Malbork. Rewitalizacja na podwórkach i skwerze "z czołgiem". Otwarto oferty w przetargu na zaprojektowanie przestrzeni. Co tam będzie?

Przetarg w ramach programu rewitalizacji „Malbork na plus”, który ogłosiły władze miasta, podzielony jest na dwa zadania:

• rewaloryzacja przestrzeni ul. Grunwaldzkiej oraz obszaru pl. 3 Maja,
• zagospodarowanie podwórek w kwartale ulic: 17 Marca, Grunwaldzkiej, Jagiellońskiej, Żeromskiego w Malborku.

Przedmiotem zamówienia było zaprojektowanie przestrzeni publicznych wraz z pełnieniem nadzoru autorskiego i uzyskaniem stosownych pozwoleń i uzgodnień.

W środę (10 lutego) otwarte zostały oferty, które wpłynęły do Urzędu Miasta Malborka. Zainteresowane malborskim zleceniem są dwie firmy.
Oto ich propozycje:

• Grima Architektura i Krajobraz sp. z o.o. z Warszawy za projekt na pierwsze zadanie (plac „z czołgiem”) oczekuje 175 644 zł, a na drugie (podwórka) – 176 997 zł, dając 61 miesięcy gwarancji;
• Diogenes Studio sp. z o.o. z Gdańska chce wykonać pierwsze zadanie za 141 450 zł, a drugie – 153 750 zł i chce udzielić 60 miesięcy gwarancji.

Przed otwarciem ofert urzędnicy poinformowali, że w budżecie na sfinansowanie zamówienia przeznaczono 40 248,98 zł brutto na plac i 26 167,24 zł brutto na podwórka.

Nie da się ukryć, że wnętrze kwartału ulic: Grunwaldzkiej, Jagiellońskiej, Żeromskiego i 17 Marca to przestrzeń bardzo zaniedbana.

Chaotyczna struktura ciągów komunikacyjnych, wszechobecne parkujące samochody, nieutwardzony i zniszczony kołami samochodów teren. Prócz wstępnie zagospodarowanej przestrzeni Skweru Esperantystów i placu zabaw dla dzieci brak tu widocznych przemyślanych stref dla różnorodnych aktywności służących lokalnej społeczności. Sami mieszkańcy i mieszkanki tego kwartału nie traktują go jak własnego podwórka, by odpocząć wyjeżdżają poza Malbork – czytamy w raporcie z warsztatów dla mieszkańców strefy rewitalizacji, które w 2017 r. przeprowadziła Fundacja Pracownia Zrównoważonego Rozwoju z Torunia.

Dlatego projekt będzie miał twardy orzech do zgryzienia, by pomieścić w tej przestrzeni wszystkie oczekiwania mieszkańców:

• przestrzeń parkingowa powinna być uregulowana; przydałyby się też stojaki na rowery;
• potrzebny jest jeden zbiorczy i zamykany punkt na pojemniki na odpady otoczonego zielenią, w tym zielenią porastającą mury;
• niezbędny jest plac zabaw dostosowany do różnych grup wiekowych i form aktywności, a także miejsca do siedzenia i leżenia usytuowane w wielu miejscach, tworzące kieszonkowe enklawy wypoczynku i prospołecznym ułożeniu infrastruktury (w literę C lub L);
• konieczne są nasadzenia zielenią wysoka i niską wyznaczające i oddzielające strefy (komunikacyjną, parkingową, aktywności i wypoczynku), a także miejsca na ogrody społeczne, także warzywne;
• postulaty dotyczyły także oświetlenia i monitoringu wizyjnego całego terenu.

Na archiwalnych fotografiach z czasów, gdy uwaga mieszkańców skierowana była na działo samobieżne-pomnik dedykowany radzieckim żołnierzom, widać, jak obszar ten tętnił życiem. Pewnie nikt nie tęskni za obchodzeniem państwowych czy lokalnych uroczystości w tym miejscu, które uznane zostało za symbol totalitaryzmu. Tablice ku czci czerwonoarmistów zostały już zdemontowane. Ale szkoda, że tak łatwo cały teren przeszedł we władanie osób świętujących alkoholem przeróżne okazje, bez względu na porę dnia czy nocy.

Czy cały proces rewitalizacji przywróci mieszkańcom ten zielony skwer, a jemu samemu doda blasku? Nie jest to łatwe zadanie, bo plac wpisany jest do gminnej ewidencji zabytków stąd wszelkie działania w tym obszarze wymagają uzgodnienia z konserwatorem zabytków. Dobra wiadomość jest taka, że i zadrzewienia są pod ochroną konserwatorską.
W przyszłości ma to być ważna przestrzeń publiczna miasta, łączącą funkcje historyczne, kulturalne, społeczne i rekreacyjne. Nie przewiduje się tu zmiany funkcji, raczej dopasowanie i wzmocnienie istniejących. Wszelkie działania powinny uwzględniać historyczny kontekst miejsca i współgrać z nim.

Co wynika z programu funkcjonalno-użytkowego? Oto niektóre wytyczne do projektowania, które zaproponowali sami mieszkańcy:

• oświetlenie placu i ul. Grunwaldzkiej - zmiana latarni na nawiązujące do historycznych, zmiana barwy światła z białej na żółtą;
• remont ciągów pieszych – nawiązujących do historii, jednocześnie przyjaznych dla rowerów i hulajnóg, a także dostosowanych do ruchu małych dzieci i osób starszych, dzięki czemu plac będzie wielofunkcyjny;
• poprawienie estetyki części zachodniej placu (od strony ul. 17 Marca), dostosowanie cokołu, i okolic do pełnionej funkcji miejsca spotkań mieszkańców w szczególności młodzieży;
• zachowanie środkowej części placu jako przestrzeni z ławeczkami z oparciem przeznaczonych do spokojnego spędzania czasu oraz z odpowiednio utrzymaną zielenią w sąsiedztwie;
• od wschodniej strony (ul. Jagiellońskiej) stworzenie przestrzeni uniwersalnej, dostosowanej do imprez plenerowych, a w rogu ul. Jagiellońskiej i pl. 3 Maja wydzielenie miejsca pod handel sezonowy,
  aranżacja zieleni według wytycznych konserwatorskich;

• likwidacja lub gruntowna zmiana wiaty przystankowej, aby służyła pasażerom, nie osobom organizującym libacje alkoholowe i zakłócającym ciszę nocną; proponowana zmiana budowy wiaty, w tym miejsca do opierania się nie siedzenia, aby uniemożliwić spanie.

  Jeśli przetarg zostanie rozstrzygnięty, wykonawca ma mieć 11 miesięcy od dnia podpisania umowy na zaprojektowanie dwóch przestrzeni.

  Program rewitalizacji „Malbork na plus” jest dofinansowany z funduszy unijnych. Ma być realizowany do końca 2022 r.