Nasza Loteria

Zawodnik Atlety Gdańsk najlepszy w XII Memoriale Stanisława Partyki w Malborku. Sztangiści uczcili pamięć działacza znanego w całym kraju

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Dla działaczy malborskiego klubu ważne jest, że dzięki tej imprezie kultywowana jest pamięć o postaci wyjątkowej dla miejscowego podnoszenia ciężarów.
Dla działaczy malborskiego klubu ważne jest, że dzięki tej imprezie kultywowana jest pamięć o postaci wyjątkowej dla miejscowego podnoszenia ciężarów. Radosław Konczyński
Sztangiści Rzemieślnika Malbork, Atlety Gdańsk, Floty Gdynia, Wieżycy Stężyca i Nadwiślanina Kwidzyn wzięli udział w XII Memoriale Stanisława Partyki w Malborku. Zwyciężył gdańszczanin Igor Tubaja.

Memoriał Stanisława Partyki w Malborku odbył się po raz dwunasty

Zawody organizowane przez klub Rzemieślnik przypominają postać jednego z twórców malborskiego podnoszenia ciężarów. Stanisław Partyka był zawodnikiem, trenerem i sędzią krajowym i międzynarodowym. Założyciel dwóch miejscowych klubów - Technika i Rzemieślnika, których był prezesem. Nie tylko znany działacz sportowy, ale też ceniony zegarmistrz i członek Cechu Rzemiosł Różnych. Zmarł 31 stycznia 2010 r. po długiej i ciężkiej chorobie. Miał 66 lat. W 2017 r. został pośmiertnie wyróżniony przez Radę Miasta tytułem „Zasłużony dla miasta Malborka”.

W Memoriale Stanisława Partyki, który odbył się po raz dwunasty, w sobotę (18 listopada) w hali treningowej przy ulicy Słowackiego najlepszy okazał się Igor Tubaja z Atlety Gdańsk. W rwaniu uzyskał wynik 124 kg, a w podrzucie 151 kg, co w dwuboju dało 275 kg. Do końca o zwycięstwo walczył reprezentant gospodarzy, 19-letni Wojciech Kuligowski, który by myśleć o wygranej, musiał w trzecim podejściu w podrzucie poradzić sobie ze sztangą, na której było 160 kg. Tym razem się nie udało. Tę konkurencję zakończył więc z wynikiem 155 kg. W rwaniu było 120 kg, co dało więc łącznie 275 kg w dwuboju. Tyle samo, co Igor Tubaja, ale wg punktacji Sinclaira miał gorszy wynik, bo więcej waży.

Wśród uczestników turnieju w Malborku był też niewidomy ciężarowiec

Wojciech Kuligowski to w tej chwili najlepszy zawodnik Rzemieślnika. Niedawno zajął też 2 miejsce open w turnieju z okazji Narodowego Święta Niepodległości w Wejherowie (w klasyfikacji sztangistów do lat 20 był pierwszy). Jednak najważniejszym jego tegorocznym sukcesem jest brązowy medal na mistrzostwach Polski U20.

- Liczyliśmy, że będzie srebro, ale u Wojtka musimy pracować nad głową. Te pierwsze podejścia są niepewne, brak mu pewności siebie. Jeszcze w przyszłym roku będzie mógł wystartować w MP do lat 20 i liczę, że będzie wyższa lokata niż trzecia, bo ci o rok starsi zawodnicy przejdą już do wyższej kategorii wiekowej. A u Wojtka widać postęp. Jeżeli ktoś chce chodzić na treningi, przykłada się, robi to bez przymusu, to będzie progres. Na siłę z nikogo nie zrobi się zawodnika, musi być chęć – mówi Dawid Meyer, trener Rzemieślnika.

CZYTAJ TEŻ: Sztangista Rzemieślnika Malbork z medalem mistrzostw Polski juniorów do lat 20

Malborczyk te chęci pokazał również w sobotnim memoriale na swoim terenie. Chociaż trzeba przyznać, że wszyscy uczestnicy ambitnie walczyli z ciężarami, które czasem zdawały się nie do przejścia, ale się udawało. W taki sposób trzecie miejsce zajął Dawid Suprynowicz z Atlety, który w dwuboju uzyskał 250 kg (108 kg w rwaniu, 138 kg w podrzucie). Wśród startujących w malborskim turnieju znalazł się też zawodnik niezwykły. Patryk Borzestowski z Wieżycy Stężyca, o którego chodzi, jest niewidomy, a mimo to daje sobie radę na pomoście. W Malborku nie był w pełnej dyspozycji fizycznej, dlatego zdecydował się na wykonanie tylko po jednej próbie w rwaniu i podrzucie, uzyskując odpowiednio 105 i 100 kg.

Patryk od wielu lat jest związany ze sportem. Jakieś dwa lata temu zaczął startować w zawodach ciężarowych, to jest jego pasja. Dzisiaj bardzo chciał zrobić 258 kg w dwuboju, bo dawałoby mu to II klasę sportową, co upoważnia do startu na MP. Niestety, delikatna kontuzja uniemożliwiła mu realizację celu – wyjaśnił nam Dawid Meyer.

Rzemieślnik zachęca do uprawiania podnoszenia ciężarów

Memoriałem malborski klub kolejny raz przypomniał o swoim istnieniu.

- Tak jak widać, klub cały czas działa. Natomiast chyba, niestety, młodzież coraz bardziej odchodzi od trenowania ciężarów. Mamy juniorów, trenują dalej z nami, ale bardzo ciężko jest pozyskać nowych zawodników. W Malborku rządzi piłka nożna. Trochę się dziwię, bo my mamy wyniki na poziomie mistrzostw Polski, jeździmy na zagraniczne zawody. Przywozimy wysokie lokaty. Jeśli ktoś chciałby spróbować się w ciężarach, zapraszam do nas – mówi Dawid Meyer.

Najlepiej kontaktować się z poprzez konta klubu na Facebooku albo Instagramie, bo treningi odbywają się o nieregularnych porach, chociaż przeważnie jest to około godz. 16.30 w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki w sali przy ul. Słowackiego.

od 7 lat
Wideo

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto