Nie powiódł się atak terrorystyczny na budynek Telekomunikacji Polskiej SA w Malborku. Zamachowcy usiłowali zniszczyć główną centralę, by ograniczyć łączność w całym rejonie. Ładunek, który eksplodował zniszczył tylko niektóre łącza. Zostały one szybko naprawione. Ochrona budynku ewakuowała petentów oraz pracowników TP SA. Strażacy używając gaśnic zdławili ogień. Nikt nie odniósł obrażeń ciała. Ratownicy odnotowali jedynie kilka przypadków omdleń. Nic nie stało się także dwóm mężczyznom, którzy w panice uciekli na dach gmachu. Zostali ewakuowani przez strażaków. W dół zjechali przy pomocy autodrabiny.
- W rzeczywistości nie było takiego zdarzenia. Jest to jedynie scenariusz ćwiczeń. Obiekt Telekomunikacji jest szczególnym gmachem w mieście. Ponieważ w świecie dużo obecnie się dzieje, musimy być przygotowani również na zamach terrorystyczny - tłumaczy Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Malborku.
Zdaniem J. Leszczewskiego, ćwiczenie było bardzo potrzebne.
- Dotychczas we wszystkich dokumentacjach zapisano, że aby bardziej nie zniszczyć łączy należy gasić je proszkiem. Tymczasem według fachowców z TP SA dowiedzieliśmy się, że musimy użyć gaśnic śniegowych. To dla nas cenna informacja - tłumaczy J. Leszczewski.
13. Zlot Zabytkowych Volkswagenów w gminie Kowal
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?