Malbork. Letnie Targi Pracy były szansą, by w jednym miejscu porozmawiać z pracodawcami

W ubiegłym roku PUP był zmuszony zrezygnować z Malborskich Targów Pracy oczywiście przez pandemię. Tym razem, nieco później i w innych okolicznościach, na zewnątrz, czyli na tyłach Muzeum Miasta Malborka - spotkanie doszło do skutku. W czwartek (24 czerwca) poszukujący pracy mogli w jednym miejscu przejrzeć oferty i porozmawiać z przedstawicielami firm. Była to również okazja, by skorzystać z porad doradcy zawodowego z PUP, poprosić o pomoc w napisaniu dobrego życiorysu.

Nie tylko firmy wystawiły się podczas Letnich Targów Pracy, bo swoją ofertą starały się też przyciągać służby mundurowe - policja, Służba Więzienna i wojsko.

Malborski PUP zachęca, by na bieżąco zapoznawać się z ofertami pracy, które trafiają od pracodawców z powiatu malborskiego. Tych propozycji nie brakuje, ale wiele z nich to wynagrodzenie na poziomie najniższej pensji krajowej. Można się domyślać, że z tego powodu część zarejestrowanych osób bezrobotnych nie decyduje się na podjęcie zatrudnienia. To jedna z przyczyn, że nasz powiat jest drugi w województwie pomorskim pod względem stopy bezrobocia rejestrowego, która wynosi ponad 12 proc. Gorzej jest tylko w powiecie nowodworskim. Trzeba tu jednak pamiętać również o wielu innych składowych, choćby nadal dużej liczbie osób długotrwale bezrobotnych.

Swoje problemy mają też firmy z powiatu malborskiego. I wcale nie chodzi o brak wykwalifikowanej kadry, chociaż to nadal jest najważniejszy wymóg w ogłoszeniu. Przy wielu ofertach coraz częściej pojawia się jednak dopisek "chęci do pracy" jako jedno z głównych kryteriów.