Po porażce na inaugurację 0:4 z KKS 1925 Kalisz nowostawianie szybko się otrząsnęli, co pokazali już na początku wyjazdowego spotkania z KP. Po akcji Roberta Wesołowskiego z prawej strony i dograniu na środek pola karnego obrońca gospodarzy tak niefortunnie odbił piłkę, że trafił w słupek. Później długimi okresami przeważali goście, ale raz też ich uratował słupek po strzale z rzutu wolnego.
Gra podopiecznych trenera Grzegorza Obiały w pierwszej połowie mogła się podobać. Kolejnym dowodem na takie twierdzenie była ich postawa po przerwie i rzut wolny wywalczony w 55 minucie tuż przed polem karnym przez Wesołowskiego i ciekawie rozegrany - Tomasz Grabowski i Robert Zieliński jednocześnie ruszyli na piłkę i zamarkowali uderzenie, ale to Kamil Piotrowski strzelił sekundę później. Niestety w poprzeczkę.
Postraszeni gospodarze przejęli inicjatywę i oddalili grę od swojej bramki. W 59 minucie parada Arkadiusza Moczadło uchroniła Grom przed stratą gola po uderzeniu z około 30 metrów. Niespełna dziesięć minut później znów pech był przy drużynie z Nowego Stawu. Wesołowski po akcji prawą stroną zszedł do środka i z ok. 25 m trafił w słupek.
Niestety, w 79 minucie piłkarze KP wykorzystali pierwszy poważny błąd gości. Po niedokładnym wybiciu Mateusza Daukszysa przeprowadzili kontrę lewą stroną, dośrodkowaną piłkę za krótko wybił Kacper Rapińczuk i przy strzale z ok. 11 m Moczadło nie miał szans.
W ostatniej minucie doliczonego czasu gry najpierw gospodarze zmarnowali "setkę" (pudło z około 11 metrów), a w kolejnej akcji bliski przedłużenia dośrodkowania w światło bramki był Dariusz Staniaszek.
- Uważam, że byliśmy lepszym zespołem. Tak jak w pierwszym meczu nie zasłużyliśmy na porażkę 0:4, tak tutaj to my zasłużyliśmy na zwycięstwo. Zgadzam się, że nasza gra dobrze wyglądała, ale przecież to nic nie daje. Musimy zdobywać bramki, a po dwóch meczach mamy ich zero i zero punktów. To nie jest IV liga, tutaj są lepsi obrońcy, więc nie będziemy stwarzać sobie nie wiadomo ile sytuacji. Mamy sytuację, to trzeba ją wykorzystać - mówi Grzegorz Obiała, trener Gromu.
Grom: Arkadiusz Moczadło - Kacper Rapińczuk (89 Piotr Zaleski), Krzysztof Błażek, Mateusz Jagiełło, Sebastian Gwóźdź - Artur Stawikowski (75 Dawid Karczewski), Robert Zieliński (68 Mateusz Daukszys), Dawid Zieliński, Kamil Piotrowski, Robert Wesołowski - Tomasz Grabowski (78 Dariusz Staniaszek).
W najbliższy czwartek (15 sierpnia) nowostawianie o godz. 15 podejmą Gwardię Koszalin.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?