Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2024 w powiecie malborskim. Dwóch kandydatów nie będzie miało konkurentów, burmistrz Nowego Stawu już drugi raz z rzędu

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Jerzy Szałach, burmistrz Nowego Stawu
Jerzy Szałach, burmistrz Nowego Stawu Radoslaw Konczyński
Skończył się czas - z pewnymi wyjątkami - na zgłaszanie kandydatów w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów. Wszystko na to wskazuje, że w powiecie malborskim już drugi raz z rzędu konkurencji nie będzie miał burmistrz Nowego Stawu Jerzy Szałach. Na jednego kandydata w wyborach 7 kwietnia będą też głosowali mieszkańcy gminy Malbork.

Burmistrz Nowego Stawu jedynym kandydatem. PSS zapewnia, że nie wystawi konkurenta

Termin zgłaszania kandydatów w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast minął w czwartek (14 marca), ale tam, gdzie jest tylko jeden kandydat, komisarz wyborczy dał chętnym jeszcze 5 dni na zarejestrowanie kandydatury. W gminach wiejskich czy miejsko-wiejskich taką możliwość mają komitety, które w wyborach radnych zarejestrowały pełne listy, czyli we wszystkich 15 okręgach. W gminie Nowy Staw zrobiły to dwa komitety – KWW Jerzego Szałacha Dla Gminy, więc burmistrza starającego się o reelekcję, oraz KWW Porozumienie Społeczno-Samorządowe. Zapytaliśmy pełnomocnika wyborczego tej drugiej grupy, czy zamierza skorzystać z dodatkowego czasu na zgłoszenie swojego kandydata.

Oficjalnie mogę potwierdzić, że w gminie Nowy Staw nie będziemy wystawiali kandydata w wyborach burmistrza – zapewnia Waldemar Lamkowski, pełnomocnik wyborczy KWW PSS.

To oznacza, że mieszkańcy tego samorządu będą głosowali tylko na Jerzego Szałacha, tak jak 5,5 roku temu. Włodarz musi uzyskać 50 proc. plus jeden głos, by zostać wybranym na szóstą kadencję. Czy już czuje się jedną nogą burmistrzem szóstą kadencję z rzędu?

- Spokojnie, podchodzę do tego z pokorą i wielką dozą ostrożności, bo to wyborcy 7 kwietnia zdecydują, czy zdobędę 50 procent plus 1 głos. Miałem pięć lat, żeby przekonać do siebie mieszkańców. To był mój „czas kampanii” i albo przekonałem do siebie mieszkańców, albo nie. Teraz bieganie z ulotkami już nic nie da. Ja uważam, że zrobiłem wszystko, co można było. Pozyskane ponad 100 mln zł z różnych źródeł uważam za ogromny sukces. Jeżeli to zadowala mieszkańców, to na mnie zagłosują – mówi Jerzy Szałach.

CZYTAJ TEŻ: Oni kandydują do Rady Miasta Malborka. Sprawdź listy wyborcze

W poprzednich wyborach samorządowych burmistrz otrzymał około 80 proc. głosów. Jest więc powód, by sądzić, że reelekcja znów się uda. W planach na kolejną kadencję jest kontynuacja rozpoczętych zadań i realizacji tych, które obecnie są w fazie projektowania. Największą inwestycją jest rozbudowa Szkoły Podstawowej nr 2, która kosztuje ponad 40 mln zł. W ramach tego przedsięwzięcia powstaje m.in. nowa hala sportowa, ale w planach jest też 25-metrowy basen z czterema torami. Burmistrz zakłada, że koszty funkcjonowania obiektu będą zmniejszone dzięki ogrzewaniu wody własnym prądem z ogniw fotowoltaicznych.

Na etapie projektowania i wizualizacji jest rewitalizacja stawów między Dębiną a Nowym Stawem, gdzie powstałaby część rekreacyjna do spędzania czasu przez mieszkańców oraz zbiorniki retencyjne zbierające deszczówkę z miasta. To takie większe zamierzenia, ale tych inwestycji jest naprawdę bardzo dużo – mówi Jerzy Szałach.

Tylko jeden kandydat na wójta gminy Malbork

Drugim kandydatem w powiecie malborskim, który nie będzie miał rywala w wyborach wójta bądź burmistrza, jest Wojciech Łukasiewicz ubiegający się o stanowisko w gminie Malbork. Jako jedyny zarejestrował komitet wystawiający radnych we wszystkich okręgach. Przypomnijmy, że 59-letni kandydat jest obecnie zastępcą wójta Marcina Kwiatkowskiego, który postanowił nie ubiegać się o reelekcję ze względu na inne plany zawodowe.

- Gmina Malbork to miejsce szczególnie bliskie mojemu sercu, ponieważ z nią związałem zarówno całe swoje prywatne, jak i zawodowe życie. Tutaj się urodziłem, tutaj mieszkam, tutaj poznałem moją małżonkę, tutaj wychowywałem swoje dzieci i tutaj buduję przyszłość dla moich wnuków. W Urzędzie Gminy pracuję od 25 lat. Początkowo zajmowałem się sprawami inwestycji, zagospodarowania przestrzennego i budownictwa, od 15 lat pełnię funkcję sekretarza gminy, a od dziewięciu lat łączę ją z rolą zastępcy wójta. Dzięki perspektywie mieszkańca wiem, co jest w gminie dobre, a co należy poprawić. Dzięki doświadczeniu urzędnika potrafię to zrobić – zapewnia Wojciech Łukasiewicz w swoim wpisie w mediach społecznościowych.

W pozostałych samorządach powiatu malborskiego obecni włodarze, którzy chcą dalej rządzić, mają konkurentów:

  • miasto Malbork:
    - Marek Charzewski, 56 lat, KWW Marka Charzewskiego,
    - Paweł Dziwosz, 39 lat, KWW Pawła Dziwosza,
    - Tomasz Klonowski, 40 lat, KW Prawo i Sprawiedliwość,
    - Dariusz Rowiński, 57 lat, KKW Koalicja Obywatelska,
  • gmina Lichnowy:
    - Jan Michalski, 62 lata, KWW Zawsze wśród Ludzi,
    - Zbigniew Rybicki, 38 lat, KWW Razem dla Gminy Lichnowy,
  • gmina Miłoradz:
    - Adam Różycki, 47 lat, KWW Wszyscy Możemy Więcej,
    - Arkadiusz Skorek, 40 lat, KWW Razem dla Gminy Miłoradz,
  • gmina Stare Pole:
    - Marek Szczypior, 61 lat, KKW Koalicja Obywatelska,
    - Jarosław Szturmowski, 55 lat, KWW Jarosława Szturmowskiego.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto