Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Transparent z "dedykacją" dla radnego-prezesa

Radosław Konczyński
Część członków wspólnoty mieszkaniowej budynku Westerplatte 3 w Nowym Stawie domaga się, by Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska, której prezesem jest radny Józef Michalewicz, w końcu płaciła czynsz. W związku z brakiem wpłat żądanie ich uregulowania pojawiło się na... transparencie wywieszonym na domu tej wspólnoty. Radny-prezes wyjaśnia, że tylko przestrzega prawa.

Transparent zawisnął na budynku przy Westerplatte, jednej z głównych ulic Nowego Stawu: "GS SCh Józef Michalewicz, prezes, wiceprzewodniczący Rady Miasta, przew. Komisji Mieszkaniowej, NIE PŁACI czynszu naszej Wspólnocie Mieszkaniowej Westerplatte 3 od 14 lipca 2010 r. NIETYKALNY???".

Wspólnotę Westerplatte 3 stanowią prywatni właściciele lokali, gmina Nowy Staw, która ma tam swoje mieszkania, oraz Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska, do której należą piekarnia i sklep na parterze.
- Zwykli mieszkańcy mogą płacić czynsz, a GS nie robi tego od ośmiu miesięcy. Dlaczego? To są przecież pieniądze na fundusz remontowy dla naszej wspólnoty - mówi nam mieszkaniec, który w imieniu części członków wspólnoty wywiesił transparent.

Nieruchomość długo, z powodu sporu GS SCh z ADM, nie była zarządzana przez nikogo - do czasu aż malborski sąd w czerwcu 2010 roku ustanowił zarządcą Administrację Domów Mieszkalnych sp. z o.o. Ci członkowie wspólnoty, którzy od tamtej pory opłacają czynsz, dziwią się, że GS nie respektuje postanowienia sądu.

Prezes spółdzielni, wiceprzewodniczący samorządu i przewodniczący Komisji Mieszkaniowej w jednej osobie odpiera zarzut, twierdząc, że on, paradoksalnie, nie płacąc, właśnie... przestrzegał prawa.
- Od czerwca, po wydaniu postanowienia przez sąd, z ADM nie dostałem umowy o zarząd. Dwu- czy trzykrotnie rozmawiałem z panem prezesem o tym, kiedy ona będzie przygotowana - twierdzi Józef Michalewicz.

W ADM twierdzą, że GS SCh była dyscyplinowana pismami i że skoro było postanowienie sądu, nie potrzeba było dodatkowych nacisków ze strony spółki. Michalewicz nie zgadza się: - Sąd sądem, a umowa jest umową. Dwie strony muszą się przecież dogadać, ustalić, czego zarządca oczekuje od wspólnoty, a czego wspólnota od zarządcy. Musi być umowa, muszą być spisane prawa i obowiązki, żeby strony się nie poruszały po omacku - mówi prezes GS SCh.

Sprawa dotyczy, jak podała ADM, kwoty 500 zł miesięcznie. Prezes GS mówi o 349,50 zł. Obie strony deklarują, że jest już między nimi wola współpracy, wkrótce umowa zostanie spisana i GS będzie płacił, regulując zaległości od stycznia br. Ma też dojść do ugody w sprawie należności z ubiegłego roku.

W sprawie transparentu radny-prezes Michalewicz zapowiedział wystąpienie na drogę sądową. Uważa, że zostało naruszone jego dobre imię. Mieszkaniec odpiera, że działa w imieniu wspólnoty, natomiast zapowiedź założenia spraw sądowych traktuje jako groźbę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Transparent z "dedykacją" dla radnego-prezesa - Malbork Nasze Miasto

Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto