Powtórzyła się historia z początku lipca, gdy odbył się pierwszy przetarg na sprzedaż fabryk dawnej Malmy w Malborku i Wrocławiu wraz ze znakiem towarowym. Wtedy jedyną ofertę złożyła Lubella, ale procedura została unieważniona ze względu na błędy formalne. Do drugiego przetargu - 1 października - też zgłosił się 1 podmiot.
- W tym przypadku nie wpłynęło żadne wadium. Wpłynęła natomiast oferta od jednej z zainteresowanych spółek, ale z ceną niższą od ceny wywoławczej. Nie mogę powiedzieć, o ile dokładnie, ale nie była to duża różnica - mówi Jacek Ryncarz, syndyk VVQFDE sp. z o.o. w upadłości likwidacyjnej. - Przetarg został unieważniony.
Jak wyjaśnia syndyk, jedyna oferta wpłynęła od spółki FMT Group, której udziałowcami jest ponad 30 pracowników malborskiego zakładu Malmy Trading. Michał Mazurczak, prezes FMT, deklaruje, że jeśli ta firma kupi fabrykę w Malborku, produkcja makaronu zostanie wznowiona. Wyjaśnił nam, że pracownicy dostali takie gwarancje na piśmie.
Przeczytaj też: Pracownicy Malmy chcą kupić zakład w Malborku
Syndyk zapowiada, że będzie wnioskował do sędzi komisarz nadzorującej postępowanie upadłościowe o ogłoszenie trzeciego przetargu.
- Jeszcze się zastanawiam, czy będzie to wniosek o sprzedaż z jeszcze niższą ceną wywoławczą, czy z wolnej ręki - dodaje.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?