„Zostań w domu” to komunikat, który mieszkańcy powiatu malborskiego mogą już nie tylko przeczytać na stronach internetowych urzędów czy usłyszeć w telewizji. W tym tygodniu policjanci z KPP Malbork z radiowozów zaczęli puszczać nagranie z tym przesłaniem czy wręcz nakazem, bo rozporządzenie ministra zdrowia z 24 marca określa sytuacje, w których można się przemieszczać. Malborska policja rozwiesiła też plakaty w różnych miejscach w mieście z ostrzeżeniem dotyczącym zgromadzeń.
W gminach w akcję informacyjną zaangażowani zostali druhowie z ochotniczych straży pożarnych spoza Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Decyzję w tej kwestii wydał pomorski komendant wojewódzki PSP.
- Za zgodą i wiedzą Komendy Powiatowej PSP, jak również wójta Lichnów oraz prezesa Zarządu Gminnego OSP RP nasza jednostka została zadysponowana do objazdów informacyjnych dotyczących COVID-19 po terenie naszej gminy. Objazdy odbywać się będą co drugi dzień w godzinach południowych – informuje OSP Szymankowo.
Niestety, aktualne pozostają też apele ze strony służb medycznych i mundurowych o to, by nie ukrywać ważnych informacji medycznych.
- Prosimy, aby przed strażakami nie ukrywać faktu pobytu w miejscach, gdzie występował koronawirus, a także faktu, że ktoś przebywa na kwarantannie z powodu podejrzenia zarażenia koronawirusem. Dyżurny odbierający telefoniczną prośbę o pomoc skierowaną do strażaków zawsze o to zapyta. Ukrywanie tego faktu może doprowadzić do sytuacji, w której udzielający pomocy strażacy zostaną, zgodnie z procedurami wyłączeni z działań ratowniczo-gaśniczych, w celu przebadania lub objęcia ich 14-dniową kwarantanną – informuje PSP.
Prawdomówność jest w obecnym okresie bardzo ważna. Strażacy są narażeni na zakażenia, ponieważ w większości przypadków podczas swoich interwencji udzielają także pomocy przedmedycznej. Informacja o możliwości kontaktu z koronawirusem umożliwi im jeszcze lepsze zabezpieczenie się w czasie niesienia pomocy, a po powrocie do jednostek będą wiedzieli, że muszą np. zdezynfekować sprzęt, którego używali w trakcie akcji.
Jednocześnie zapewniamy, że nigdy udzielenia pomocy nie odmówimy. Apelujemy o rozsądek i rzetelność w informowaniu nas o możliwości kontaktu z koronawirusem. Jeśli tylko będziemy o zagrożeniu wcześniej wiedzieć, to z możliwością ekspozycji na wirusa spokojnie sobie poradzimy, zapewniając bezpieczeństwo osobie poszkodowanej i strażakom – podkreśla PSP.
Trzeba jeszcze dodać, że w jednostkach panuje reżim sanitarny. Przykładowo w KP PSP w Malborku regularnie odbywa się m.in. dezynfekcja pomieszczeń, sprzętu, samochodów ratowniczo-gaśniczych.
Nie inaczej mają się sprawy również w malborskim ratownictwie medycznym. Dodatkowo karetki pogotowia były niedawno ozonowane dzięki firmie z Nowej Wsi Malborskiej. Oczywiście bezpieczeństwo zależy też od dostatecznego zapasu środków ochrony osobistej (jednorazowe maski FFP3, kombinezony jednorazowe, przyłbice) oraz od tego, o czym mówią strażacy – nieukrywania faktów ważnych medycznie.
- A takie sytuacje co chwilę się zdarzają – ubolewa Paweł Chodyniak, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Malborku.
Ratownicy muszą wiedzieć, czy jadą do osoby "z kontaktu", żeby ubrać się w cały sprzęt ochronny. Nie mogą go używać do każdego wyjazdu choćby dlatego, że zapas masek FFP3 i kombinezonów jednorazowych jest ograniczony.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
