Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat malborski. Dodatek motywacyjny dla nauczycieli wzrośnie do 60 proc. podstawowej pensji. To ma ich powstrzymać od rezygnacji z pracy

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
Od 1 marca 2022 r. nawet o 60 proc. wynagrodzenia zasadniczego więcej mogą otrzymać nauczyciele i dyrektorzy szkół średnich w powiecie malborskim. Do takiego poziomu Rada Powiatu podniosła dodatek motywacyjny. Jak tłumaczą władze, to sposób na zatrzymanie specjalistów, zwłaszcza nauczycieli zawodu.

Rada Powiatu Malborskiego zgodziła się na podniesienie dodatków, jakie przysługują kadrze szkół średnich. Zgodnie z tą decyzją, nastąpi zmiana wysokości dodatku funkcyjnego dla nauczycieli, którzy są opiekunami stażu z 65 zł do 100 zł miesięcznie. Jeszcze w 2019 r. ta kwota wynosiła zaledwie 30 zł.
Wzrośnie również wysokość dodatku motywacyjnego, i to znacząco, bo aktualnie może on wynosić od 5 do 30 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Zgodnie z propozycją, będzie to od 5 do nawet 60 proc. Ma to… zmotywować nauczycieli do pozostania w pracy. Kłopot ma być zwłaszcza z nauczycielami zawodu. To zresztą jedna z profesji w powiecie uznana za deficytową w tegorocznej edycji barometru zawodów.
Dodatek dotyczy również dyrektorów szkół, z tym że w ich przypadku docenić ich może starosta.

Mamy kłopot i za 2-3 lata możemy nie mieć specjalistów. Jeśli zależy nam na dobrych inżynierach po politechnice, to jej absolwenci nie będą pracować za 3900 zł, a tyle możemy zaoferować. Będzie trudno znaleźć kogoś od pracy - tłumaczył Stanisław Sumowski, dyrektor Wydziału Edukacji Starostwa Powiatowego w Malborku.

Pojawiły się jednak wątpliwości, czy powiat stać na takie podniesienie dodatków dla nauczycieli. Radny Janusz Kasyna zaproponował, by utrzymać dotychczasowy poziom dodatku motywacyjnego.
- Uważam, że nie można go aż do takiego poziomu podnosić, bo przede wszystkim nauczyciele chcą otrzymywać godne wynagrodzenie zasadnicze, a nie to zależne od widzimisię dyrekcji – tłumaczył Janusz Kasyna.
Ale radny Tomasz Rażewski powtórzył argument o groźbie masowych odejść nauczycieli.

Mamy bardzo, bardzo dobrą bazę, bo co do tego nie mamy wątpliwości, o to dba Zarząd Powiatu. Teraz musimy zadbać o kadrę, by została. Chodzi o przedmioty zawodowe: jeśli nauczyciele nie dostaną odpowiedniego wynagrodzenia, pójdą do prywatnych firm – mówił Tomasz Rażewski.

To nie przekonało radnego Kasyny.
- Dla mnie to jest szantaż, "z niewolnika nie ma pracownika". Skoro ktoś szantażuje, że odejdzie, niech odchodzi – stwierdził.
Ale, według radnego Dariusza Dudy, nauczyciele zwykle nie żegnają się ze szkołą z dnia na dzień, trzaskając drzwiami.

To nie jest prosta decyzja, by odejść, to przemyślane decyzje, bo zniechęcenie czy rozczarowanie trwa w czasie. Ludzie nie podejmują takich decyzji w jednej chwili. Do podejmowania pracy takich zawodach trzeba się odpowiednio przygotować. W sytuacji, gdy staje się ona niesatysfakcjonująca, następuje wypalenie i wszystkie te negatywne sytuacje, a jednym z elementów są niesatysfakcjonujące zarobki. Oczywiście, ma Janusz Kasyna rację, że powinno pracować się za pensje i powinny być godne. Ale one gdy są, jakie są, zwłaszcza w czasie inflacji, trzeba mieć możliwość wesprzeć tych, którzy się bardziej starają, ich praca przynosi dobre efekty i dyrektorzy widzą ich zaangażowanie – komentował Dariusz Duda.

Radny Przemysław Wądołowski złożył nawet wniosek, by zmienić „widełki” dodatku motywacyjnego tak, by minimalny nie wynosił 5 a 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego.

Nie neguję żadnych pomysłów, ale chciałbym przypomnieć, że projekt uchwały został zaopiniowany przez dwa związki zawodowe: oświatową „Solidarność” i Związek Nauczycielstwa Polskiego. Gdyby miało być inaczej, być może trzeba byłoby znowu wrócić do procedury opiniowania przez związki – zauważył starosta Mirosław Czapla.

Po tej uwadze starosty obydwie poprawki zostały wycofane przez ich autorów.

Gdy składałem wniosek, to sugerowałem się tym, że gdy przyjmowaliśmy budżet na obecny rok, to według moich wliczeń brakowało na oświatę 8 mln zł. Zgodnie z przepisami, gdy się zmienia uchwałę, trzeba wskazać źródło finansowania, a tego w tej uchwale nie mamy. Dlatego uważam, że nie możemy podnosić stawek dodatków dla nauczycieli, bo nie mamy pieniążków – zauważył radny Kasyna.

Ostatecznie jednak on i radna Agnieszka Grzegorzewska wstrzymali się od głosu. Pozostali podnieśli ręce „za” podniesieniem składników wynagrodzeń dla nauczycieli.
Uchwała ma zacząć obowiązywać nie wcześniej niż od 1 marca 2022 r. Musi zostać opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego.

Praca w powiecie malborskim. Branża budowlana numerem jeden....

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto