Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Uroczystość w 83 rocznicę napaści ZSRR na Polskę. Kwiaty pod tablicą pamiątkową

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Mieszkańcy Malborka spotkali się w sobotnie przedpołudnie pod tablicą pamiątkową przy kościele Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, by uczcić pamięć ofiar sowieckiego totalitaryzmu. 17 września 2022 r. to 83 rocznica napaści ZSRR na Polskę.

Co roku w tym miejscu 17 września spotykają się mieszkańcy Malborka, przedstawiciele władz samorządowych, służb mundurowych, stowarzyszeń, placówek oświatowych. Burmistrz Marek Charzewski przypomniał tło historyczne "czwartego rozbioru" Polski przez ZSRR i Niemcy i jego konsekwencje dla milionów naszych rodaków.

- 17 września 1939 r. armia sowiecka wkroczyła na wschodnie tereny RP. Był to jeden z najtragiczniejszych momentów w historii naszej Ojczyzny. Polska od ponad dwóch tygodni walcząca z hitlerowskim najeźdźcą została zaatakowana przez kolejnego bezwzględnego agresora. Tragizmu tym wydarzeniom dodaje fakt, że Polska była osamotniona, zdradzona przez teoretycznych sojuszników. W walce z tak potężnymi dwoma totalitaryzmami nie miała żadnych szans - mówił Marek Charzewski.

Źródła historyczne podają różne liczby, nawet takie, że śmierć i niedola z rąk radzieckich mogła dotknąć nawet 2 mln Polaków.

My dziś spotykamy się tu, aby upamiętnić wszystkich tych naszych rodaków, którzy doznali krzywd spowodowanych przez tę agresję. Same działania nie przyniosły dużych strat, dlatego że 90 procent polskiej armii było zaangażowane w walkę z niemieckim najeźdźcą. To, co najgorsze, dotyczy okupacji sowieckiej do czerwca 1941 r. Rozpoczęły się masowe egzekucje, powstały obozy koncentracyjne, rozpoczęły się masowe deportacje ludności polskiej na Syberię, Ural, do Kazachstanu - przypomniał burmistrz.

Włodarz wspomniał też osobę, która co roku brała udział w uroczystości, sama pamiętała wkroczenie Sowietów do Polski, lecz tym razem jej zabrakło. To ks. Jan Żołnierkiewicz, który zmarł w kwietniu 2022 r.

- Sam jako 6-letni chłopiec, mieszkając ze swoją rodziną 15 km od granicy z Rosją sowiecką, przeżył agresję. Zawsze podczas uroczystości mówił, że jako dziecko nie do końca rozumiał, co się działo, ale widział w oczach i na twarzach swojej rodziny strach i cierpienie. Pamiętając o Sybirakach, przy okazji tej uroczystości pamiętajmy też o tej wyjątkowej postaci dla malborskiej społeczności - prosił Marek Charzewski.

Modlitwę w intencji ofiar sowieckiej napaści na Polskę i późniejszych represji poprowadził ks. Arkadiusz Śnigier, proboszcz parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i dziekan dekanatu Malbork I.

Częścią naszej pamięci jest pamięć duchowa, jest też pamięć przed Bogiem o tych, którzy zginęli tam, na Syberii, którzy umierali w wyniku chorób, głodu, zimna. Chcemy naszą modlitwą ogarnąć też tych, którzy przeżyli, wrócili do kraju, ich dzisiejsze rodziny. To jest rana, która być może zabliźnia się, ale wielokrotnie jeszcze w życiu się otwiera, powoduje cierpienia, ból wraca - mówił ks. Arkadiusz Śnigier.

Następnie uczestnicy obchodów złożyli kwiaty pod tablicą pamiątkową. Ale zanim do tego doszło, utwór poświęcony Sybirakom przeczytał malborczyk Stanisław Orłowski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto