Przejście na al. Wojska Polskiego w tym miejscu zostanie zlikwidowane
Temat przejścia dla pieszych na alei Wojska Polskiego przy skrzyżowaniu z ulicami Koszykową i Nogatową wrócił po niedawnym potrąceniu 17-latki, do którego doszło pod koniec sierpnia. Policja ustaliła, że sprawczynią była 74-letnia mieszkanka powiatu sztumskiego, która wjechała w pieszą na „pasach” i uciekła z miejsca zdarzenia. Podejrzana tłumaczyła, że... nie miała świadomości, iż uderzyła w człowieka, bo - przy pogorszonej widoczności podczas deszczu – zdawało się jej, że najechała na przedmiot. Dziewczyna trafiła do szpitala w stanie, który został określony jako tzw. średni uszczerbek na zdrowiu, a policjanci dalej wyjaśniają sprawę.
CZYTAJ TEŻ: W Malborku 74-latka potrąciła 17-latkę i uciekła z miejsca wypadku
To przejście dla pieszych nie bez przyczyny od lat jest w centrum uwagi mieszkańców najbliższej okolicy. Zgodnie z wynikami pomiaru natężenia ruchu, drogą krajową nr 22 w tym rejonie jeździ ponad 20 tysięcy pojazdów na dobę. Ruch pieszych na przejściu też jest spory, bo mieszkańcy z osiedli przemieszczają się do sklepów i z powrotem. Już pięć lat temu o poprawę bezpieczeństwa kilkukrotnie apelował malborski radny, Kazimierz Pietkiewicz, ale bardziej chodziło mu o doświetlenie "zebry" po zmierzchu.
- Odpowiadając na interpelację dotyczącą doświetlenia przejścia dla pieszych w rejonie skrzyżowania al. Wojska Polskiego i ul. Koszykowej uprzejmie informuję, że znajduje się ono w liniach rozgraniczenia drogi krajowej nr 22. Z przesłanej nam koncepcji wynika, że w związku z przebudową tej drogi przejście ulegnie likwidacji. Jego funkcje przejmie nowe przejście dla pieszych na wysokości sklepu Biedronka. Z naszych informacji wynika, że przebudowa drogi rozpocznie się już w przyszłym roku – informował w grudniu 2018 roku radnemu Jan Tadeusz Wilk, zastępca burmistrza Malborka.
Od tamtej pory sprawa przebudowy DK 22 w Malborku, na odcinku 3,6 km od skrzyżowania al. Rodła z ul. Mickiewicza do granicy miasta w kierunku Elbląga, mocno się skomplikowała. Powodem jest spór władz Malborka z inwestorem, Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, na tle proponowanych rozwiązań technologicznych. Inwestycja nadal znajduje się na etapie projektowania, a w tym czasie dochodziło do kolejnych groźnych zdarzeń na przejściu na al. Wojska Polskiego. Nie bez powodu, już w 2023 roku, Komenda Powiatowa Policji w Malborku interweniowała w gdańskim oddziale GDDKiA.
W marcu bieżącego roku komenda występowała z wnioskiem do GDDKiA o rozpatrzenie możliwości przebudowania przejścia dla pieszych w ciągu drogi krajowej nr 22 na al. Wojska Polskiego na system "przejścia aktywnego" oraz doświetlenie tego przejścia. Z informacji, jakie posiadamy od GDDKiA, wynika, że w ramach przebudowy drogi krajowej nr 22, która już trwa na kilku odcinkach, w tym miejscu nastąpi modernizacja skrzyżowania służąca poprawie bezpieczeństwa w ruchu drogowym – wyjaśnia st. asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy KPP Malbork.
Przejście aktywne (inteligentne), które jest alternatywą dla przejść z sygnalizacją świetlną, jest wyposażone w system czujników ruchu, kamer, lamp ostrzegawczych wokół znaków D-6 (przejście dla pieszych), oświetlenia ledowego i elementów odblaskowych na jezdni. Wszystko to zaczyna działać, gdy przechodzień już zbliża się do przejścia, tym samym ostrzegając kierowcę. A gdy opuszcza strefę – sygnały ostrzegawcze wyłączają się i kierowca może przejechać.
GDDKiA: "Budowa sygnalizacji świetlnej jest niezasadna"
Obecne "pasy" na Wojska Polskiego przy skrzyżowaniu z ul. Nogatową i Koszykową nie będą przebudowane na przejście aktywne. My z kolei dopytaliśmy, czy GDDKiA rozważa możliwość budowy sygnalizacji świetlnej, skoro trudno powiedzieć, kiedy rozpocznie się rozbudowa "22".
Cały czas trwają proce przygotowawcze do przebudowy drogi krajowej nr 22 w granicach Malborka. W sytuacji wyjaśnienia wszelkich wątpliwości GDDKiA zamierza przebudować drogę zgodnie z projektem, który zakłada likwidację tego przejścia. Budowa sygnalizacji jest niezasadna – odpowiada nam Mateusz Brożyna, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału GDDKiA.
Wątpliwości ma wyjaśnić Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Gdańsku, do którego inwestor, czyli GDDKiA odwołała się w marcu br., zaskarżając decyzję środowiskową wydaną przez burmistrza Marka Charzewskiego. Samo przygotowanie tej decyzji w Urzędzie Miasta Malborka zajęło 2 lata, 11 miesięcy i 3 dni, podczas których ustalano i konsultowano warunki, jakie będzie musiał spełnić inwestor w odniesieniu do planowanego przedsięwzięcia.
Dokument ocenia ewentualne następstwa dla środowiska, bez tego nie ma mowy o jakimkolwiek innym kroku przybliżającym etap realizacji. Władze Malborka oraz GDDKiA poróżniło kilka kwestii, m.in. wycinki drzew i nasadzeń kompensacyjnych, a zwłaszcza budowy ekranów akustycznych w centrum miasta, na co burmistrz nie zgadza się w wersji zaproponowanej w projekcie.

Inwestycje drogowe w Miliczu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?