Puszki po napojach, opakowania po przekąskach, batonikach, używane maseczki ochronne, bliżej niezidentyfikowane odpady, które niemal wrosły w podłoże. To wszystko można było oglądać na trawnikach usytuowanych wokół parkingów na ul. Żeromskiego i dalej, w kierunku ul. Kopernika. Chodzi tamtędy dużo ludzi, bo to dobry skrót do centrum Malborka i droga do marketu, do którego schodzą się mieszkańcy z całej okolicy.
Brudno było jeszcze pod koniec lipca, zanim nie pokazaliśmy zdjęć tych zaśmieconych skrawków trawnika w Urzędzie Miasta. Nie wiadomo, czy śmieci nawiał wiatr, czy też po prostu pozbywają się ich przechodnie, bo to przecież też się zdarza.
Jak się okazuje, grunty mają wielu właścicieli. Można więc powiedzieć, że wszyscy gospodarze trochę się nie spisali.
Wysłaliśmy tam ekipę, by zrobiła porządek. Na przyszłość chcemy, by Straż Miejska trochę tam pochodziła i przypilnowała. Tak się składa, że teren nie jest tylko miejski, bo z dwóch parkingów przy ul. Żeromskiego jeden jest, drugi już nie – mówi nam Marek Charzewski, burmistrz Malborka.
Czy trawniki znów zarosną i zapełnią się śmieciami? To już zależy od zarządców i właścicieli nieruchomości, ale i mieszkańców. Niektórym zdarza się nie trafić do kosza na śmieci. Ale są też tacy, którzy nawet nie usiłują go odnaleźć na ulicy.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?