Grom Nowy Staw zagrał w składzie: Ćwiek - Kępka, Sierac, Froncz (46 Drewek (55 Knopik)), Golicki, Błaszczak, Błażek, Potoczek, Jankowski (70 Fryzik), Grabowski, Sadłocha.
Po godzinie gry nowostawianie przegrywali z Wdą już 0:3. Dopiero wtedy podopieczni trenera Marka Kwiatkowskiego odzyskali skuteczność. Po dwóch trafieniach Tomasza Grabowskiego ok. 65 i 84 minuty udało im się "złapać kontakt" z Wdą, ale na tym się skończyło.
- Z powodu różnych sytuacji osobistych, kontuzji i pauz za kartki w wyjściowej jedenastce znalazło się dużo młodzieży - opowiada Marek Kwiatkowski, trener Gromu Nowy Staw. - Zabrakło nam doświadczenia, ale cały czas atakowaliśmy, do stanu 0:3 trzykrotnie trafialiśmy w poprzeczkę. Przegraliśmy, ale widzę w tym także pozytywy. Zapewniliśmy już sobie utrzymanie w lidze i ten mecz był okazją do wystawienia naszych juniorów, by mogli się sprawdzić na tle rywala, który walczy o utrzymanie. Kiedy mieliby oni grać, jak nie teraz. Przegraliśmy, trudno, wynik jest ważny, ale tym razem młodzi zawodnicy mieli okazję zdobyć trochę doświadczenia.
W następnej kolejce Grom (5 miejsce w tabeli, 47 punktów) zagra na wyjeździe z Borowiakiem Czersk (10 miejsce, 31 pkt.).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?