MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ulica Kościuszki w Malborku została przebudowana 15 lat temu. Miał być deptak, ale ruch nigdy nie został zamknięty. Jak to się zmieniało?

Anna Szade
Anna Szade
Anna Arent-Mendyk/archiwum
Aż trudno uwierzyć, że mija właśnie 15 lat, odkąd oficjalnie oddano do użytku wypucowaną ul. Kościuszki w Malborku. Miał być deptak, ale przejazd na krótkim odcinku był zamknięty zaledwie przez kilka sezonów. Swoim życiem żyje za to plac z fontanną, którego nawierzchnia trzy razy zapadała się pod ciężarem samochodów. A na to wszystko z góry spogląda król Kazimierz Jagiellończyk, którego... pozbawiono orszaku.

Ulica Kościuszki w centrum Malborka. 15 lat temu otwarto ją po remoncie

Ulica Kościuszki w Malborku jest uznawana za główną i reprezentacyjną. Sprzyja temu położenie między dwoma ważnymi obiektami: Muzeum Zamkowym i dworcem PKP. Jeszcze kilkanaście lat temu nie wyglądała dobrze. Po modernizacji, jaką przeszła, uroczyście otwarto ją 18 czerwca 2009 r. Tego dnia wieczorem uruchomiono też tańczącą w rytm muzyki fontannę, podświetlaną na kolorowo. Ależ to była atrakcja! Przyćmiła fakt, że na przebudowę kilkusetmetrowej ulicy w ścisłym centrum miasta mieszkańcy musieli czekać dużo dłużej niż pierwotnie planowano.

Gruntowna metamorfoza w tej części Malborka rozpoczęła się w 2007 r. od budowy ronda na styku ulic Mickiewicza, Kościuszki, Piłsudskiego i Piastowskiej. Do tamtej pory trzeba było „zygzakiem” przejeżdżać obok nieistniejącego już kina Capitol, by dotrzeć do ul. Piastowskiej i dalej do ul. Parkowej. Potem prace przeniosły się przede wszystkim na ulicę Kościuszki, gdzie pojawiły się granitowy bruk, nowe chodniki, zieleń i mała architektura. W pobliżu powstało także drugie rondo i zatoczki dla autokarów przywożących turystów, a na wyodrębnionym placu ulokowano fontannę.
Wszystkie elementy kosztowały ok. 18 mln zł. Te pieniądze w całości pochodziły z miejskiej kasy.

Ponad rok po zakończeniu inwestycji w sąsiedztwie fontanny stanął pomnik króla Kazimierza Jagiellończyka. Początkowo przymierzano się, by pokazać władcę zmierzającego w kierunku zamku z całą świtą, ale ostatecznie z orszaku zrezygnowano. Pojawiły się natomiast repliki monet, które wybijane były niegdyś w malborskiej mennicy.

PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Ulica Kościuszki najlepszą przestrzenią publiczną na Pomorzu w 2010 roku

W 2010 r. ten fragment Malborka został uznany za najlepszą przestrzeń publiczną w województwie pomorskim. Tak wysoką notę wystawili nie tylko przedstawiciele władz samorządowych województwa pomorskiego i urzędnicy, ale również architekci i urbaniści.

To niezwykle ważne i budujące, że grono tak znakomitych fachowców uznało właśnie malborską inwestycję za najlepszą w naszym województwie – mówił Andrzej Rychłowski, ówczesny burmistrz, inicjator zmian. – Malbork po raz kolejny został zauważony, nie szczędzono nam słów pochwały i gratulacji, a co najważniejsze, doceniono to, jak duże znaczenie budowa nowego centrum Malborka ma dla społeczności lokalnej naszego miasta, to, że tworzy nową jakość nie tylko architektonicznie, ale społecznie, integrując mieszkańców i zwiększając ich identyfikację z miastem.





Miał być deptak, ale jest... wyspa ciepła

Ulica Kościuszki nie stała się deptakiem, jak pierwotnie planowano. Przez kilka sezonów lokowały się tam Sklepy Cynamonowe, czyli alejka stoisk z wyrobami lokalnych producentów oraz stylowym barem pod chmurką. Ostatecznie jednak przedsiębiorcy przenieśli się bliżej zamku, gdzie jest w sezonie turystycznym można zaobserwować największy ruch.

15 lat później wydaje się też, że cały projekt wymaga choćby lekkiej modyfikacji, zwłaszcza w związku z wyzwaniami klimatycznymi. Potwierdzają to zresztą analizy przygotowane na potrzeby tworzonego strategicznego dokumentu pn. „Plan działań na rzecz zrównoważonej energii i klimatu dla Miasta Malbork do roku 2030”. Prezentowane są tam m.in. dane dotyczące temperatury powierzchni miasta.

To tam mowa jest o miejskich wyspach ciepła, czyli zjawisku klimatycznym, polegającym na występowaniu wyższej temperatury powietrza w mieście w porównaniu z terenami je otaczającymi. Winione jest za to nagromadzenie powierzchni sztucznych, niewielki udział terenów zieleni miejskiej oraz osłabionego przewietrzania.

Materiały, takie jak beton, asfalt, cegła, pochłaniają więcej promieni słonecznych niż ich odbijają, a następnie oddają energię, podwyższając temperaturę w otoczeniu. Dodatkowo do podniesienia temperatury powietrza w mieście dokłada się aktywność człowieka, czyli ogrzewanie i klimatyzacja w budynkach, ruch samochodowy, produkcja towarów – wyliczają eksperci.

Do przeprowadzenia analizy temperatury powierzchni Malborka wykorzystano obrazy z satelity Landstat-9, która jest wyposażona w czujnik temperatury. Pozwala na obliczenie temperatur na powierzchni badanego terenu. Dane pozyskano dnia 21 lipca 2022 r. Temperatura w tym dniu oscylowała między 26 a 45 stopni Celsjusza. Najwyższa była tam, gdzie i zabudowa najęstsza, czyli w Śródmieściu i okolicach dworca PKP.

Nic dziwnego, że od kilku lat poruszany jest temat „patelni”, jaka latem powstaje na pl. Kazimierza Jagiellończyka. Nawet fontanna nie pomaga w walce z upałem, bo kamienna nawierzchnia bardzo się nagrzewa. Niektórzy żartują, że spokojnie można byłoby tam latem smażyć jajka.
Dlatego regularnie pojawia się postulat odbetonowania tego fragmentu miasta lub choćby wprowadzenia tam zieleni w donicach. Mówił o tym wielokrotnie radny Tomasz Klonowski. Do przyszłorocznego budżetu obywatelskiego zgłoszony został pomysł ustawienia drzew w pojemnikach.

W ubiegłym roku swoją wizję dla tego fragmentu miasta zaprezentował w Malborku młody architekt Adrian Noskowicz, absolwent Politechniki Warszawskiej. Jego praca nosiła tytuł „Droga i cel. Idea wędrówki, jako proces redefinicji ciągłości przestrzeni publicznej, na przykładzie Malborka. Zagospodarowanie przestrzeni miejskiej pomiędzy dworcem a Zamkiem Krzyżackim, Obiektem Światowego Dziedzictwa UNESCO”.
Zamiast płaskiego placu z fontanną zaproponował tam aż trzy poziomy. Fontanna zostałaby na pierwszym, na drugim byłby zielony dach. A poziom -1 otwierałby się na kanał Juranda z kaskadowym zejściem do wody i zadaszeniem umożliwiającym schronienie przed upałem.

Fontanna pełna żartów i przeklinane półkule

Fontanna cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Latem chlapią się w niej dzieciaki, choć regulamin zabrania takich kąpieli. Głównie ze względów bezpieczeństwa, bo woda nie jest tam uzdatniana, więc nie jest krystalicznie czysta. Zwłaszcza że stopy myją

Plac z tryskającą wodą jest również wysoko notowany w... prześmiewczym ogólnopolskim rankingu stworzonym w internecie. Prezentowane są tam wszystkie przypadki uszkodzenia podobnych fontann w kraju. Nawierzchnia w Malborku trzy razy zapadała się pod ciężarem samochodów w ciągu 15 lat od powstania.

Na ul. Kościuszki auta „wieszają się” za to na półkulach, które zamontowane są na skraju chodnika i mają chronić pieszych. Dla równowagi, nogi przechodniów rozjeżdżają się na pamiątkowej tablicy, wmurowanej na poziomie stóp. Znajduje się pod nią skrzynia czasu, do której 15 lat temu w uroczystej atmosferze trafiło wiele pamiątek dotyczących Malborka.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto