Malbork. MZK w czasie epidemii. Kierowcy będą pracować w maseczkach. Autobusy jeżdżą rzadziej, ale bardziej "pod pasażerów"

Kto jeździ miejską komunikacją, ten wie: obowiązują tam obostrzenia, bo pasażerowie nie mogą się cisnąć obok siebie. Dlatego, zgodnie z rządowymi wytycznymi, tylko połowa miejsc siedzących może być zajęta. No i kierowcy są od odizolowani od osób, które jadą autobusem.

- Kierowcy mają dostęp do jednorazowych rękawiczek. Od czwartku (16 kwietnia 2020 r.) dodatkowo będą jeździć w maseczkach, które dla wszystkich będą obowiązkowe – informuje Małgorzata Zemlik, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Malborku sp. z o.o.

Ale zapewnienie bezpieczeństwa i pracownikom, i klientom firmy rodzi pewne problemy, bo prawie nie ma gdzie kupić biletów autobusowych, gdy ich sprzedażą nie zajmują się kierowcy. Na przystankach nie funkcjonują praktycznie żadne kioski. Przewoźnik sam opublikował listę 11 punktów sprzedaży rozrzuconych po całym mieście. Nie ma jednak ani jednego z Osiedla Południe, a to obecnie największa miejska „sypialnia”.

- W tym przypadku zapraszamy do naszego punktu sprzedaży w MZK. Jest czynny codziennie, prócz sobót i niedziel, od godz. 10 do 14 – podpowiada Małgorzata Zemlik.

Przypominamy, gdzie obecnie dostępne są bilety MZK:

• sklep, ul. Łokietka 38 (Czwartaki),
• sklep, al. Sprzymierzonych 115 (Czwartaki),
• sklep, al. Sprzymierzonych 119 (Czwartaki),
• sklep, ul. Grunwaldzka 22,
• punkt Ship Center, ul. Sienkiewicza 26 (Cech Rzemiosł),
• sklep, ul. Dworcowa 22 (koło poczty),
• kiosk, al. Rodła (koło kwiaciarni),
• kiosk, ul. Sikorskiego,
• kiosk, ul. Jasna (koło ronda),
• sklep, ul. Wiślana 8 (Piaski),
• sklep, ul. Nogatowa 22 (Piaski).

Jest też inna opcja, czyli moBILET. To aplikacja na telefon, można ją zasilić gotówką i nie dbać o bilet w wersji papierowej, bo "komórkę" większość z nas ma non stop pod ręką.
- Zachęcam do korzystania z tej formy płatności za przejazd zwłaszcza ludzi młodych, bo być może nieco starsi mogą mieć kłopot z obsługą – mówi prezes MZK.

Właśnie pod kątem potrzeb seniorów zmodyfikowany został ostatnio rozkład jazdy autobusów.
- Zmieniliśmy kursowanie autobusów po ich wnioskach, dopasowując do godzin otwarcia sklepów specjalnie dla osób powyżej 65 roku życia – tłumaczy Małgorzata Zemlik.

Te godziny to, przypomnijmy, 10-12. Wtedy sklepy są otwarte tylko dla seniorów. A wracając do kursów miejskich autobusów, aktualnie jest ich dużo mniej, bo dziennie ok. 60 proc. tych, które były do połowy marca 2020 r. Jak zapewnia pani prezes, na razie nie są planowane dalsze drastyczne cięcia, bo już i tak nie ma z czego. Drobne modyfikacje w kursowaniu wynikają obecnie z sugestii najbardziej zainteresowanych. Godziny są dopasowywane m.in. do czasu odjazdu innych środków komunikacji.

Nasz obecny priorytet to dowieźć wszystkich do pracy. Musimy to zapewnić – deklaruje Małgorzata Zemlik.

Przewoźnik zapewnia, że korzystanie z komunikacji zbiorowej jest bezpieczne. Autobusy są dezynfekowane dwa razy w ciągu doby. Pierwszy raz, gdy zjeżdżają na przymusową przerwę, bo taka jest we wszystkich rozkładach w ciągu dnia po porannym szczycie. Drugi raz wieczorem, gdy firma kończy pracę. Zawsze wyjeżdżają więc umyte.