MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy zaprosił na festyn integracyjny dzieciaki z Malborka. MOWTROP 2024 pod hasłem bezpieczeństwa na wakacjach

Anna Szade
Anna Szade
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Malborku w czwartek (6 czerwca) odbył się MOWTROP. To już dwudziesta pierwsza edycja festynu, który integruje podopiecznych placówki z miejską społecznością. Tym razem organizatorzy skupili się na bezpieczeństwie.

MOWTROP 2024. Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy od ponad dwóch dekad zaprasza gości

W czwartek na ul. Jagiellońskiej w Malborku słychać było rytmiczną muzykę. A park okalający budynek Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego im. Tadeusza Kościuszki w Malborku zamienił się w wielki plac zabaw. Nic dziwnego, społeczność ośrodka zaprosiła maluchy z całego miasta.

Idea naszego festynu zrodziła się ponad 20 lat temu i od początku miała to być impreza, która integruje nas ze społecznością lokalną. Na początku były to takie festyny dla grupy wiekowej 14-18 lat i zapraszane były wtedy grupy z gimnazjów i liceów i miały formułę gier terenowych. Uczestnicy wykonywali zadania w mieście. Potem impreza zaczęła się rozrastać, było więcej zaproszonych gości, więcej osób, które chciały współpracować. Z racji tego, że wiek naszych wychowanków się obniżył, też bardziej celowaliśmy w młodsze dzieci. A na koniec nawiązaliśmy współpracę z przedszkolami – mówi Wioletta Głowacka, psycholog w MOW.

Widać było, że przedszkolaki czują się doskonale, tym bardziej, że gospodarze byli naprawdę bardzo gościnni.
- Nasi chłopcy dobrze sprawdzają się w opiece nad takimi małymi dziećmi, są troskliwi, przejmują się przy organizacji, czują się odpowiedzialni za te dzieci, by dobrze się bawiły – przyznaje Wioletta Głowacka.

Przyszli też uczestnicy zajęć w Środowiskowym Domu Samopomocy, który również znajduje się przy ul. Jagiellońskiej. Zwykle gośćmi były także dzieci i młodzież z położonego po sąsiedzku Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, ale akurat w ten czwartek zatrzymała ich własna duża impreza.

Głównie przyświeca nam integracja ze środowiskiem. Chcemy pokazać naszym chłopcom, że osoby z niepełnosprawnościami są wszędzie. W każdym wieku każdy ma swoje trudności, z którymi musi się borykać na co dzień. Przede wszystkim chcemy uwrażliwiać naszych chłopców, że dawanie jest fajne – podkreśla psycholog.

"Podróże małe i duże", czyli bezpieczeństwo najważniejsze

Najważniejsza była dobra zabawa, bo festyn odbywa się na początku czerwca, gdy obchodzony jest Dzień Dziecka. Była dmuchana zjeżdżalnia, byli żołnierze, policjanci, funkcjonariusze Służby Więziennej, przy stanowisku których można było zobaczyć piękną Lili, owczarka belgijskiego, również na służbie. Nie zawsze można dotknąć broni czy wyposażenia funkcjonariuszy. Były też warsztaty dla maluchów, bańki mydlane, popcorn i wata cukrowa, po którą ustawiała się kolejka maluchów. Spacerował też Marianek, czyli maskotka Malborka.

Ale też, zgodnie z przesłaniem festynu, było jedno całkiem poważne stanowisko. Tematem tegorocznego spotkania były „Podróże małe i duże” i bezpieczeństwo przede wszystkim.

Temat wybraliśmy w celu przygotowania dzieci i młodzieży do zbliżających się wakacji. To czas fajny, dużo relaksu i przyjemności, ale jest to też czas, gdy zwiększa się liczba wypadków. Młodzi ludzie jeżdżą na rowerach, na rolkach, kąpią się, czyli sytuacji, w których może dojść do wypadku jest bardzo dużo. Dlatego postanowiliśmy, że naszą cykliczną imprezę poświęcimy bezpieczeństwu w czasie wakacyjnego odpoczynku - wyjaśnia Tomasz Wojtuszkiewicz, nauczyciel biologii i edukacji dla bezpieczeństwa w MOW.

Organizatorzy skoncentrowali się na profilaktyce.
- Nic nas tak nie uchroni, jak to, że zanim coś zrobimy, to pomyślimy, jakie będą konsekwencje i skutki naszego działania. Uczymy podstawowych zasad udzielania pierwszej pomocy, czyli resuscytacji krążeniowo-oddechowej, układania poszkodowanego w pozycji bezpiecznej. Również podstawowych zabiegów pierwszej pomocy, jak naklejanie plasterka, bandażowanie czy wspieranie poszkodowanego, bo to też jest niezmiernie ważne – wylicza Tomasz Wojtuszkiewicz.

Przy okazji był to sprawdzian wiedzy, jaką mają najmłodsze dzieci.

Okazuje się, że reprezentują bardzo wysoki poziom i już w przedszkolu ta edukacja dla bezpieczeństwa się rozpoczyna. Dzieci doskonale wiedzą, pod jaki numer mają dzwonić, jak wezwać pomoc. To niezwykle budujące, że małe dzieci bardzo dużo na ten temat wiedzą. A my możemy szlifować, doskonalić i uczulać, by podczas wakacji zachowywać się bezpiecznie – mówi Tomasz Wojtuszkiewicz.

Dzieci ćwiczyły też udzielanie pierwszej pomocy na fantomach. I podchodziły do tego bez uprzedzeń i bardzo pewnie.
- To jedyna możliwość, by przećwiczyć resuscytację, nie można tego wykonać na osobie zdrowej, więc manekiny są jedyną pomocą, ale świetny sprzęt, który bardzo dobrze imituje poszkodowanego i naprawdę można wyciągnąć z tego dużo praktycznych umiejętności – przyznaje Tomasz Wojtuszkiewicz.

Sprawdzili się nie tylko gospodarze i goście. Dopisała również aura.

To nasz 21 festyn, i jak jedna z naszych koleżanek wspomina, tylko raz padał deszcz. A tak zawsze towarzyszy nam fajna pogoda – przyznaje Wioletta Głowacka.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto