Grom Nowy Staw zagrał w składzie: Ćwiek - Błaszczak, Gładek, Błażek, Sierac, Kaszuba (55 Golicki), Potoczek, Drewek (65 Froncz (80 Knopik)), Tomczuk, Miecznik, Grabowski.
Nowostawianie już do przerwy prowadzili z Borowiakiem 4:0. Wynik otworzył Wojciech Miecznik w 20 minucie spotkania. Gola na 2:0 zdobył Tomasz Grabowski, a na 3:0 Bartosz Drewek. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Tomasz Grabowski.
W drugiej połowie gola na 5:0 zdobył Wojciech Miecznik, a na 6:0 trafił Tomasz Grabowski zdobywając tym samym hat-tricka. Ostatnią bramkę gospodarze strzelili grając w dziesięciu. Wcześniej arbiter spotkania pokazał drugą żółtą kartkę Sebastianowi Tomczukowi i musiał on opuścić boisko.
Goście zdołali zdobyć gola honorowego w końcówce spotkania wykorzystując rzut karny.
- Jestem zadowolony ze zwycięstwa, bo chcieliśmy sobie odbić ostatnie niepowodzenie w Lipuszu [porażka 0:4 z Wdą, dop. red.] - mówi Marek Kwiatkowski, trener Gromu Nowy Staw. - Po słabym początku sezonu gonimy czołówkę tabeli, ale musimy też oglądać się za siebie, bo rywale się do nas zbliżają, a w tym sezonie z powodu reorganizacji ligi dużo drużyn znajdzie się w strefie spadkowej. Dlatego musieliśmy z Borowiakiem wygrać. Stworzyliśmy dużo sytuacji bramkowych i zaprezentowaliśmy dobrą grę przed naszymi kibicami.
Przed Gromem (7 miejsce w tabeli - 6 zwycięstw, 2 remisy, 5 porażek) dwa ostatnie mecze rundy jesiennej. W następnej kolejce (2 listopada) nowostawianie zmierzą się na wyjeździe z Rodłem Kwidzyn (4 miejsce - 7 zwycięstw, 4 remisy, 2 porażki), a tydzień później z wiceliderem tabeli - Centrum Pelplin.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?