Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Grom Nowy Staw z punktem na trudnym terenie w Kwidzynie. Bramkę dla gospodarzy zdobył były zawodnik nowostawskiego klubu

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Goście schodzili z boiska trochę zawiedzeni, bo mogli sięgnąć po komplet punktów.
Goście schodzili z boiska trochę zawiedzeni, bo mogli sięgnąć po komplet punktów. Supra Kwidzyn
Grom Nowy Staw w 9 kolejce IV ligi zremisował w sobotę (23 września) na wyjeździe 1:1 z Suprą Kwidzyn. Bramki w tym meczu padły w końcówce pierwszej połowy i w pierwszych minutach drugiej części spotkania.

IV liga pomorska. Supra Kwidzyn - Grom Nowy Staw 1:1 (0:1)

Jak relacjonuje Dawid Leleń, trener Gromu, większość pierwszej połowy wyglądała w ten sposób, że jego drużyna prowadziła grę pozycyjną, a gospodarze nastawili się na kontry. Taktyka Supry długo okazywała się skuteczniejsza, bo podczas gdy nowostawianie nie stwarzali sobie żadnej okazji bramkowej, którą można by uznać za stuprocentową, miejscowi wypracowali sobie dwie takie sytuacje. Jednak bardzo dobrze spisał się Marcel Gogola, zastępujący między słupkami kontuzjowanego Dawida Lelenia, który oprócz tego, że jest pierwszym trenerem, normalnie jest też pierwszym bramkarzem.

W końcu, w 45 minucie, to Grom przeprowadził akcję, która dała mu prowadzenie. Z prawej strony boiska Fabian Urbański rozegrał krótko rzut wolny z Dawidem Zielińskim, który wrzucił piłkę w pole karne na dług słupek, a tam najwyżej wyskoczył Krzysztof Błażek i głową pokonał bramkarza Supry.

W drugiej połowie chcieliśmy grać z kontry, więc się cofnęliśmy. Supra już nie dochodziła do stuprocentowych sytuacji ale niestety straciliśmy bramkę – mówi Dawid Leleń.

Marcel Gogola, który przed przerwą spisał się świetnie, tym razem dał się pokonać po strzale z dalszej odległości w wykonaniu Dariusza Staniaszka, byłego zawodnika Gromu. W kwidzyńskiej ekipie było więcej byłych piłkarzy nowostawskiego klubu. Suprę reprezentują Sebastian Gwóźdź, Jakub Jędrzejewski oraz Mateusz Pietrzyk, a poza kadrą meczową znaleźli się Mateusz Górka i Sebastian Wojtowicz.

CZYTAJ TEŻ: Grom Nowy Staw wygrał z Powiślem Dzierzgoń i minął malborską Pomezanię w tabeli

Od 53 minuty było 1:1 i do ostatniego gwizdka sędziego wynik już się nie zmienił. Goście mieli jedną znakomitą okazję, ale bramkarz Supry instynktownie obronił uderzenie Urbańskiego z kilku metrów.

- Po każdym meczu, gdy się nie zgarnia kompletu punktów, zawsze pojawia się pytanie, co można było zrobić lepiej. Ale graliśmy na trudnym terenie z drużyną z czołówki, dlatego trzeba szanować ten punkt i wyjść na kolejne spotkanie, z MKS Władysławowo, żeby wywalczyć pełną pulę. W meczu z Suprą mieliśmy krótką ławkę, bo trzech zawodników jest kontuzjowanych, a jeden się rozchorował – komentuje Dawid Leleń.

Grom: Gogola – Błażek, Panek, R. Zieliński, Głodek (75 Włodarczyk), Sadowski, D. Zieliński, Urbański, Hołtyn, Dudzik (70 Mielnik), Borowski.

Po dziewięciu kolejkach nowostawianie mają 19 pkt. W kolejnym meczu 30 września o godz. 15 podejmą MKS Władysławowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto