Wichura w powiecie malborskim. Bilans interwencji straży pożarnej w weekend 19-20 lutego

Komenda Powiatowa PSP w Malborku podsumowała zdarzenia związane z silnym wiatrem, do których doszło w weekend.
Pierwsze zgłoszenie nadeszło w sobotę (19 lutego) o godz. 5.16, a potem w ciągu dnia mnożyły się interwencje, które były kontynuowane w niedzielę (20 lutego). Ze statystyk KP PSP Malbork wynika, że Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza oraz jednostki OSP interweniowały 55 razy. 36 zdarzeń dotyczyło drzew, 19 - uszkodzonych dachów, a 1 - naderwanej rynny.

Niedziela jest już spokojna, jeśli chodzi o warunki wietrzne. Jednak to nie oznacza, że strażacy nie mają co robić. W ciągu dnia będą na bieżąco podejmować interwencje, które mogły poczekać na swoją kolej. W sobotę, w wyniku dużego spiętrzenia zgłoszeń, jednostki nie były w stanie dotrzeć wszędzie. W takich sytuacjach wyjeżdżają do najpilniejszych zdarzeń, te mniej pilne zostawiają na potem. W niedzielny poranek strażacy pojechali usuwać drzewo powalone na ulicy Parkowej w Malborku.

Właśnie nawarstwienie zgłoszeń było w sobotę w całym kraju przyczyną problemów z dodzwonieniem się na numer alarmowy 112. Ale już wszystko działa jak wcześniej.

- Usunięte zostały usterki, które miały wpływ na poprawne funkcjonowanie numeru 112. W sobotę centra powiadamiania ratunkowego (dla Pomorza działa takie w Gdańsku - red.) przyjęły rekordową liczbę zgłoszeń. W związku z tym system znacząco spowolnił funkcjonowanie. Ze statystyk wynika, że do wszystkich CPR wpływa średnio od 55 do 60 tys. zgłoszeń w ciągu doby. W sobotę od północy tylko do godziny 16 ze względu na trudną sytuację pogodową zanotowano aż 180 tys. zgłoszeń - poinformowało w sobotę wieczorem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Według stanu na godz. 20, od sobotniego poranka strażacy PSP i OSP z powiatu malborskiego podjęli 50 interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru.

Późnym popołudniem pogoda trochę się uspokoiła, ale strażacy wciąż mają co robić.

- Strażacy PSP i OSP powiatu malborskiego z wielkim zaangażowaniem walczą z usuwaniem skutków silnych wiatrów. Działania jednostek ochrony przeciwpożarowej polegają głównie na usuwaniu powalonych i pochylonych drzew stwarzających ogromne zagrożenie oraz blokujących szlaki komunikacyjne, a także dotyczą uszkodzonych ogrodzeń i opierzeń dachowych – informuje mł. kpt. Adam Nosko z Komendy Powiatowej PSP w Malborku.

Od rana do późnego popołudnia (ok. godz. 17) w powiecie malborskim odnotowano ponad 40 interwencji jednostek PSP i OSP, ale nowe zgłoszenia cały czas napływały. Nawet jeśli wiatr osłabł, strażacy są kierowani po kolei do miejsc, gdzie trzeba zająć się skutkami wichury.

Tym razem silny wiatr nie wyrządził szkód na Cmentarzu Komunalnym w Malborku. Co prawda, w kilku miejscach widać rozbite znicze, poprzewracane kwiaty lub przekrzywione krzyże, ale - na szczęście - drzewa wytrzymały napór żywiołu i nie przewracały się na nagrobki. A taka sytuacja miała miejsce 30 stycznia br., gdy poprzednia wichura szalała w powiecie malborskim.

Najtrudniejsza sytuacja jest na obszarach wiejskich, gdzie wiatr - na otwartej przestrzeni - uderza z dużą siłą, ale w mieście podmuchy też łamią drzewa jak zapałki. Tak jest w Parku Miejskim w Malborku. Powalone wiatrołomy blokują ulicę Parkową za Centrum Aktywnego Wypoczynku w kierunku dawnego amfiteatru.

Powalone drzewo uszkodziło też ogrodzenie Stadionu Miejskiego od strony ul. Toruńskiej, a drugie - też uszkodzone - niebezpiecznie pochyla się nad jezdnią, zatem jeżeli będzie przejeżdżać w tej okolicy - uważajcie. Wiatrołomów jest więcej w innych częściach parku. Silne podmuchy przewróciły też ogrodzenie na placu budowy miejskiego placu zabaw przy ul. Parkowej. Zdjęcia możesz obejrzeć w galerii u góry strony.

Alerty pogodowe obowiązują od 17 lutego (czwartek). Tego dnia i w piątek w powiecie malborskim minęły dość spokojnie. Najgroźniejszym zdarzeniem było porwanie przez wiatr wiaty śmietnikowej na ul. Sienkiewicza w Malborku. Uderzyła w dwa zaparkowane samochody i zatrzymała się na budynku usługowym. W czwartkowe popołudnie strażacy musieli też zabezpieczyć dach budynku przy ul. Piastowskiej.

W sobotę (19 lutego) sytuacja stała się dużo groźniejsza. Porywy wiatru są coraz silniejsze również w naszym powiecie. Od rana słychać syreny samochodów strażackich. Nowe zgłoszenia co chwilę docierają do stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP, głównie związane z wiatrołomami. W stan gotowości prócz Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej postawione są wszystkie jednostki OSP.

Nie mamy jeszcze danych dla powiatu malborskiego, natomiast w całym województwie pomorskim 19 lutego do godz. 8.30 odnotowano, jak podała KW PSP w Gdańsku, 367 interwencji straży pożarnej.

Warto uważać, bo wiatr będzie stwarzał zagrożenie przez całą sobotę. Dopiero w niedzielę ma zacząć słabnąć.