10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem w Rosji zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią, wysocy rangą urzędnicy państwowi, dowódcy Wojska Polskiego, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz wszyscy inni uczestnicy delegacji i obsługujący lot. Polska delegacja udawała się na uroczystości związane z 70 rocznicą zbrodni katyńskiej.
MSWiA: "Informacja została przekazana z wyprzedzeniem"
Do tragedii doszło o godz. 8.41. Właśnie o tej godzinie 10 kwietnia 2022 r. we wszystkich województwach zostaną uruchomione syreny alarmowe, by przypomnieć, co wydarzyło się 12 lat temu.
Zadanie polegające na ostrzeganiu i alarmowaniu ludności jest wykonywane przez każdego szefa obrony cywilnej na administrowanym przez niego terenie. Na szczeblu wojewódzkim jest nim wojewoda, w powiecie starosta, w mieście prezydent lub burmistrz, natomiast w gminie wójt. Syreny alarmowe należą do systemu wykrywania i alarmowania – przypomina Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
10 kwietnia br. o godz. 8.41 zgodnie z przepisami zostanie uruchomiony ciągły dźwięk syren. MSWiA uspokaja, że mieszkańcy nie powinni podejmować żadnych czynności.
- Informacja o uruchomieniu syren została przekazana mieszkańcom z 24-godzinnym wyprzedzeniem, również za pośrednictwem Regionalnego Systemu Ostrzegania (RSO) – wyjaśnia resort.
Dodajmy od siebie, że dobrze by było, żeby Polacy ostrzegli uchodźców z Ukrainy, którzy znajdują się na naszym terenie, że nie grozi im niebezpieczeństwo. Dźwięk syren mógłby ich przerazić...
Syreny kojarzą się uchodźcom z alarmami bombowymi
O to, by syren nie uruchamiać, zaapelował w sobotę przed południem (9 kwietnia) Ruch Samorządowy „Tak! Dla Polski”. Jego przedstawiciele informują, że samorządy terytorialne otrzymały od wojewodów komunikat następującej treści: „W dniu 10 kwietnia 2022 r. o godz. 8.41 uruchomione zostaną syreny alarmowe wchodzące w skład powiatowych i miejskich systemów ostrzegania i alarmowania. Będzie to trening systemu wczesnego ostrzegania towarzyszący upamiętnieniu 12 rocznicy Katastrofy Smoleńskiej.”
W pełni szanując potrzebę godnego uczczenia kolejnej rocznicy katastrofy w Smoleńsku oraz wraz z rodzinami ofiar oraz wszystkimi obywatelkami i obywatelami Polski ponownie przeżywając tę tragedię, uważamy, że istnieje wiele sposobów na godne upamiętnienie ofiar i wyrażenie szacunku - pisze w swoim stanowisku Ruch Samorządowy „Tak! Dla Polski”.
I apeluje, by syren nie włączać, żeby nie straszyć uchodźców z Ukrainy, których w Polsce jest ponad 2 miliony.
- Po ogromnym wysiłku Polek i Polaków, od kilku tygodni starających się zapewnić im schronienie oraz komfort fizyczny i psychiczny, ogólnopolskie uruchomienie syren oznaczających dla uchodźców naloty bombowe uważamy, za skrajnie nieodpowiedni sposób upamiętnienia tragedii smoleńskiej. To działanie niszczące pracę mieszkańców wspólnot lokalnych na rzecz naszych gości oraz destrukcyjne dla pracy rzeszy psychologów i terapeutów od tygodni pracujących w celu zmniejszenia traum wojennych dzieci i dorosłych, przebywających na terenie Rzeczpospolitej Polskiej - czytamy w stanowisku ruchu.
MSWiA odpiera, że uchodźcy z Ukrainy o przyczynach uruchomienia syren zostaną poinformowani specjalnym alertem RCB w języku ukraińskim.
Do osób posiadających ukraińskie karty SIM logujących się do polskich sieci komórkowych przesłany zostanie alert RCB z informacją o uruchomieniu jutro syren w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej. SMS zostanie wysłany w języku ukraińskim - zapewnia MSWiA.
13 kwietnia uroczystość w Malborku
W Malborku obchody związane z uczczeniem pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej łączone są z Dniem Ofiar Zbrodni Katyńskiej, który przypada 13 kwietnia. Tego dnia o godz. 14 odbędzie się uroczystość pod krzyżem głównym na Cmentarzu Komunalnym, gdzie znajduje się tablica pamiątkową.
Przypomnijmy za Instytutem Pamięci Narodowej: wiosną 1940 r. sowiecka policja polityczna – NKWD ZSRS – wymordowała niemal 22 tys. obywateli Rzeczypospolitej. Było wśród nich 14,5 tys. jeńców wojennych – oficerów i policjantów – z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz 7,3 tys. więźniów aresztowanych w okupowanej przez ZSRS wschodniej części Polski. Oficerów z obozu kozielskiego rozstrzelano w Katyniu, tych ze Starobielska – w Charkowie, natomiast policjantów z Ostaszkowa – w Kalininie. Egzekucję więźniów przeprowadzono w więzieniach w Mińsku, Kijowie, Charkowie i Chersoniu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
