Nowostawski Grom jako beniaminek znakomicie radzi sobie w IV lidze - zajmuje 3 miejsce, a ostatnio pokonał na swoim boisku lidera, Wierzycę Pelplin 1:0. Już trzy dni później - we wtorek (16 maja) - podopieczni trenera Marka Kwiatkowskiego rozegrali kolejny mecz, tym razem w wojewódzkim Pucharze Polski, gdzie też już zawędrowali wysoko. W ćwierćfinale nowostawianie gładko pokonali u siebie kwidzyńskie Rodło 5:0. Pierwsza drużyna tego klubu została wycofana po rundzie jesiennej z IV ligi, ale nie z PP. Rezerwy Rodła grają z kolei w A-klasie i zajmują dopiero 8 miejsce.
- To był mecz bez większej historii. Po prostu zrobiliśmy swoje, każdy sobie pograł, przy tym uniknęliśmy kontuzji i kartek. Już w pierwszej połowie rozstrzygnęliśmy losy spotkania, a po przerwie kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń. Cieszymy się, bo fajnie jest być już w półfinale wojewódzkiego Pucharu Polski - mówi Marek Kwiatkowski, trener Gromu.
Do przerwy nowostawianie prowadzili 3:0, a hat-tricka skompletował najbardziej bramkostrzelny piłkarz zespołu z Nowego Stawu - Tomasz Grabowski (19, 26, 42). W drugiej połowie trener dał mu odpocząć. Kolejne gole strzelili Krzysztof Danielak (52) i Karol Styś (70).
Grom: Jóźwiak - Golicki, Czerniewski (68 Banaszkiewicz), Błażek, Miecznik - Wesołowski (46 Danielak), Daukszys (46 Piotrowski), Miśkiewicz, Styś - Drewek, Grabowski (46 Luzeńczyk).
W półfinale Grom zmierzy się ze zwycięzcą z pary Powiśle Dzierzgoń - Arka II Gdynia. Nadzieję na awans do kolejnej rundy żywią też piłkarze i kibice malborskiej Pomezanii, która w środę (17 maja) o godz. 17 podejmie czwartoligowego Gryfa Słupsk.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?