Uchwała Rady Powiatu Malborskiego to odzew na dramatyczne apele o wsparcie, jakie wystosowuje Malborskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt Reks. Im większej liczbie czworonogów pomaga organizacja, tym bardziej rosną koszty tej działalności. A dotychczasowe osiągnięcia i skuteczność w działaniu sprawiają, że coraz częściej wolontariusze są proszeni o interwencje poza miastem.
Skutek jest taki, że Reks czasem nie jest w stanie opłacić na czas wszystkich rachunków, ma też kłopoty z zapewnieniem tymczasowej opieki nad zwierzakami, które nie mają się gdzie podziać.
O inicjatywie pomocy mówił podczas piątkowego posiedzenia Rady Powiatu malborski starosta.
Chcemy przekazać pieniądze w wysokości 10 tys. zł na dokarmianie piesków, kotków, różnych zwierząt. Jako samorząd powiatowy nie możemy wprost przekazywać tych pieniędzy organizacji. Dlatego podejmujemy uchwałę o udzieleniu pomocy dla miasta, bo ono może kupować karmę dla zwierząt – mówił starosta Mirosław Czapla.
W ten sposób powiatowe władze chcą wesprzeć realizację trudnego zadania, jaką jest ochrona zwierząt. Radni nie mieli żadnych wątpliwości, że malborski Reks to dobry adres.
Ja będę głosowała „dwoma łapami”. Dziękuje stowarzyszeniu za mojego kochanego zwierzaka. Sama wspieram, jak tylko mogę tę organizację i innych też zachęcam – stwierdziła radna Agnieszka Grzegorzewska, przytulając podczas zdalnych obrad swego czworonożnego przyjaciela.
Jak się okazało, ten punkt posiedzenia sprowokował też innego radnego do zwierzeń.
- Mój pies też pochodzi z Reksa, jest ze mną sześć lat i będę głosował za tą uchwałą – zadeklarował radny Przemysław Wądołowski.
O ile samo przeznaczenie środków z powiatowej kasy nie budziło żadnych zastrzeżeń, to jednak pojawiła się rada dla miejskich władz.
- Faktycznie, jest to szczytny cel, jest dużo wolontariuszy, którzy w Reksie pracują. Tylko to jest gaszenie pożaru, co chwilę stowarzyszenie ma problem – zwrócił uwagę radny Janusz Kasyna. - W Nowym Stawie jest podatek od psów, symboliczne 10 zł od psa. Prawdopodobnie wszyscy go płacą, a gmina wie, ile jest tam psów. Malbork powinien iść tym samym tropem, byłyby pieniądze dla zapewnienia środków na ten cel.
W mieście podatek od posiadania psa ostatni raz nałożono na właścicieli w 2007 r. Na razie nikt w magistracie nie myśli o tym rozwiązaniu, choć go nie wyklucza, gdyby taka danina stała się obowiązkowa. Teraz lokalne władze mogą, ale nie muszą jej wprowadzać.
W 2021 r. maksymalna stawka, jaką miasta i gminy w Polsce mogą pobierać od właścicieli psów, wynosi 130,30 zł. W 2022 r. może być wyższa i wynosić nawet 135 zł rocznie.
W 2020 r. wydatki na działania związane z opieką nad zwierzętami miasto wydało 74 443,82 zł
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
