Raport o stanie miasta 2023. Z Malborka ubywa mieszkańców, do tego społeczeństwo się starzeje. Jak przełamać tę tendencję?

Raport o stanie miasta to podsumowanie działalności burmistrza Malborka w poprzednim roku kalendarzowym. Zawiera najważniejsze informacje dotyczące m.in. budżetu, zadłużenia, inwestycji i nakładów, jakie miasto poniosło, ale również realizacji polityk, programów i uchwał Rady Miasta zrealizowanych w 2023 r.

We wstępie burmistrz Marek Charzewski, który składa coroczny raport, przypomina, że robi to po raz szósty. A sam dokument włodarz nazywa źródłem „podstawowej wiedzy o działaniach miasta i jeden z elementów polityki transparentności działań Urzędu Miasta”.

Dzięki raportowi o stanie miasta każdy ma wgląd w sytuację gospodarczą i społeczną Malborka, także tę dotyczącą demografii.

Na koniec grudnia 2023 r. w Malborku było 34 914 mieszkańców. Jeszcze 10 lat wcześniej było to 38 650 mieszkańców. Ale trudno się spodziewać, że ta krzywa przestanie spadać. Jak wynika z opublikowanej jesienią 2023 r. prognozy Głównego Urzędu Statystycznego, w 2040 r. malborczyków ma być jeszcze mniej, bo 33 364.

Liczba mieszkańców miasta systematycznie od kilku lat maleje i ma tendencję spadkową – można przeczytać w najnowszym raporcie. - Saldo migracji jest ujemne i utrzymuje się na zbliżonym poziomie od kilku lat. Na liczbę ludności miasta wpływa także utrzymujący się od kilku lat ujemny przyrost naturalny, który w 2023 roku wyniósł -234, nieco mniej niż w roku poprzednim z uwagi na zmniejszoną liczbę zgonów.

W 2023 r. przyszło na świat 179 dzieci, a zmarło 413 osób. I urodzeń, i zgonów było mniej, ale to nie ratuje sytuacji demograficznej.

Co ciekawe, liczba kobiet zamieszkałych w Malborku przewyższała liczbę mężczyzn o 2134. Gęstość zaludnienia w Malborku wyniosła 1984 osoby na 1 km kw. To znacznie więcej niż w Polsce, bo wg danych GUS wynosi ona 120 osób na 1 km kw. Skąd ta różnica? Malbork ma bardzo małą powierzchnię. Wszystkich mieszkańców trzeba „upchnąć” na nieco ponad 17 km kw. Dla porównania Kwidzyn ma 21,82 km kw. i gęstość zaludnienia wynosi tam 1718 os. na 1 km kw.

Z raportu można wyczytać, że miejska społeczność się starzeje.
- Podobnie jak w innych miastach, zarówno w Polsce, jak i w województwie pomorskim rośnie udział grupy ludności w wieku poprodukcyjnym, czyli kobiet powyżej 60 roku życia i mężczyzn powyżej 65 roku życia.

Dokładnie na koniec 2023 r. wyglądało to tak:

• mieszkańcy w wieku przedprodukcyjnym, czyli do 17 roku życia, stanowili 17,56 proc. całej miejskiej ludności, bo było ich 5990;
• mieszkańcy w wieku produkcyjnym, czyli między 18 a 59 rokiem życia dla kobiet i między 18 a 64 rokiem życia dla mężczyzn, stanowili 56,02 proc., bo jest ich 19 599;
• mieszkańcy w wieku poprodukcyjnym stanowili 26,82 proc., a jest ich 9365.

Jednocześnie w opublikowanym raporcie znajduje się zastrzeżenie, że dane pochodzą z Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta, który prowadzi ewidencję ludności. Faktyczna liczba mieszkańców może się nieznacznie różnić.

Należy podkreślić fakt, że po zmianie przepisów meldunkowych wzrasta z roku na rok liczba osób zamieszkujących w Malborku bez stałego zameldowania na terenie miasta. Osoby te pojawiają się w statystykach po zaistnieniu nadzwyczajnych okoliczności, np. kłopoty zdrowotne, zasiłki wypłacane przez MOPS, problemy lokalowe czy uczestnictwo w wyborach – zastrzegają autorzy malborskiego dokumentu.

Zdaniem burmistrza, mimo tych danych jeszcze nie wszystko stracone i Malbork może stopniowo przestać się wyludniać.

Trzeba zrobić zrobić wszystko, by było to dobre miejsce do mieszkania. Nawet jeśli część musi dojeżdżać do pracy, to jeśli jest dobry dojazd, to nie ma z tym dużego kłopotu. Gorzej jest, gdy nie ma mieszkańców, bo wtedy miasto umiera. Niektórzy mówią, że tylko Biedronka czy Aldi powstaje, a nie zakłady pracy. Ale odpowiadam, że skoro taki inwestor podjął decyzję o wydaniu pieniędzy i budowie, to uważa, że w tym mieście ktoś do takiego sklepu przyjdzie, a nie że miasto wymrze i nie będzie nikogo. Dlatego będę robić wszystko, by jak najwięcej osób chciało się tu osiedlić – mówił nam niedawno Marek Charzewski.

PRZECZYTAJ TEŻ: Czy na mapie jest miejsce na dwa Malborki? Miasto ma duży apetyt na gminny obwarzanek, ale połączenia raczej szybko nie będzie

Nad raportem dyskutować będą radni, co ma zakończyć się corocznym głosowaniem nad wotum zaufania dla burmistrza. To też okazja dla mieszkańców, by wziąć udział w debacie o sytuacji miasta.
Kto chciałby zabrać głos podczas sesji, musi złożyć pisemne zgłoszenie do przewodniczącego Rady Miasta Malborka, poparte podpisami co najmniej 50 osób. Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, trzeba to zrobić najpóźniej w dniu poprzedzającym dzień sesji, podczas której ma być przedstawiany raport.

Mieszkańcy są dopuszczani do głosu według kolejności otrzymania przez przewodniczącego rady zgłoszenia. Ustawodawca określił, że liczba mieszkańców mogących zabrać głos w debacie wynosi 15, chyba że rada postanowi o zwiększeniu tej liczby. Jak dotąd w Malborku odniósł się do dokumentu tylko jeden mieszkaniec.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!