Malbork. Otwarcie bulwaru im. Macieja Kilarskiego już w najbliższy piątek. Szykuje się sporo atrakcji przy zamku i Szkole Łacińskiej

Aż chciałoby się zacytować „Nadejszła wiekopomna chwila” z kultowych „Samych swoich”, bo niby to tylko modernizacja kilkuset metrów nabrzeża nad Nogatem, ale końcowy efekt robi wrażenie. W piątek (17 czerwca) o godz. 17 inwestycja na bulwarze im. Macieja Kilarskiego zostanie przekazana do użytku dla mieszkańców i turystów przez włodarzy Malborka.

Jesteśmy bardzo podekscytowani tym otwarciem, bo wszyscy na bulwar czekają, my też czekamy od wielu lat – przyznaje Monika Sasin, naczelnik Wydziału Projektów Rozwojowych w Urzędzie Miasta Malborka.

To właśnie w kierowanej przez nią „komórce” magistratu rodził się projekt, który w dużej części dofinansowany został z zewnętrznych funduszy. Najpierw dokumentacja techniczna, później sama realizacja. A nie jest to inwestycja mała, bo odcinek od mostu kolejowego do końca miejskiej plaży realizowany w ramach unijnego projektu „Rozwój potencjału turystyki rekreacyjnej i turystyki wodnej w miastach Swietłyj i Malborku ( FAZA 2)” kosztuje 11 189 449,05 zł.

PRZECZYTAJ TAKŻE Malbork. Bulwar nad Nogatem wkrótce będzie bardziej zielony. Da się tam latem wznieść legalnie toast z przyjaciółmi?

Kto nie widział, czy się udało, będzie mógł się przekonać w piątkowe popołudnie. Zbiórkę zaplanowano u podnóża Szkoły Łacińskiej, gdzie jest najwięcej miejsca na tego typu wydarzenia.
- Będzie krótka część oficjalna, a później chcemy, by to mieszkańcy korzystali z tej przestrzeni. Będą animacje dla dzieci i całych rodzin przygotowane przez Malborskie Centrum Kultury i Edukacji – zapowiada Monika Sasin.
Na plenerowej scenie wystąpi Jack Sparrow Band, który idealnie wpisuje się w nadrzeczną scenerię, bo gra i szanty, i country, i folk w rockandrollowej kombinacji. Na pewno będzie więc można wspólnie śpiewać i potupać nóżką.

Atrakcją mogą być również darmowe rejsy po Nogacie, dzięki którym będzie można zobaczyć bulwar od strony wody, a to zupełnie inna perspektywa i miasto wygląda zupełnie inaczej. Kto będzie chciał skorzystać, niech kieruje się na przystań przy zamku, tuż przy drewnianej kładce.

Dzięki bulwarowi miasto chce upiec kilka swoich pieczeni. Przede wszystkim zbliżyć się do rzeki. Stąd też i remont miejskiej plaży, ale i świeży piasek na bulwarze, by móc zamoczyć stopy w Nogacie. Wbrew obiegowym opiniom, to czysta woda, nadająca się do kąpieli.

Magistratowi zależy również, by i turyści dostrzegli zmiany w mieście, choć nie da się ukryć, że przyjeżdżają głównie do Muzeum Zamkowego. To tuż-tuż koło bulwaru im. Macieja Kilarskiego, wybitnego konserwatora, który związał się na lata z zamkiem. A jednak różnie z tym bywa. Dlatego przyda się dodatkowa zachęta.

W sobotę (18 czerwca) zaplanowaliśmy premierę nowej gry miejskiej „Zagadkowy Malbork”, przygotowanej w porozumieniu z grupą teatralną. Startujemy o godz. 12 sprzed budynku dworca PKP – słyszymy od Moniki Sasin.

To pierwsza odsłona, dlatego pomysłodawcy chcą przekonać się, jak to wypadnie.
- Docelowo to może być dodatkowa atrakcja w Malborku. Grupy mogły się zapisywać do udziału. Jest to dość wymagające przedsięwzięcie pod kątem osobowym, ale planujemy kilka odsłon w sezonie wakacyjnym – informuje naczelnik.
Sam bulwar doskonale nadaje się na spacer, choćby ze względu na niepowtarzalne widoki. Pięknie widać z niego i malborskie zabytki, ale i naturę w postaci nieco dzikiej rzeki.