Lechia Gdańsk zbudowała prawdziwą twierdzę na stadionie Polsat Plus Arena. Bilans ośmiu meczów to pięć zwycięstw, dwa remisy i tylko jedna porażka. Biało-Zieloni grając w Gdańsku strzelili 14 goli, a stracili zaledwie cztery. Szkoleniowiec Lechii i piłkarze liczą na to, że coraz więcej fanów będzie przychodziło na mecze rozgrywane w Gdańsku. Podczas spotkania z Miedzią sympatycy Biało-Zielonych pomagali drużynie dopingiem, a po meczu wspólnie cieszyli się ze zwycięstwa.
- Zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty w meczu z Miedzią. W tym roku mamy jeszcze dwa spotkania i chcemy z przytupem zamknąć rok. Teraz się cieszymy, ale myślimy już o spotkaniu z Chrobrym. Chciałbym, aby kibice licznie pożegnali się z nami. Dla mnie jest to bardzo ważne, że gramy dobrze u siebie. Gramy przecież dla naszych kibiców. Zawodnicy dobrze się czują w Gdańsku i zależy nam na tym, żeby jak najwięcej punktów zdobywać u siebie - zapewnia Szymon Grabowski, trener piłkarzy Lechii.
Kibice, którzy przyszli na niedzielny mecz z Miedzią mieli okazję zobaczyć bardzo ładną akcję w wykonaniu gospodarzy, która przyniosła pierwszego gola po wykończeniu przez Tomasza Neugebauera. Takie akcje ogląda się z przyjemnością.
- Muszę pochwalić moich zawodników, bo dwa ostatnie treningi wyglądały u nas bardzo dobrze. Bardzo czekałem na spotkanie z Miedzią i zastanawialiśmy się, czy to, nad czym pracujemy na treningach, będziemy w stanie przenieść na boisko. Można powiedzieć, że było to kopiuj-wklej z akcji treningowej. Dla sztabu to bardzo miła sytuacja. Dla zawodników to z kolei jest potwierdzenie, że to co robią na co dzień na treningach, naprawdę ma sens - powiedział trener Grabowski.
Byliście na meczu Lechii Gdańsk z Miedzią Legnica w rozgrywkach Fortuny 1. Ligi? Znajdźcie siebie na zdjęciach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
