O tym, że późnym popołudniem w środę na terenie między ulicami Sucharskiego i Westerplatte dzieje się coś niepokojącego, świadczył unoszący się dym. Malborska straż pożarna została powiadomiona o godz. 16.43. Zgłaszający przekazał, że mogą palić się sadze w kominie. Po dojeździe strażaków okazało się, że przyczyna jest inna.
Pożar wybuchł na terenie, gdzie znajduje się Zakład Produkcji Cukierniczej Malborżanka. Jak się dowiedzieliśmy w Komendzie Powiatowej PSP w Malborku, ogień rozprzestrzeniał się w przewodzie wentylacyjnym. Strażacy wyłączyli zasilanie elektryczne w obiekcie i zajęli się gaszeniem wentylacji.
Weszli również do hali produkcyjnej, gdzie panowało duże zadymienie. Tam wyłączyli piec gazowy do wyrobu masy waflowej, która zaczęła się palić.
W środku nie było pracowników. Zakład był zamknięty. Na miejsce przyjechał właściciel - mówi nam dyżurny operacyjny stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP w Malborku.
Po ugaszeniu pożaru strażacy sprawdzili halę produkcyjną przy użyciu kamery termowizyjnej oraz wykrywaczem wielogazowym i przewietrzyli ją. Straty bardzo wstępnie zostały oszacowane na 25 tys. zł.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?