Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork: Opłaty za odbiór odpadów komunalnych. Radni uchwalili metodę i stawki

RK
Malborscy radni podczas czwartkowej sesji (7 marca) przegłosowali pakiet tzw. uchwał śmieciowych. Ostatecznie przyjęto metodę naliczania opłaty "od osoby" z podziałem na zabudowę jedno- i wielorodzinną.

Projekt przedłożony przez urzędników zakładał, że w zabudowie jednorodzinnej segregujący śmieci będą płacili 16,50 zł od osoby, a niesegregujący - 25 zł od osoby. W zabudowie wielorodzinnej miesięczna stawka opłaty od jednej osoby ma wynosić 13,50 zł w przypadku segregacji śmieci i 20 zł przy mieszaniu odpadów.

Radny Stanisław Berliński, przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej Mieszkaniowej i Komunikacji, wyjaśnił, że przedłożone stawki wynikają z kalkulacji kosztów transportu śmieci, kosztów odzysku w zakładzie utylizacji w Tczewie, zakupu pojemników do segregacji odpadów. Łączny koszt obsługi systemu odbioru śmieci komunalnych na terenie miasta jest szacowany na 6 mln zł rocznie. Tyle powinno więc wpłynąć z opłat od mieszkańców. Zakłada się, że większość osób w zabudowie wielorodzinnej zdecyduje się na selektywną zbiórkę, czyli będzie płaciło 13,50 zł. Stanisław Berliński mówił, że "stawka wzrośnie tylko o 1,80 zł w stosunku do obecnej ceny".

- Wprowadzone stawki pozwolą zebrać 6 mln zł rocznie z systemu. Zbierzemy je, jeśli wszystko nam wyjdzie; jeśli wszyscy mieszkańcy złożą dobre deklaracje; jeśli ściągalność będzie na poziomie 90 procent [optymistycznie przyjęto, że taki odsetek mieszkańców będzie płacił za odbiór odpadów - red.]. Ale to są tylko szacunki - mówił radny Berliński.

Przeczytaj też: Co radni powiedzieli nam w styczniu br. o opłatach za śmieci

Radni mieli sporo wątpliwości przed podjęciem uchwały. Marek Charzewski (SLD) stwierdził, że o ostatniej wersji wyboru metody (wcześniej była mowa o ryczałcie i "od osoby") nikt z radnymi nie rozmawiał. Przytoczył też stawki przyjęte w innych miastach, gdzie mieszkańcy będą płacili mniej, np. w Bydgoszczy, Płocku, Opolu, Jaśle. Radny wymienił jeszcze kilka innych miast.

- Przed sesją pozwoliłem sobie posurfować po internecie i Malbork wychodzi na jedno z najbardziej ściągających [opłaty - red.] miast w Polsce. I jak tak surfowałem, natknąłem się na informację, że klub Platformy Obywatelskiej proponuje obniżkę stawki do 11 i 15 zł od osoby oraz ulgi dla rodzin i osób niezamożnych... Moja radość była krótka, bo doczytałem, że jest to klub PO z Częstochowy. Dlaczego u nas nie ma ulg dla rodzin wielodzietnych, tak jak w innych miastach, gdzie na trzecie i czwarte dziecko jest 50 procent zniżki? Czy w ogóle ulgi były rozważane? - pytał Marek Charzewski.

Ta wypowiedź spotkała się z krytyką ze strony Arkadiusza Mroczkowskiego, przewodniczącego Rady Miasta (PO). Zarzucił radnemu Charzewskiemu... uprawianie polityki i dodał, że dyskusja w radzie powinna odbywać się ponad podziałami.

- Ale przecież ja mówię, że to świetny pomysł [przytoczony pomysł PO z Częstochowy - red.] - odparł Marek Charzewski.

Wioletta Klepacka (PiS) stwierdziła, że choć wybrana metoda wydaje się najbardziej idealna, to ona nie do końca się zgadza z podziałem na budownictwo jedno- i wielorodzinne, "bo to trochę trąci metodą od powierzchni".

- Dla nas, którzy mamy dochody, to nie jest duży wzrost. Ale dla tych, którzy nie mają źródeł dochodów albo mają dochody MOPS-owskie, to jest bardzo dotkliwa podwyżka. Dlatego będę głosowała przeciw tej uchwale - mówiła Wioletta Klepacka.

- Na rozwiązanie tego problemu nie ma łatwych recept. Ja też nie mam. Po wysłuchaniu wielu argumentów mam jednak wątpliwośzci, czy zachowujemy się dobrze. Rozumiem, że robicie pewną "nakładkę", żeby wszystko się spięło. Ale może warto było pójść po niższej cenie, wtedy byłaby większa ściągalność - zastanawiał się radny Jan Tadeusz Wilk (KWW Nasz Malbork).

Burmistrz Andrzej Rychłowski zapewniał radnego Wilka, że "nie jest tak, że coś jest policzone z naddatkiem".

- Za chwilę po deklaracjach [złożonych przez mieszkańców - red.] przekonamy się, jak to funkcjonuje. Wtedy może się okazać, że w systemie brakuje pieniędzy. Przez najbliższe pół roku będziemy się temu przyglądać. Jeśli się okaże, że proponowana stawka jest za wysoka - bardzo bym chciał, by tak było - to pieniądze wrócą do płacących, bo stawka będzie obniżona - mówił Andrzej Rychłowski. - Staraliśmy się przedstawić projekt uchwały jak najbardziej sprawiedliwy. Nie ma takiego, bo zawsze znajdą się osoby pokrzywdzone. Ten projekt na ten czas, na te możliwości miasta jest optymalny, sprawiedliwy, choć wiem, że uchwała jest przyjmowana przez mieszkańców z bólem serca, jak każda podwyżka.

Po dyskusji ostatecznie 15 osób zagłosowało za proponowanym rozwiązaniem, a 5 osób było przeciwnych.

Teraz trzeba poczekać na uprawomocnienie się całego pakietu uchwał, co nastąpi 14 dni po opublikowaniu ich w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego. Potem do mieszkańców trafią, wysyłane przez Urząd Miasta, deklaracje, w których malborczycy będą musieli podać liczbę osób w gospodarstwie domowym i wskazać, czy zamierzają segregować odpady. Wypełnione deklaracje trzeba będzie dostarczyć do magistratu do 30 kwietnia.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto