Pomezania po rundzie jesiennej w swoim drugim sezonie w IV lidze będzie na 5 miejscu, kibice braliby to w ciemno. Ale oczywiście moją ambicją jest wygrywać jak najwięcej spotkań, po to wychodzi się na boisko.

Kryzys, o którym wspomniał trener, przytrafił się od 9 września do 7 października, gdy w pięciu meczach drużyna zdobyła tylko 3 punkty.

Trochę wynikało to z dekoncentracji. Ze względu na szacunek do przeciwnika nie dzielę drużyn na słabsze i gorsze, natomiast faktem jest, że po zwycięstwach z tymi mocniejszymi chłopaki zaczęli wierzyć, że wszystko samo jakoś się poukłada. Trochę wyszła może niedojrzałość piłkarska, wkradły się niefrasobliwość i uśpienie, chociaż uprzedzałem, że po pierwszym sezonie zaczęto nas stawiać w roli jednego z faworytów, więc wszystkie drużyny będą przyjeżdżały do nas i będą dawały z siebie 120 procent. Rywale przyjeżdżali i byli dodatkowo zdeterminowani. Chcę podkreślić, że nie mam pretensji do naszych chłopaków z linii obrony, ale być może zabrakło doświadczonego stopera, bo momentami wkradał się zbyt duży chaos – ocenia szkoleniowiec Pomezanii.

Kilka punktów ewidentnie uciekło malborskiej drużynie. Gdyby nie to, mogłaby być w pierwszej trójce po rundzie jesiennej. Trener Pomezanii ma zdrowe podejście do sprawy.

- Nie lubię słowa „gdyby”. W piłce nie liczy się „gdyby”. Widocznie czegoś zabrakło. Tak bym to ujął. Pewnie, że można powiedzieć, że mecz ze Startem Miastko, który zakończył się remisem, był jak porażka, ale z drugiej strony, zdołaliśmy wyrównać w doliczonym czasie gry. Z Suprą Kwidzyn to mecz, którego nie można przegrać, ale przegraliśmy. Dlatego ludzie kochają piłkę. Trenerów jest osiemnastu. Gdyby każdy z nich usiadł i zaczął liczyć, że tu mógł wygrać, tam mógł wygrać, to większość mogłaby powiedzieć, że byliby na pierwszym miejscu – komentuje Paweł Budziwojski.

Trener postanowił wyróżnić kilka zawodników za postawę w pierwszej części sezonu 2023/2024.

Bardzo dobrą rundę miał Robert Wesołowski, strzelił dużo bramek. Jestem też zadowolony z postawy bramkarzy, rywalizacja dobrze na nich wpłynęła. W linii obrony, mimo że jest sporo do poprawy, na wyróżnienie na pewno zasłużył Adrian Włoch – wylicza Paweł Budziwojski.

Trener dodaje, że do poprawy jest gra w defensywie całego zespołu. Nad tym elementem będzie zimą bardzo mocno pracował z zespołem.

- W ogóle czeka nas dużo pracy, ponieważ nie będziemy robić transferów, tylko chcemy doszlifować ten skład osobowy, który mamy. Warto podkreślić, że mamy w składzie 14 zawodników z Malborka i okolic. To też jest jakiś atut, chociaż zawsze patrzę pod tym kątem, czy zawodnik jest przydatny, czy nie. Zwłaszcza że ta liga bardzo się wyrównała, z roku na roku poziom jest coraz wyższy, ja bym nawet powiedział, że coraz bardziej porównywalny z III ligą – uważa Paweł Budziwojski.

Obecnie drużyna znajduje się w okresie roztrenowania. Do 18 grudnia ma się odbywać jeden trening tygodniowo. Po krótkiej przerwie świąteczno-noworocznej przygotowania do rundy wiosennej ruszą 4 stycznia. W planie jest dziewięć sparingów z następującymi zespołami: Stoczniowiec Gdańsk (13 stycznia), Wierzyca Pelplin (20 stycznia), Cartusia Kartuzy (27 stycznia), Żuławy Nowy Dwór Gdański (31 stycznia), Huragan Morąg (3 lutego), Czarni Pruszcz Gd. (10 lutego), Lechia Gdańsk U19 (17 lutego), Bytovia Bytów (24 lutego), Jeziorak Iława (2 marca).

CZYTAJ TEŻ: Pomezania Malbork gra dalej w Pucharze Polski. Wygrała z Pogonią Prabuty

Wyniki Pomezanii Malbork w rundzie jesiennej IV ligi:

• 0:2 z Energą Bałtykiem Gdynia (dom)
• 4:1 ze Spartą Sycewice (wyjazd)
• 2:0 z Jaguarem Gdańsk (d)
• 3:1 z Gromem Nowy Staw (d)
• 5:1 z Gedanią II Gdańsk (w)
• 2:0 z Arką II Gdynia (d)
• 1:1 z Powiślem Dzierzgoń (w)
• 2:3 z Suprą Kwidzyn (d)
• 3:3 z MKS Władysławowo (w)
• 3:3 ze Startem Miastko (d)
• 1:3 z Gryfem Wejherowo (w)
• 2:0 z Energą Gryfem Słupsk (d)
• 0:0 z Pogonią Lębork (w)
• 6:0 z AS Kolbudy (d)
• 2:2 z Radunią II Stężyca (w)
• 3:0 z Chojniczanką II Chojnice (d)
• 1:1 z Aniołami Garczegorze (w)

Tabela IV ligi pomorskiej po rundzie jesiennej:

1. Jaguar Gdańsk 43 54-17
2. Energa Gryf Słupsk 38 44-24
3. Energa Bałtyk Gdynia 35 33-17
4. Grom Nowy Staw 33 39-25
5. Pomezania Malbork 30 40-21
6. Pogoń Lębork 29 41-28
7. Gryf Wejherowo 27 36-27
8. Anioły Garczegorze 27 34-31
9. Radunia II Stężyca 25 31-27
10. Powiśle Dzierzgoń 24 23-24
11. Chojniczanka II Chojnice 23 32-36
12. Supra Kwidzyn 20 22-34
13. Sparta Sycewice 16 26-38
14. Gedania II Gdańsk 15 23-47
15. MKS Solar Władysławowo 13 20-37
16. Start Miastko 12 24-46
17. Arka II Gdynia 10 23-35
18. AS Kolbudy 9 14-45

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!