Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Malborku. Nie hejtujmy i przestrzegajmy obostrzeń, bo... inaczej "sytuacja może się wymknąć spod kontroli"

Radosław Konczyński
Od 18 do 24 maja liczba potwierdzonych zakażeń koronawirusem w powiecie malborskim wzrosła z 1 do 18. Wśród nich są dwa ogniska zakażeń, w tym jedno identyfikowalne - jednostka wojskowa, co miało już swoje konsekwencje: hejt.

Jeszcze w poniedziałek (18 maja) w powiecie malborskim była mowa tylko o jednym potwierdzonym przypadku zakażenia. To już bardzo nieaktualne.

- Niepokoi nas, że liczba osób zakażonych tak bardzo wzrosła w powiecie. Niestety, spodziewamy się dalszych wzrostów, jeśli ludzie nie będą przestrzegali elementarnych zasad. Czasem niektórzy zapominają o zachowaniu dystansu, niektórzy nie noszą maseczek, zwłaszcza że zrobiło się ciepło. Martwimy się, że te zachowania nakładają się na „odmrożenie” restrykcji. Sytuacja może się wymknąć spod kontroli – ostrzega Stanisław Chabel, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym.
Gdzieniegdzie już wymknęła się, jeśli chodzi o nastroje społeczne...

- Pojawiają się fałszywe informacje, że rzekomo sanepid mówił, żeby nie przyjmować dzieci wojskowych do przedszkoli. Takich zaleceń nie było. Natomiast przy okazji mogę powiedzieć, że służby sanitarne naprawdę bardzo się starają i robią wszystko, żeby oddzielić osoby chore od zdrowych, od samego początku według mnie działają wzorowo, pracują całą dobę. Niedawno chwaliłem nasz sanepid służbom wojewody – mówi Stanisław Chabel. - Przykre są też sygnały o traktowaniu wojskowych i ich rodzin. Wcześniej słyszało się o służbie zdrowia. Zakażeni to niewinni ludzie, wszyscy możemy być nosicielami

Do naszej redakcji dotarł już m.in. sygnał o tym, że wojskowego nie wpuszczono do sklepu.

- To skandaliczne, że pojawia się hejt, tak jak było ze służbą zdrowia – mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka, którego poprosiliśmy o komentarz. - Myślę, że są to jednak przypadki jednostkowe i większość ludzi podchodzi normalnie i ze zrozumieniem do sprawy. Wszyscy wiemy, że nie powinno się hejtować.

Burmistrz cały czas śledzi sytuację epidemiczną w związku z przyrostem zachorowań w ostatnich dniach. Od tego uzależnia decyzję o otwarciu szkół w najbliższy poniedziałek, 25 maja. Rozluźnianie restrykcji wiąże się z możliwością przywrócenia zajęć opiekuńczych (świetlicowych) dla klas I-III.

- W piątek wystąpiliśmy do sanepidu o opinię w tej sprawie. Tego samego dnia dostaliśmy odpowiedź, że placówki można otworzyć przy zachowaniu wszelkich obostrzeń. Jeszcze obserwujemy sytuację - wyjaśnia włodarz.

Burmistrz czekał na kolejne raporty służb sanitarnych.

- Ustaliliśmy z dyrektorami szkół i przedszkoli, że jesteśmy na łączach i obserwujemy. Rodziców w każdej chwili możemy powiadomić przez e-dziennik, przedszkola też mają do niego dostęp. Natomiast nawet jeśli szkoły otworzymy, to rekomendujemy, żeby rodzice, jeśli nie muszą, bo oboje nie pracują, nie przyprowadzali dzieci - mówił nam Marek Charzewski w sobotę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto