Polskie dzieci z ukraińskiego Stryja przebywają na wakacjach w regionie, by poznać historię Polski. W Malborku odwiedziły nie tylko zamek

Na Pomorzu od poniedziałku przebywają polskie dzieci ze Stryja. To miasto na Ukrainie, w obwodzie lwowskim. Dzięki pobytowi mogą odpocząć od wojennej rzeczywistości, która od ponad roku stała się ich smutną rzeczywistością.
Uczestnicy kolonii odwiedzają najważniejsze miejsca w regionie, by poznać historię Polski.

Dzieci przebywały również w Malborku, gdzie rozpoczęła się ich wakacyjna podróż. Grupa zwiedziła Muzeum Zamkowe. Wiadomo, takiego obiektu nie mogło zabraknąć w programie pobytu.

Uczestnicy kolonii zapalili też znicze przy kamieniu na Skwerze Żołnierzy Wyklętych. Zygmunt Szendzielarz ps. Łupaszka, komendant 5 Wileńskiej Brygady AK pochodził właśnie ze Stryja – relacjonuje Robert Jamroz z Malborka, członek Stowarzyszenia Traugutt.org, które organizuje pobyt polskich dzieci z ukraińskiego miasta.

Dzieci ze Stryja to na co dzień uczniowie tamtejszej Polskiej Szkoły Mniejszości Narodowej. Dodatkowo była też okazja, by podkreślić tę działalność.

W ten sposób chcemy uczcić 25-lecie istnienia tej polskiej placówki w Ukrainie, której działalności nie przerwała nawet rosyjska inwazja. Szkoła Polskiej Mniejszości Narodowej w Stryju od 1998 r. umożliwia dzieciom z polskich i ukraińskich rodzin naukę języka polskiego oraz historii i kultury naszego kraju - podkreślają organizatorzy kolonii.

Stowarzyszenie Traugutt.org, które finansuje ich pobyt w Polsce, to organizacja z Pruszcza Gdańskiego, nastawiona na wspieranie Polaków mieszkających na Kresach Wschodnich Rzeczpospolitej. Członkom stowarzyszenie zależy, by poprzez akcje charytatywne oraz przez bezpośrednie kontakty przyczynić się do podtrzymywania więzi między rodakami mieszkającymi poza ojczyzną a tymi w Polsce. Jest znana m.in. z akcji „Rodacy Bohaterom”, którą od 2012 r. koordynuje w województwie pomorskim.