Ponad 7 tys. zł dzięki 43-godzinnemu wyzwaniu
Andrzej Potoczek z Lichnów postanowił sobie, że z okazji swoich 43 urodzin będzie przez 43 godziny wylewał pot, by zwrócić uwagę na istnienie takiej organizacji, jak Malborskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt Reks. I na to, że psy i koty znajdujące się pod opieką niewielkiej grupy wolontariuszy, non stop potrzebują pomocy.
Lichnowianin wystartował 17 marca o godz. 18, a metę osiągnął 19 marca o godz. 13. W tym czasie przemierzał ścieżkę pieszo-rowerową między Lichnowami a Nowym Stawem, pozwalając sobie tylko na niewielkie przerwy. Głównie biegnąc, a tylko czasem maszerując, pokonał dystans 260 kilometrów. Sporo osób towarzyszyło mu w tym wyzwaniu, by wspierać na duchu. Natomiast głównym celem było zachęcenie do wpłacania darowizn na internetowej zbiórce założonej przez pana Andrzeja oraz wrzucanie pieniędzy do puszki. Efekty są godne podziwu.
Zebrana kwota to 7250 zł, dodatkowo także kupon totolotka. Ponadto 130 kg karmy, 43 puszki z jedzonkiem, 27 saszetek, przysmaki, 5 kg żwirku – podsumowuje Andrzej Potoczek. - Dziękuję wszystkim za wsparcie, udział, motywację. Zachęcam również do adopcji słodziaków.
Dlaczego Reks? To los zdecydował
Przypomnijmy, dlaczego biegacz z Lichnów wybrał Reksa. Pan Andrzej zainteresował się tym stowarzyszeniem trochę przez przykre zrządzenie losu. Psiak jego mamy został pogryziony przez większego psa.
- Zobaczyłem, jaki jest koszt leczenia. Niektórzy nawet sobie nie zdają sprawy. Wtedy zaciekawiła mnie sytuacja w Reksie, zacząłem sprawdzać ich profil na Facebooku i kiedyś zobaczyłem, że zbierali nawet na opłatę za prąd. Zszokowało mnie, że ludzie, którzy pomagają bezdomnym zwierzakom, muszą się zmagać z takimi problemami. Wtedy szybko założyłem zrzutkę i powiedziałem, póki sił starczy, to będę pomagał raz w roku, zawsze w urodziny – wyjaśnia pan Andrzej.
Ta pierwsza akcja miała miejsce przy okazji udziału w Festiwalu Biegowym Ultra-Way we Władysławowie, gdzie pan Andrzej pokonał 100 mil w ciągu 25 godzin. Zebrał 1450 zł, choć zbiórkę utworzył ledwie dwa dni wcześniej. W 2022 roku zorganizował bieg maksymalnie 24-godzinny z limitem 200 kilometrów. Osiągnął ten cel w ciągu 23 godzin i 15 minut, zebrał dużą ilość karmy i 3007 zł. Teraz padł kolejny rekord.
Czyli widać, że ludzie jednak chcą pomagać, nie są obojętni – cieszy się pan Andrzej.
CZYTAJ TEŻ: Wirtualna adopcja to szansa dla psów i kotów, którymi opiekuje się Reks
Adam Matysek na Gali PKO BP Ekstraklasy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?