Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozkłady jazdy na przystankach w Malborku są tak często niszczone, że MZK nie nadąża ich uzupełniać. Stąd apel, by zgłaszać akty wandalizmu

Anna Szade
Anna Szade
Wideo
od 16 lat
W Malborku na niszczone rozkłady jazdy skarżą się i pasażerowie, i Miejski Zakład Komunikacji. Co ciekawe, z wielką częstotliwością zrywane są informacje z przystanku niedaleko siedziby policji. Przewoźnik apeluje: zgłaszajcie akty wandalizmu.

MZK skarży się na wandali. Często niszczone są rozkłady jazdy

Miejski Zakład Komunikacji w Malborku sp. z o.o. ma dość wandali. W firmie już dawno zauważyli, że w jednych miejscach tabliczki informacyjne muszą uzupełniać częściej. Na topie jest przystanek przy ul. Gen. de Gaulle’a, tuż przy Komendzie Powiatowej Policji.

W Malborku istnieją punkty, gdzie bardzo często są niszczone rozkłady jazdy. Możemy założyć nowy i za godzinę czy dwie już go nie ma. Jest zerwany, rzucony gdzieś z boku – mówi Zbigniew Ponichtera, wiceprezes MZK.

Wiceprezes, który ma spore doświadczenie w pracy w komunikacji, nie kryje zdziwienia.
- Taki wandalizm jest dość rzadki. Nie spotkałem się wcześniej, by tak często rozkłady jazdy były niszczone. Po co to robią obecnej dobie, gdy są telefony, aplikacje mobilne, można sobie godzinę odjazdu autobusu sprawdzić w internecie, kto to robi, ciężko znaleźć – przyznaje Zbigniew Ponichtera.

Autobusy pod kontrolą. Na pasażerów zerkają kamery

Na szczęście, autobusy nie są niszczone. Dawniej codziennością były popisane czy pocięte siedzenia. Obecnie przewoźnicy obserwują inne zachowania.

Młodzież szkolna w godzinach wieczornych urządza sobie przejażdżki, wtedy zdarza się i e-papieros czy głośna muzyka. Ale zawsze powtarzam pracownikom: „Wasze bezpieczeństwo jest najważniejsze”. Jeżeli widzą sytuację, że coś się niedobrego dzieje, a nie są w stanie nad tym zapanować, to od razu mają dzwonić do dyspozytora albo na policję – słyszymy od Małgorzaty Zemlik, prezes MZK.

Pomaga technologia, bo pasażerowi cały czas… są obserwowani. Monitoring jest w jednym autobusie spalinowym i we wszystkich „elektrykach”.
- W autobusach elektrycznych jest 9 kamer: 4 na zewnątrz i 5 w środku. Te kamery to jest dobra rzecz, bo wszystko jesteśmy w stanie udowodnić. Jeśli dochodzi do jakiegoś zdarzenia, można stwierdzić czy to jest wina kierowcy, czy pasażer miał rację, nawet jak są stłuczki. To bardzo dobre narzędzie – przyznaje Małgorzata Zemlik.

PRZECZYTAJ TEŻ: Za mało pieniędzy na bezpłatną komunikację w Malborku, więc MZK ogląda każdą wydawaną złotówkę. Burmistrz obiecuje, że znajdzie 2 mln zł

Mimo to MZK apeluje do mieszkańców, by zwracali uwagę na wszelkie akty wandalizmu w autobusach czy na przystankach autobusowych.

Na akty wandalizmu powinniśmy reagować zawsze. Jeśli jesteśmy świadkami dewastacji mienia publicznego, nie bójmy się zgłosić tego na policję, pod nr 112 lub Straż Miejską, pod nr 986 lub 729 966 068. Czekamy również na sygnały pod numerem: 55 647 85 50. Można również wysłać e-mail: [email protected] - zachęca firma na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Niektórzy biorą się również za przystanki. Wiaty w niektórych miejscach nie są w idealnym stanie. W ruch idą markery, niszczona jest zieleń wokół, zostawiane śmieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto