Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

UNESCO ws. zamku w Malborku. Pytanie o farmy wiatrowe na tle zamku

Radosław Konczyński
Fot. Anna Arent-Mendyk/Archiwum
Elektrowniami wiatrowymi wokół malborskiego zamku zainteresowało się... UNESCO. W efekcie powstało studium zwiększające strefę ochronną.

Na razie w powiecie malborskim istnieje jedna farma wiatrowa, ale w planach są kolejne. Dlatego wiatrakami w kontekście zamku zainteresowała się nawet, jak się okazuje, Organizacja ONZ ds. Oświaty, Nauki i Kultury. Potwierdza to Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku.

- W związku z tym, że jest coraz więcej planów budowy farm wiatrowych na Żuławach, a zamek w Malborku jest obiektem wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO [od 1997 r., dop. red.], otrzymaliśmy zapytanie od tej organizacji o wpływ tego typu inwestycji na krajobraz zabytku - wyjaśnia Marcin Tymiński, rzecznik prasowy WUOZ w Gdańsku.

Pomorski konserwator poprosił z kolei Narodowy Instytut Dziedzictwa w Warszawie o stworzenie studium na temat strefy ochrony krajobrazu Żuław z zamkiem jako punktem centralnym. W opracowaniu instytutu ustalono, że "obszar ochronny" wokół średniowiecznej warowni powinien wynosić 8 km (przy obecnych 5 kilometrach). Teren w takim promieniu od zabytku, zdaniem twórców opracowania, powinien być wolny od elektrowni wiatrowych.

Zobacz też: Nowy Staw. Otwarcie parku wiatrowego RWE

Już zbudowane 22 wiatraki w powiecie malborskim znajdują się z dala od warowni - w gminie Nowy Staw, ale niemiecki koncern RWE planuje tam kolejne inwestycje. I część elektrowni znalazłaby się w powiększonej strefie ochronnej.

- To opracowanie nie jest dokumentem wiążącym, tylko opinią, z którą można dyskutować i my z nią dyskutujemy. Rozmawiamy o tym z wojewódzkim konserwatorem zabytków - mówił Jerzy Szałach, burmistrz Nowego Stawu, do radnych podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej.

Warunki dla farm wiatrowych w swoim prawie lokalnym chce też stworzyć gmina Malbork. Jej tereny przylegają jednak do miasta, więc tu wiatraki mogą już bardziej "przysłaniać" zamek.

WUOZ potwierdza, że studium wykonane przez Narodowy Instytut Dziedzictwa rzeczywiście nie jest dokumentem wiążącym.

Niemniej, dla nas stanowi ono mocne wsparcie merytoryczne. Będziemy się nim posiłkować przy wydawaniu warunków konserwatorskich, na przykład dla miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego - podkreśla Marcin Tymiński.

Dyrekcja Muzeum Zamkowego wyjaśniła nam, że jeszcze nie zna nowego opracowania postulującego zwiększenie "strefy ochronnej". Niemniej, według dyrektora Mariusza Mierzwińskiego nie powinno być miejsca dla wiatraków w bliskim sąsiedztwie warowni.

- Jesteśmy przeciwni, bo jednak jest to niszczenie strefy krajobrazu. Napisaliśmy w tej sprawie swoją opinię do pomorskiego konserwatora zabytków - mówi Mariusz Mierzwiński.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto