W przestrzeni publicznej już pojawiły się takie głosy, że Malbork, na znak solidarności z zaatakowaną przez Rosję Ukrainą, nie powinien obchodzić 17 marca żadnej rocznicy. Bo jak kłaniać się sowieckim sołdatom, pochowanym na cmentarzu żołnierzy radzieckich, gdy ich potomkowie zabijają Ukraińców?
Organizatorem corocznych obchodów był malborski magistrat. Dlatego pytamy włodarza, czy w tym roku w kalendarzu znalazły się takie miejskie wydarzenia.
Na pewno nie będzie żadnych dużych uroczystości. Na razie nie podjęliśmy ostatecznej decyzji, ale raczej nie będzie nawet składania kwiatów. Nie ma więc mowy o rocznicy obchodzonej w rozbudowanej formie. Na cmentarzu pochowani są ci, którzy walczyli z kimś takim jak Hitler, a teraz w ich kraju jest ktoś, kto się zachowuje tak samo, czyli atakuje inny kraj – słyszymy od burmistrza Marka Charzewskiego.
Jak dotąd, nikt z rosyjskich władz nie zgłosił się do Urzędu Miasta. W przeszłości zdarzało się bowiem, że przyjeżdżał do Malbork rosyjski konsul.
- Pojawiały się również z Rosji rodziny pochowanych na cmentarzu żołnierzy. Ale nie mamy żadnych informacji na temat tegorocznych wizyt – mówi włodarz.
To nie pierwsza taka sytuacja w najnowszej historii. W 2014 r. w obliczu kryzysu na Ukrainie i konfliktu krymskiego z Rosją miejskie uroczystości odbyły się w skromniejszej formie. Nie uczestniczył w nich wówczas ani żaden dyplomata Federacji Rosyjskiej, a kwiaty w imieniu władz składali niżsi rangą urzędnicy miejscy.
Cmentarz Wojenny Żołnierzy Radzieckich w Malborku znajduje się przy ul. 500-lecia, obok Cmentarza Wojennego Wspólnoty Brytyjskiej. Łącznie pochowanych na cmentarzu jest 529 czerwonoarmistów, poległych i zmarłych w 1945 r. Część przeniesiono z innych miejsc. 25 żołnierzy - ze zlikwidowanego w 1953 r. niewielkiego cmentarza przy obecnej ul. Sikorskiego (koło pomnika), 180 zwłok ekshumowano z okolic Malborka, a szczególnie z gmin: Stare Pole, Zwierzno, Żurawiec. Dane 66 znanych z nazwiska żołnierzy umieszczone są na dwóch tablicach przy wejściu na cmentarz.
Wciąż nierozwiązaną kwestią również sama data obchodów, czyli 17 marca. Dla wielu malborczyków jest ona fałszywa. Powołują się na źródła niemieckie, które mówią o zakończeniu działań wojennych w nocy z 8 na 9 marca 1945 r., a polskie - z 9 na 10 marca 1945 r., podając datę opuszczenia miasta przez wojska niemieckie.
Co ciekawe, w Malborku została nazwa ulicy, czyli 17 Marca, choć była przedmiotem zainteresowania w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną, usuwającą z przestrzeni publicznej nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, które mogły przysłużyć się do propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego. Ale uzasadnienie uchwały Rady Miasta z 24 sierpnia 2017 r. tłumaczy, że to data uchwalenia Konstytucji marcowej z 1921 r., a nie data „wyzwolenia” czy też „zdobycia” Malborka w 1945 r. przez Armię Czerwoną z rąk hitlerowskich Niemiec.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?