W tym sezonie Grom przegrał tylko dwa razy - w dwóch pierwszych kolejkach. Potem już wszystko wygrywał. W 11 serii spotkań podejmował Powiśle Dzierzgoń i wydawało się, że to będzie trudna przeprawa. Mógł na to wskazywać przebieg i wyniki meczów z poprzedniego sezonu - ligowe porażki u siebie 0:1 i na wyjeździe 0:2 oraz zwycięstwo w półfinale regionalnego Pucharu Polski po dogrywce.
Tym razem chyba sami kibice byli zaskoczeni, że tak gładko poszło. Nowostawianie rozstrzygnęli spotkanie już w pierwszych 45 minutach po dwóch bramkach Tomasza Grabowskiego i golu Roberta Wesołowskiego. Rezultat został ustalony około 70 minuty, gdy po rzucie rożnym dla Gromu goście sami wpakowali piłkę do własnej bramki.
Trener Marek Kwiatkowski chwali całą drużynę za postawę w tym spotkaniu, ale jednocześnie martwią go problemy zdrowotne najlepszego strzelca. Tomasz Grabowski (18 goli na koncie w tym sezonie) musiał opuścić boisko po niespełna godzinie i karetką został przewieziony do szpitala. Zaczęło się od tego, że przy uderzeniu na bramkę poczuł ból w pachwinie.
- Z Powiślem zawsze nam się trudno grało, ale tutaj wyszliśmy od początku z determinacją i rozstrzygnęliśmy mecz już do przerwy. Oczywiście, że zawsze jest coś do poprawki, jednak jestem zadowolony z postawy całej drużyny - mówi Marek Kwiatkowski, trener Gromu.
Grom: Jóźwiak - Mularczyk, Wiśniewski, Błażek, Pianka (46 Lepczak) - Wesołowski (70 Miśkiewicz), Daukszys, Zieliński, Piotrowski - Gruszewski (70 Drewek), Grabowski (58 Danielak).
W V lidze drugi mecz z rzędu przegrała malborska Pomezania, tym razem na wyjeździe z Orłem Subkowy 0:1 i w tabeli zaczyna jej uciekać prowadząca Pogoń Prabuty.
Pomezania: Pelcer - Jeleń, Kielar, Jurczyk, Leszczyński, Wilk, Kobyliński, Owsianik, Gdela (60 Dryjas), Marendowski (70 R. Galeniewski), Sobieraj.
- Jesteśmy w "dołku", z którego trzeba jak najszybciej się wydostać, bo rywale zaczynają nam "odpływać". Jaka jest przyczyna tego stanu - będziemy to analizować. Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało rewelacyjnie do 7 kolejki, bo właśnie po siedmiu kolejkach mieliśmy komplet zwycięstw, można było sobie nawet żartować - jak Barcelona i PSG, cudowna atmosfera i może za bardzo już wszyscy uwierzyliśmy, że jesteśmy mistrzami świata, a to jest piłka i losy szybko mogą się odwrócić - pisze malborski klub w relacji na swojej stronie www.pomezania.pl.
Błękitni Stare Pole pauzowali, ale wyniki dwóch niżej notowanych drużyn sprawiły, że utrzymali 13 miejsce w tabeli V ligi (7 pkt).
W A-klasie Delta Miłoradz wygrała drugi mecz z rzędu w takim samych samych okazałych rozmiarach - 7:1. Na swoim boisku rozgromiła Rodło Trzciano i awansowała na 3 miejsce w tabeli (19 pkt), tracąc 4 pkt do lidera Wisły Tczew. Po hat-tricku skompletowali Robert Modrzejewski i Mateusz Bełz, bramkę zdobył też Cezary Kossarzecki.
W klasie B na szczycie grupy malborskiej umocnił się Nogat. Lider z Malborka w sobotę pokonał u siebie 2:1 wicelidera Powiśle Pawlice-Rakowiec. Gospodarze potrafili odwrócić losy spotkania, bo - co prawda - od 7 minuty przegrywali, ale bramki Grzegorza Kulika i Bartosza Kwiatkowskiego dały im trzy punkty.
Jurand Lasowice Wlk. przegrał 0:1 z Tęczą Szropy, a Real Myszewo rozgromił 6:1 Błyskawicę Postolin (bramki: Daniel Gogola - trzy, Daniel Skoneczny, Piotr Lauryn, Kacper Cira). Skra Kończewice gra w niedzielę na wyjeździe z Centrum Pelplin, natomiast Lisovia Lisewo Malborskie w tej kolejce pauzuje.
Zobacz też: I liga piłki ręcznej. Polski Cukier Pomezania - AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego. Rzuty karne
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?