Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Przez koronawirusa nie można się gromadzić. Policja będzie pouczać mieszkańców

Anna Szade
Anna Szade
Fot. Radosław Konczyński
Do 11 kwietnia będzie nie będzie można się swobodnie przemieszczać, chyba że idzie się m.in. do pracy, po niezbędne zakupy czy na spacer z psem. Kary za niestosowanie się do zakazu zgromadzeń mogą wynieść nawet 5 tys. zł. Czy pojawią się patrole na ulicach Malborka?

Jak informuje rząd, obowiązujące od dzisiaj (25 marca 2020 r.) obostrzenie nie dotyczy pracowników, którzy muszą chodzić do pracy, w tym również rolników. Zwolnieni z ograniczenia są też wolontariusze, którzy działają na rzecz walki z koronawirusem i pomagają potrzebującym przebywającym na kwarantannie lub osobom, które nie powinny wychodzić z domu.

Wyjść z domu można również po to, by załatwić sprawy niezbędne do życia codziennego: po zakupy, do apteki, do lekarza, by opiekować się bliskimi. Nie są zabronione spacery czy rekreacyjna jazda na rowerze. Chodzi o to, by się nie gromadzić powyżej dwóch osób, co nie dotyczy z kolei rodzin.

Czy to oznacza, że na ulicach pojawią się patrole mundurowych, które będą sprawdzać każdą osobę? Raczej nie. Jak się dowiedzieliśmy w magistracie, nie jest to zadanie Straży Miejskiej.
- Strażnicy kontrolują natomiast place zabaw i inne zewnętrzne miejsca rekreacji w mieście, które zostały zamknięte – informuje Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Zdaniem włodarza, nie trzeba – jak w Sosnowcu nakładać mandatów za wejście na place zabaw. Tam prośby i apele nic nie dały. Jak mówił prezydent Sosnowca, „niektórzy rodzice przerzucają dzieci przez płot”.
- Nie będziemy nakładać kar, raczej pouczać, by dzieci czy rodzice z dziećmi odeszli, jeśli by się pojawili – mówi Marek Charzewski.

Poza tym, jak dotąd nie było takiego przypadku.
- Strażnicy relacjonują, że to bardziej dorośli pojawiają się w otwartych miejscach do ćwiczeń. Dotyczy to głównie biegaczy, którzy zapominają o zaleceniach i na koniec treningu wpadają na siłownię, by jeszcze poćwiczyć. To zły pomysł, bo można tam w łatwy sposób przekazać wirusa, jeśli przed chwilą ktoś ćwiczył na danym urządzeniu – przypomina burmistrz.

Specjalnych patroli nie będzie, ale policjanci będą czujni podczas codziennej służby.
- W uzasadnionych przypadkach funkcjonariusze będą legitymować i pouczać, jeśli zauważą większe grupy osób. Będą też sprawdzać np. place zabaw - mówi asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa KPP Malbork.

W najbliższych dniach w autobusach MZK i widocznych miejscach w mieście zostaną rozwieszone plakaty informacyjne o ograniczeniach w poruszaniu się, przygotowane przez policję. Komenda ma też techniczne możliwości nadawania z radiowozów komunikatów ostrzegawczych nakłaniających do pozostania w domu. Będą ich używać w okolicach sklepów, aptek, innych miejsc.

Koronawirus. Czy w Malborku komunikaty będą podawane przez m...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto