Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. W dawnym "Dołku" znów zagra muzyka? Może się tak zdarzyć. Na razie lokal stoi pusty, bo nie ma chętnych najemców

Anna Szade
Anna Szade
Być może w dawnym „Dołku” znów będzie grała muzyka, a parkiet byłego kultowego klubu zapełni się tancerzami. Jest pomysł, by pusty lokal przekazać Malborskiemu Centrum Kultury i Edukacji, dzięki czemu część grup tanecznych miałoby tam zajęcia. To rezerwowy pomysł, bo po ogłoszeniu przetargu nie ustawiła się kolejka chętnych na wynajem pomieszczeń na zapleczu Urzędu Miasta.

Nie napracowała się komisja przetargowa, która miała oceniać oferty na wynajem pomieszczeń w budynku Urzędu Miasta Malborka.
Do wzięcia jest dawny "Dołek" czy wcześniej "Nad Nogatem". Nowy najemca mógł zdecydować, czy będzie tam prowadził, jak kiedyś, działalność gastronomiczną, rozrywkową i kulturalną, ale i sportową. Tak szeroki zakres możliwości pokazuje, że miastu zależy, by pomieszczenia po zamkniętym lokalu nie stały puste.

To 624,9 m kw. na dwóch kondygnacjach z trzema osobnymi wejściami. Pomysł na zagospodarowanie tych pomieszczeń miał być poddany ocenie urzędników podczas postępowania przetargowego. Ale mimo wielu ogłoszeń magistratu, nie było żadnego odzewu ze strony przedsiębiorców.

Będziemy się zastanawiać, co dalej, czy pójdziemy w drugi przetarg. Jeśli się nie uda, będziemy myśleć o zagospodarowaniu w innej formie niż restauracja – mówi poproszony przez nas o komentarz Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Te „inne formy” to po prostu budżetówka. Ale to, jak twierdzą władze, może sprawić, że znów mogłoby tam zatętnić życie. Już wcześniej słyszeliśmy w magistracie, że mogłaby się tam przenieść biblioteka, której powoli brakuje miejsca na parterze urzędu. W pięknej przeszklonej przestrzeni dawnego „Dołka” niektórzy widzieli także salę ślubów.
Teraz mowa jest, że kultowe miejsce na rozrywkowej mapie miasta mogłoby przejąć Malborskie Centrum Kultury i Edukacji. W pierwszej chwili brzmi nieco kuriozalnie, ale włodarz ma na to wytłumaczenie.

Nie wiem, czy przekazanie pomieszczeń MCKiE to takie kuriozalne rozwiązanie, jeśli połączyć to z pozyskaniem dofinansowania na Ratusz. Warto pamiętać, że na czas remontu uczestnicy zajęć stracą cały obiekt. A są to przecież głównie dzieci – wyjaśnia Marek Charzewski.

Nic nie jest jednak jeszcze przesądzone. I prawdopodobnie zewnętrzny podmiot będzie jeszcze poszukiwany. Jeśli zdecyduje się zainwestować w lokal, może go wynajmować przez lata. Urząd Miasta przewiduje umowę na czas nieoznaczony. Oczekiwana minimalna miesięczna stawka czynszu to 4,50 zł netto. Nie obejmuje opłat za media, czyli energię elektryczną, ogrzewanie, wodę, ścieki czy wywóz nieczystości.
Może ktoś jeszcze się skusi, bo wielu mieszkańców tęskni za atmosferą, której doświadczali w lokalu z widokiem na Nogat.

Malbork. Dawny „Dołek” znów stoi pusty, a Urząd Miasta szuka...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto