Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Spacer z PTTK dawnymi ulicami Fabrycznymi. O szkole rolniczej, gazowni i wodociągach

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Dużym zainteresowaniem cieszył się trzeci już w te wakacje spacer z przewodnikiem PTTK po Malborku. W sobotę (31 lipca) około 50 osób przeszło ulicami Chrobrego i Chodkiewicza.

Ze względu na nazwy ulic sobotni spacer otrzymał tytuł „Jak król z hetmanem”, ale nie oni byli głównymi bohaterami. Źródła historyczne milczą o tym, by ci dwaj bardzo zasłużeni dla Rzeczpospolitej mężowie kiedykolwiek gościli w malborskiej okolicy.

- Będziemy nawiązywali do Dużej Ulicy Fabrycznej (Grosse Werkstrasse) i Małej Ulicy Fabrycznej (Kleine Werkstrasse), po drodze zahaczymy o Werkplatz, czyli plac Fabryczny - wyjaśnił Bogdan Mąder, prezes Oddziału Przewodnickiego PTTK im. Stefana Dubyny w Malborku.

Od szkoły rolniczej do pokojów gościnnych

Przy dawnej Grosse Werkstrasse, czyli obecnej ul. Chrobrego uczestnicy spaceru zatrzymali się przy okazałym gmachu z 1909 r. Wtedy siedzibę tu otrzymała Zimowa Szkoła Rolnicza, która należała do Wschodniopruskiej Izby Gospodarczej. Dlaczego w trybie zimowym? Bo ten czas, gdy nie było prac na roli, młodzież mogła poświęcić na naukę.

- Szkoła istniała w Malborku od 1880 r. na początku mieściła się przy Nikolaus-Fallenstein-Straße, czyli dawnej ulicy Solnej, a obecnej Sierakowskich - w miejscu, gdzie obecnie wyrósł kompleks parkingowo-hotelowo-gastronomiczny. Szkoła była dwusemestralna, odbywały się dwa zimowe semestry. Tu pobierano naukę po ukończeniu szkoły powszechnej, czyli odpowiednika dzisiejszej szkoły podstawowej. Można by ją przyrównać do takiej zasadniczej zawodowej szkoły rolniczej albo przysposobienia rolniczego. Tu uczono podstaw nowoczesnego rolnictwa, czyli naukowego, z zastosowaniem nawozów sztucznych, maszyn rolniczych, coraz to bardziej skomplikowanych, nowoczesnych – mówił Bogdan Mąder.

W Malborku przy ul. Langgasse (dzisiejsza Kościuszki) istniała fabryka maszyn rolniczych Alberta Rahna. Rolnicy mieli więc przykłady tego, jak wygląda nowoczesny sprzęt i mogli te nowinki wprowadzać w gospodarstwie. Tym bardziej nie dziwi, że nowoczesne trendy pojawiały się w edukacji.

Szkoła była zimowa, a w pozostałym czasie uczniowie odbywali praktyki. Albo wracali do domu i pracowali u swoich rodziców lub byli kierowani do innych, większych gospodarstw, albo odbywali praktyki niedaleko stąd, kilkadziesiąt metrów dalej, w stacji badania gleb przy Grosse Werkstrasse 37-38. W semestry zimowe nauczyciele uczyli, a w kolejnych miesiącach też musieli coś robić, dlatego duża ich część również pracowała w stacji albo prowadziła krótkie szkolenia dla rolników – opowiadał Bogdan Mąder.

Nic dziwnego, że taka szkoła tutaj działała. Prusy Zachodnie i Prusy Wschodnie należały do najbardziej rolniczo rozwiniętych terenów w Niemczech. Dodatkowo w 1923 r. powołano w Królewcu Towarzystwo Gleboznawcze i z jego inicjatywy za pieniądze państwowe wybudowano cztery stacje badania gleby. Ta malborska pracowała dla powiatów suskiego, sztumskiego, kwidzyńskiego, malborskiego, elbląskiego i Żuław Gdańskich. Znajdowała się naprzeciwko wjazdu do dzisiejszego pl. Waryńskiego, a wtedy był to wspomniany Werkplatz.

- Był tu nieduży budynek i duża działka, osłonięta siatką przed ptakami, bo tam znajdowały się próbki gleb ustawione na żelbetowych stołach. Nauczyciele zajmowali się też fachowym doradztwem dla rolników. Jest taka historia, że jeden z nauczycieli, który nakłaniał rolników do stosowania nowoczesnych metod, m.in. nawozów sztucznych, co było zupełną nowością, jako ostatecznego argumentu używał żytniówki – opowiadał Bogdan Mąder.

Ostatni semestr w szkole rolniczej odbył się zimą z 1943 na 1944 r. Rok później, gdy do miasta zbliżał się front wojenny, kolejny semestr się nie rozpoczął. Po wojnie w tym budynku przez wiele lat mieściła się Wojskowa Agencja Mieszkaniowa, a dzisiaj są pokoje gościnne.

Węgiel do gazowni przyjeżdżał ze Śląska

Na trasie spaceru nie mogło zabraknąć gazowni, która powstała w latach 1904-1905. Ale jak przypomniał Bogdan Mąder, pierwszy taki zakład działał w Malborku już od 1865 r. przy obecnej ulicy Kopernika i należał do berlińskiej spółki Neue Gas AG. Dostarczał gaz poprzez swoją sieć do lamp oświetlających ulice miasta, a z czasem także do firm i klientów indywidualnych.

Rozwój miasta sprawił, że w pewnym momencie ta prywatna gazownia znajdowała się w samym środku Malborka. A że byli monopolistami, to pozwalali sobie na różne sztuczki cenowe, za co w przypadku oświetlenia miejskiego płaciło miasto. Dlatego ratusz podjął kroki, by zbudować miejską gazownię. Zresztą w tym samym czasie wybudowano wodociągi miejskie. Był to ogromny wysiłek dla miasta, ale opłacało się – mówił Bogdan Mąder.

Mieszkańcy zyskali, bo ceny z miejskiego zakładu były niższe. Gaz był uzyskiwany w wyniku spalania węgla kamiennego. Ten dowożono z Górnego Śląska węglarkami na dworzec w Malborku, na bocznicy był przeładowywany na wąskotorówkę i przewożony na plac składowy gazowni. To było uciążliwe, więc w latach 1914-1915 miasto wybudowało szerokotorową bocznicę kolejową przy gazowni.

Jeszcze większe kłopoty przyniosła I wojna światowa.

- Były problemy z dostarczaniem węgla i groziło to wstrzymaniem produkcji gazu. Wtedy dowództwo dużego, ważnego garnizonu, jakim był Malbork, zadziało i załatwiło dostęp do węgla z Dolnego Śląska – mówił Bogdan Mąder. - W latach 20. nastąpiła kolejna modernizacja, uruchomiono benzolownię, bo od 1926 r. w Malborku działała komunikacja miejska. Pojazdy komunikacji należące do miasta tankowały tutaj benzol za darmo, w ramach wewnętrznych rozliczeń w Zakładach Miejskich. Natomiast prowadzono też sprzedaż benzolu do prywatnych samochodów albo dla prywatnych firm.

Po II wojnie światowej gazownia rozpoczęła pracę 1 maja 1946 r. Jeszcze do końca roku wyprodukowała ponad 350 tys. m sześc. gazu. W tamtym okresie zatrudniała 35 pracowników, w tym 25 fizycznych, a cena gazu w 1946 r. wynosiła 5 zł za metr sześc.
Kolejna ważna data to noc z 12 na 13 lipca 1975 r., kiedy to nastąpiło przełączenie miasta do sieci gazu ziemnego.

I to jest krańcowa data jakiejkolwiek produkcji w gazowni w Malborku, już wtedy po wojnie nie miejskiej, tylko państwowej. Następnie zaczęto demontaż pieców, urządzeń, ogromnych zbiorników – przypomniał Bogdan Mąder.

Dwa pożary na Starym Mieście dały impuls do kolejnej inwestycji

Na Chodkiewicza „głównym punktem programu” była dawna przepompownia przedwojennych „wodociągów” (obecnie prywatna własność), do której należał również pobliski budynek gospodarczy, dziś mieszkalny.

- Wybudowano miejską sieć wodociągową do każdej części miasta i potem sukcesywnie ją rozbudowywano. Główną przyczyną tej decyzji były dwa pożary, które w 1899 i 1902 roku strawiły Stare Miasto. Wybudowano również wieżę ciśnień do wysokości 50 m i ze stalowym zbiornikiem na 500 m sześc. wody. Maszynownię przy obecnej ul. Chodkiewicza wybudowała firma z Królewca, ona też wykonała dwie studnie o głębokości 165 m i wydajności 60 m sześc. wody na godzinę. Pompy były napędzane turbiną gazową opalaną węglem, więc w czasie I wojny światowej wystąpił ten sam problem z dostawą węgla, co do gazowni – opowiadał Bogdan Mąder.

Obie ulice powstały na początku XX w., ale zabudowa mieszkaniowa zaczęła pojawiać się na początku lat 20. Charakterystyczne jest to, że do każdego domku zawsze dołączono miejsce na duży ogród, gdzie mieszkańcy mogli uprawiać warzywa, prowadzić sady.

Trzeci spacer zakończył się w Szkole Podstawowej nr 8. To już powojenny obiekt, oddany do użytku w 1961 roku.

Odbędą się jeszcze dwa spacery:

  • 14 sierpnia, godz. 11 - "Wielbark”, zbiórka: skrzyżowanie ul. Głowackiego i Wejhera;
  • 28 sierpnia, godz. 11 - "Niskie Podcienia", zbiórka: Stare Miasto przy Bramie Mariackiej.

Cykl 5 spacerów z przewodnikiem znalazł się na liście przedsięwzięć wybranych do dofinansowania w 2021 r. z budżetu miasta w ramach konkursu dla organizacji pozarządowych. Organizatorem jest Oddział Przewodnicki PTTK im. Stefana Dubyny w Malborku.

Malbork. Kolejny spacer z przewodnikiem PTTK. Historia jedne...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto