W poniedziałek (3 sierpnia) spłonął 1 ha zbóż w gminie Nowy Staw. Akcja gaśnicza, w której uczestniczyły dwie jednostki ratowniczo-gaśnicze z Malborka oraz strażacy z OSP Nowy Staw, trwała 1 godzinę i 50 minut. Przyczyną zaprószenia ognia była iskra, która wydostała się z ciągnika rolniczego podczas prac polowych. Straty oszacowano na 2 tys. zł.
Znacznie większe straty ponieśli właściciele pól zboża w Cisach. Tam spłonął 10-hektarowy areał, którego wartość oszacowano na 70 tys. zł. Dzięki akcji strażaków, mimo niesprzyjającego wiatru, udało się uratować mienie warte 100 tys. zł. W tej akcji wzięły udział trzy jednostki z Malborka i cztery OSP.
We wtorek (4 sierpnia) strażacy jechali z kolei na akcję do Starej Wisły. I w tym przypadku iskra z maszyny rolniczej doprowadziła do pożaru, ale już ścierniska. Ogień zajął tylko 10 arów zboża, więc straty właściciela nie były duże. W akcji wzięły udział dwie jednostki JRG z Malborka i strażacy z OSP Lichnowy.
Strażacy apelują do rolników, by podczas prac polowych zachowywali ostrożność. Oni sami są przygotowani na walkę z ogniem na polach zboża, choć nie jest ona łatwa.
- To specyficzny rodzaj pożaru, podobnie jak traw - mówi sekc. Tomasz Czarnota z Komendy Powiatowej PSP w Malborku. - Duże znaczenie podczas akcji gaśniczej ma kierunek wiatru, który szybko może się zmienić. Łatwo więc stracić kontrolę nad ogniem, dlatego zaleca się szybką ewakuację zagrożonego terenu. Pracę utrudniają nam też zarośnięte drogi prowadzące na pola, często muszą nam pomagać gospodarze. W przypadku pożaru zboża musimy podjeżdżać jak najbliżej ognia, by użyć wody do gaszenia. Nie może to być tłumienie, jak w przypadku płonących traw.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
