Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest rolników w Malborku. Wicestarosta dostał worek rzepaku, a burmistrz - worek owsa

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Podczas protestu, który w środę (20 marca) odbył się w Malborku, rolnicy przekazali petycję władzom powiatu z prośbą o poparcie ich postulatów u władz państwa i Unii Europejskiej. Odwiedzili też nową miniaturę malborskiego zamku podczas uroczystości otwarcia nowej atrakcji. Były prezenty. Wicestarosta otrzymał worek rzepaku, a burmistrz i wicewojewoda pomorska – po worku owsa.

Rolnicy przekazali prośbę władzom powiatu malborskiego

Malbork znalazł się na mapie około 600 miejsc w Polsce, w których w środę (20 marca) odbywały się protesty rolnicze. Od poprzedniej akcji przeprowadzonej w skali kraju minął miesiąc. Brak konkretów w rozmowach na szczeblu rządowym spowodował, że rolnicy znów wyjechali na ulicę. W Malborku jeździli drogami krajowymi nr 22 i 55, następnie zostawili ciągniki na al. Rodła i przenieśli się na pikietę na pl. Jagiellończyka. Stamtąd – niosąc trumnę – przeszli pod Starostwo Powiatowe, gdzie wyszli do nich wicestarosta Waldemar Lamkowski i Stanisław Chabel, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.

Protestujący nie mają pretensji do władz powiatu, a trumna jako symbol kierunku, w którym zmierza europejskie rolnictwo, w żadnym razie nie jest „dedykowana” staroście. Trzeba to jasno i wyraźnie przekazać tym osobom, które jeszcze przed manifestacją bezpodstawnie obrażały rolników w mediach społecznościowych.

- Przyszliśmy jako rolnicy z powiatu malborskiego, ponieważ są protesty w całej Polsce. Chcemy, żeby władza samorządowa wsparła nas w naszych problemach. Pan wicestarosta wie o tym, że problemy rolników są przeogromne – przede wszystkim z unijnym „Zielonym Ładem” i niekontrolowanym napływem produktów spoza Unii Europejskiej. Jak wiemy, trwają negocjacje. To są postulaty ogólnopolskie i prosimy o to, żeby władza samorządowa również nas w tym wsparła – mówił Bartosz Nowak, jeden z organizatorów protestu.

Protestujący wręczyli Waldemarowi Lamkowskiemu petycję z prośbą o przekazanie stronie rządowej. Podarowali też worek rzepaku i lizaka z napisem „Murem za rolnikiem”.

To hasło jest bardzo dobre. Rozumiemy wasze problemy. Przekażemy tę petycję i wierzymy, że ten wasz głos będzie słyszany i rozmowy przyniosą wkrótce efekt, bo tak dłużej nie może być. Ja wiem, że to jest okres siewów, pewnie wolelibyście wyjechać w pole, pracować, bo czas jest w rolnictwie gorący. Ale ta wasza determinacja spowodowana jest sytuacją ekonomiczną, musicie wyjść na ulice, żeby was było słychać i widać. Trzymamy kciuki, wierzymy, że ten problem zostanie rozwiązany już wkrótce – powiedział Waldemar Lamkowski.

Protestujący na uroczystości odsłonięcia miniatury zamku

Rolnicy przyglądali się też uroczystości przy ul. Piłsudskiego, gdzie w środę była odsłaniana miniatura zamku.
- Przyprowadzimy tu swoje rodziny jako mieszkańcy powiatu malborskiego – mówił Bartosz Nowak. - Będę się szczycił, że mamy coś takiego pięknego w Malborku.

Gratulował też twórcy miniatury, rzeźbiarzowi Piotrowi Banasikowi.

My jesteśmy artystami, którzy pracują w ziemi, pan pokazał talent wykonując tę miniaturę. Gratuluję zrobienia czegoś tak pięknego – podkreślił rolnik.

Rolnicy wykorzystują każdą okoliczność, by wytłumaczyć, dlaczego protestują.
- Musieliśmy wyjechać. Zrobiliśmy to tak, by jak najmniej uprzykrzyć życie mieszkańcom powiatu malborskiego. Mamy również upominek. Bo zależy nam, by malborczycy nas wspierali. Gdy nie będzie nas, to nie będzie was, a jak nie będzie was, to nie będzie nas – wyjaśniał.

CZYTAJ TEŻ: "Malbork będzie miastem przejezdnym". Rolnicy uspokajają przed protestem

Burmistrz Marek Charzewski i wicewojewoda Anna Olkowska-Jacyno, obecna podczas uroczystości, otrzymali symboliczne worki z ziarnami owsa. Malborski włodarz zapewnił, że przekaże prezent swojej siostrze, która prowadzi gospodarstwo rolne w województwie kujawsko-pomorskim.

Miniatura zamku pięknie wygląda, choć z daleka mi się nie podobał, ale z bliska jest fantastyczny. Mam nadzieję, że on zostanie taki, jaki jest, bo wedle nowych europejskich standardów będziemy musieli ocieplać budynki. Nie wiem, czy i stary zamek nie będzie pokryty watą mineralną – żartem próbował uświadomić rygorystyczne zasady "Zielonego Ładu" rolnik Stanisław Szpura.

Podczas środowego protestu rolnicy częstowali jabłkami, słodyczami i grochówką. Niewykluczone, że wrócą na ulice Malborka, jeśli nadal nic się nie zmieni.
- My tymi protestami wspieramy polski rząd w rozmowach z Komisją Europejską - mówi Bartosz Nowak.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto