W sobotę (27 sierpnia) w Malborku upał był nie do wytrzymania. Późnym popołudniem aplikacje pogodowe pokazały, że nad miasto nadciągają chmury. I faktycznie, padało, ale nie wszędzie. Najgorzej było na Piaskach, w centrum miasta i Śródmieściu.
Izolowana, pulsacyjna komórka burzowa znajdująca się w rejonie Malborka. Przyniosła lokalne, lecz intensywne opady deszczu oraz kilka wyładowań - przekazał Pomorski Alarm Pogodowy na Facebooku.
Uciążliwości po raz kolejny doświadczyli mieszkańcy ul. Lotniczej i Toruńskiej. Oni już wiedzą, że każdy większy deszcz może oznaczać dla nich zalane piwnice. I tak było tym razem.
Co ulewa, to woda w piwnicach - przekazał nam mieszkaniec ul. Lotniczej.
Cierpliwość już dawno się skończyła. Mieszkańcy oczekują, że magistrat konkretnie przyjrzy się sytuacji. Na pewno - kolejny raz - przekażemy te uwagi w Urzędzie Miasta Malborka.
Inna sprawa, że na około kwadrans w tej okolicy pojawiła się dosłownie ściana deszczu. Akurat na Stadionie Miejskim przy ul. Toruńskiej odbywał się mecz IV ligi pomiędzy Pomezanią a Gryfem Słupsk. W 64 minucie sędzia przerwał to spotkanie, bo boisko stało w wodzie. Słupszczanie będą musieli ponownie przyjechać do Malborka, by dokończyć mecz, czyli rozegrać brakuję 26 minut. Termin dopiero zostanie ustalony.
Ulewie towarzyszył bardzo silny wiatr. Poprzewracał drzewa lub połamał konary w Parku Miejskim, ale też w innych miejscach. Na przykład przy zamku do fosy zsunęła się dorodna lipa, a w Kałdowie wiatrołom leżał przy skrzyżowaniu ul. Wałowej i Głównej, koło parkingu.
W tym samym czasie na Osiedlu Południe i na Wielbarku nie spadła nawet kropla deszczu. Przez moment można było obserwować silniejsze podmuchy wiatru.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?