Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Nocna i świąteczna opieka medyczna w dobie epidemii koronawirusa. Pacjenci chcieliby czekać w lepszych warunkach

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Działalność przychodni nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej przy szpitalu w Malborku nie różni się od poradni POZ. Także obowiązują teleporady, w tym przez domofon przy wejściu. Pacjenci chcieliby jednak lepszych warunków oczekiwania.

Czas epidemii jest trudny dla pacjentów. Ograniczony jest dostęp m.in. do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.
Nadal bardzo powszechnym sposobem "badania" jest teleporada. To samo dotyczy nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, która działa na terenie malborskiego szpitala.

- Jest gorąco, stoją matki z dziećmi, nikogo nie wpuszczają do środka, żeby tam mogli poczekać. Ludzie mają dzwonić przez centralę, a tam nikt nie odbiera. Jak podeszła para z malutkim dzieckiem, to usłyszała, że w grę wchodzi teleporada, bo nie będą zaglądać do gardła dziecku – opowiada nam mieszkaniec Malborka, który w minioną niedzielę (16 sierpnia) przechodził obok przyszpitalnej przychodni.

I wtedy natknął się na kolejkę. Oczywiście, raz ona jest, raz jej nie ma. Na przykład w poniedziałkowy wieczór, ok. godz. 20, nie było. Faktem jest jednak, że od pierwszej połowy marca na terenie szpitala, także w prowadzonej przez Powiatowe Centrum Zdrowia nocnej i świątecznej przychodni, obowiązują środki ostrożności. Dlatego nie można tak po prostu wejść do budynku poradni.

- Działa to tak, że pacjenci dzwonią domofonem. Odbiera pani pielęgniarka, robi wstępny wywiad. Potem łączy z lekarzem albo lekarz podchodzi do domofonu. Doktor po rozmowie z pacjentem lub jego rodzicem, jeśli dotyczy to dziecka, podejmuje decyzję, czy pacjent wymaga obejrzenia, czy wystarczy wystawienie e-recepty. To prawda, że nie każdy jest wpuszczany. Tę decyzję, kto wymaga diagnostyki, podejmuje lekarz, ponosząc za to odpowiedzialność – mówi Ewa Karamon, wicedyrektor szpitala ds. medycznych.

Większość poradni POZ działa obecnie na zasadzie teleporady. Niewiele wskazuje na to, by w najbliższych miesiącach coś się zmieniło. Nocna i świąteczna poradnia POZ przy szpitalu przejmuje na siebie obowiązki lekarzy rodzinnych w godz. 18-6 w dni powszednie oraz całodobowo w dni wolne od pracy. Dlatego temat kolejek tworzących się "pod chmurką" przed szpitalną przychodnią może powrócić. Chyba że szefostwo PCZ wcieli w życie swoje plany.

- Do środka z oczywistych względów wszystkich oczekujących nie możemy wpuścić. Obecnie są ławeczki przed wejściem, gdzie można usiąść i poczekać. Ale już myślimy, żeby rzeczywiście to oczekiwanie ucywilizować. Wiadomo, przyjdzie jesień, pogoda nie będzie tak przychylna, dlatego myślimy o takim rozwiązaniu, jak ustawienie przezroczystej wiaty – zapowiada Ewa Karamon.

Epidemia koronawirusa spowodowała, że mieszkańcy rzadziej decydują się na korzystanie z nocnej i świątecznej opieki. W lutym br. z porady skorzystało ok. 1200 osób, a - dla porównania - w maju niespełna 300 i dodatkowo 180 zostało skierowanych na zabieg, najczęściej na zastrzyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto