Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

III liga. Druga porażka Gromu Nowy Staw. W Starogardzie Gdańskim byli lepsi, ale wciąż zero na koncie

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Po dwóch kolejkach III ligi nowostawski Grom nadal bez punktów i bramki. W sobotę (10 sierpnia) przegrał na wyjeździe 0:1 z KP Starogard Gdański, ale na pewno nie zasłużył na taki wynik, bo wcale nie był gorszy.

Po porażce na inaugurację 0:4 z KKS 1925 Kalisz nowostawianie szybko się otrząsnęli, co pokazali już na początku wyjazdowego spotkania z KP. Po akcji Roberta Wesołowskiego z prawej strony i dograniu na środek pola karnego obrońca gospodarzy tak niefortunnie odbił piłkę, że trafił w słupek. Później długimi okresami przeważali goście, ale raz też ich uratował słupek po strzale z rzutu wolnego.

Gra podopiecznych trenera Grzegorza Obiały w pierwszej połowie mogła się podobać. Kolejnym dowodem na takie twierdzenie była ich postawa po przerwie i rzut wolny wywalczony w 55 minucie tuż przed polem karnym przez Wesołowskiego i ciekawie rozegrany - Tomasz Grabowski i Robert Zieliński jednocześnie ruszyli na piłkę i zamarkowali uderzenie, ale to Kamil Piotrowski strzelił sekundę później. Niestety w poprzeczkę.

Postraszeni gospodarze przejęli inicjatywę i oddalili grę od swojej bramki. W 59 minucie parada Arkadiusza Moczadło uchroniła Grom przed stratą gola po uderzeniu z około 30 metrów. Niespełna dziesięć minut później znów pech był przy drużynie z Nowego Stawu. Wesołowski po akcji prawą stroną zszedł do środka i z ok. 25 m trafił w słupek.

Niestety, w 79 minucie piłkarze KP wykorzystali pierwszy poważny błąd gości. Po niedokładnym wybiciu Mateusza Daukszysa przeprowadzili kontrę lewą stroną, dośrodkowaną piłkę za krótko wybił Kacper Rapińczuk i przy strzale z ok. 11 m Moczadło nie miał szans.

W ostatniej minucie doliczonego czasu gry najpierw gospodarze zmarnowali "setkę" (pudło z około 11 metrów), a w kolejnej akcji bliski przedłużenia dośrodkowania w światło bramki był Dariusz Staniaszek.

- Uważam, że byliśmy lepszym zespołem. Tak jak w pierwszym meczu nie zasłużyliśmy na porażkę 0:4, tak tutaj to my zasłużyliśmy na zwycięstwo. Zgadzam się, że nasza gra dobrze wyglądała, ale przecież to nic nie daje. Musimy zdobywać bramki, a po dwóch meczach mamy ich zero i zero punktów. To nie jest IV liga, tutaj są lepsi obrońcy, więc nie będziemy stwarzać sobie nie wiadomo ile sytuacji. Mamy sytuację, to trzeba ją wykorzystać - mówi Grzegorz Obiała, trener Gromu.

Grom: Arkadiusz Moczadło - Kacper Rapińczuk (89 Piotr Zaleski), Krzysztof Błażek, Mateusz Jagiełło, Sebastian Gwóźdź - Artur Stawikowski (75 Dawid Karczewski), Robert Zieliński (68 Mateusz Daukszys), Dawid Zieliński, Kamil Piotrowski, Robert Wesołowski - Tomasz Grabowski (78 Dariusz Staniaszek).

W najbliższy czwartek (15 sierpnia) nowostawianie o godz. 15 podejmą Gwardię Koszalin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto