Po mieście we wtorek krążyły informacje o osobach rzekomo chorych na COVID-19. Ktoś miał widzieć kobietę - urzędniczkę ponoć zabieraną z Urzędu Miasta Malborka do karetki przez osoby w białych kombinezonach, a po południu kto inny - Rosjanina wypadającego z tira na jednej ze stacji paliw, a potem również zabranego przez karetkę.
Pierwszą plotkę Urząd Miasta zdementował na oficjalnym miejskim profilu na Facebooku:
"Uprzejmie informujemy, że żaden z pracowników UM nie został zabrany do szpitala z podejrzeniem COVID-19".
- 11 marca PPIS w Malborku skontaktował się z przedstawicielem Urzędu Miasta Malborka i otrzymał informację, iż w dniu 10.03.2020 nie miało miejsce żadne zdarzenie dotyczące udzielania pomocy medycznej pracownikowi urzędu przez zespół ratownictwa medycznego. Urząd Miasta Malborka nie potwierdził zdarzenia – informuje w środę (11 marca) Anna Obuchowska, zastępca pomorskiego państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego.
Z kolei wspomniana stacja paliw była we wtorek wieczorem otaśmowana i zamknięta. Trudno się dziwić, że ten widok w połączeniu z krążącymi już po mieście informacjami wzbudził emocje.
- Syn był dzisiaj obok u mechanika i powiedzieli mu, że była akcja z koronawirusem. Był teraz wieczorem i chciał zatankować, nadal jest zamknięty - napisała do nas po godz. 21 mieszkanka Piasków.
W tym przypadku okazuje się, że malborski sanepid otrzymał zgłoszenie o kierowcy ciężarówki, który znajdował się na stacji paliw Lotos przy al. Wojska Polskiego i bardzo źle się czuł.
- Kierowca przebywał dwa tygodnie w Holandii i 2 marca powrócił do Polski. 9 marca pojechał na przeładunek do Dobrego Miasta i zatrzymał się na noc na ww. stacji paliw. W nocy bardzo źle się poczuł, miał wymioty, biegunkę oraz wysoką gorączkę i dreszcze, był bardzo osłabiony. Zaniepokojony swoimi objawami zadzwonił pod numer 999 i wezwał karetkę pogotowia. Po upływie kilku godzin PPIS w Malborku otrzymał kolejny telefon od kierownika zespołu ratownictwa medycznego z Pruszcza Gdańskiego wyznaczonego do obsługi osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, który poinformował o fakcie przyjęcia zgłoszenia do ww. pacjenta. Po przeprowadzonym wywiadzie i wstępnym badaniu ratownicy ZRM zdecydowali o zabraniu pacjenta do Szpitala Zakaźnego w Gdańsku przy ul. Smoluchowskiego 18 – relacjonuje Anna Obuchowska.
Służby sanitarne skontaktowały się z obsługą stacją paliw w Malborku z prośbą o przeanalizowanie monitoringu i sprawdzenie, gdzie przebywała osoba podejrzana o zakażenie, a także o zdezynfekowanie dystrybutorów oraz miejsc, z którymi miał kontakt.
- Stacja paliw poinformowała o czasowym zamknięciu stacji i wezwaniu firmy do dezynfekcji. Firma Lotos na bieżąco będzie monitorowała ciężarówkę i poinformuje przedstawiciela firmy przewozowej o konieczności kontaktu z PSSE Malbork. Próbka od ww. pacjenta została przebadana w Laboratorium Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. Wynik negatywny, pacjent nie ma koronawirusa – wyjaśnia Anna Obuchowska.
Najnowsze informacje z regionu o zagrożeniu koronawirusem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?