Sami piszemy co jakiś czas o kolejnych przykładach bałaganu w Malborku, zniszczonych ławkach, przewróconych koszach na śmieci, zdewastowanych przystankach. „Popularnością” cieszy się też Zewnętrzne Muzeum Fortyfikacji, które zamiast stać się atrakcją dla zwiedzających, zamienia się w bar pod chmurką.
Ale nie tylko do nas zwracają się mieszkańcy, którzy mają dość bałaganu. Skargi docierają także do Urzędu Miasta.
Zgłoszenia o zniszczeniach czy nieporządku napływają do nas ciągle. Aż serce ściska, kiedy patrzymy, jak dewastowane są miejsca, które powinny służyć wszystkim mieszkańcom. Nawet te, które zostały stworzone na Państwa wniosek, czyli z budżetu obywatelskiego, jak na przykład Piknik Park czy place zabaw – zwrócił się do mieszkańców na swoim profilu na Facebooku Marek Charzewski, burmistrz Malborka.
Włodarz w takim drażliwym temacie nie wykorzystywał do tej pory mediów społecznościowych, raczej umieszczał tam życzenia czy informacje o rozmaitych sukcesach miasta i jego mieszkańców. Widać jednak, że i cierpliwość burmistrza ma swoje granice. Tym bardziej, że bardzo często to na niego spada fala krytyki za to, jak wygląda miasto.
- Naprawy i prace porządkowe kosztują, a płacimy za to wszyscy. Wolałbym przeznaczyć te pieniądze na upiększenie kolejnych miejsc, abyśmy czuli się dobrze w swoim mieście. Jeśli wspólnie nie zadbamy o nasze otoczenie, to żadne patrole i żadne kamery nie uchronią od aktów wandalizmu. Nie jesteśmy w stanie postawić posterunku w każdym miejscu na 24 godziny na dobę, również nie da rady umieścić wszędzie kamer – tłumaczy burmistrz Charzewski w swoim wpisie.
Stąd też odezwa do mieszkańców, bo wszystko w ich rękach.
Zadbajmy wspólnie o miasto, o nasze najbliższe miejsca. Tak jak w domu. Bo Malbork to nasz wspólny dom – zaapelował Marek Charzewski do malborczyków.
Kogo taki apel nie przekonuje, może mieć do czynienia ze służbami mundurowymi. Zwłaszcza tam, gdzie najczęściej dochodzi do wandalizmu, choćby w parku.
- Zleciłem wzmożone kontrole tego typu miejsc. Wystosujemy również pismo do komendanta powiatowego policji z wnioskiem o kierowanie tam patroli policji – zapowiada burmistrz.
Czy to poskutkuje? Trudno powiedzieć. Ale nie da się ukryć, że w wielu przypadkach wina jest po stronie śmiecących, a nie zbyt wolno sprzątających.
WARTO WIEDZIEĆ
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?