Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Dom Pomocy Społecznej pilnie potrzebuje wsparcia. Koronawirus wyłączył sporą część załogi, brakuje rąk do pracy

Anna Szade
Anna Szade
Fot. DPS Malbork
Dom Pomocy Społecznej w Malborku potrzebuje pomocy wolontariuszy, którzy w każdej chwili mogliby zastąpić personel placówki zakażony koronawirusem. - Jesteśmy otwarci na każde serce i na każdą parę rąk do pracy – podkreśla dyrektor Wioletta Klepacka.

Dom Pomocy Społecznej w Malborku bronił się bardzo długo przed koronawirusem. Jest jedną z ostatnich tego typu placówek w województwie pomorskim, która stał się ogniskiem zakażeń. Epidemia dotknęła głównie personel placówki. Na 67 osób aż 21 jest wyłączonych z powodu dodatniego wyniku testu.

Większość pensjonariuszy, mimo podeszłego wieku, wciąż się trzyma. 8 stałych mieszkańców, u których test potwierdził zakażenie, udało się odizolować. Trafili do placówki w Sopocie. W poniedziałek (30 listopada) badania wykonano u kolejnych 3: jeden wynik jest pozytywny, jeden negatywny, na kolejny wszyscy czekają.
We wtorek (1 listopada) od 67 podopiecznych pobrane były wymazy, które mają potwierdzić lub wykluczyć zakażenie.

DPS potrzebuje pomocy. Połowa podopiecznych to osoby leżące

To właśnie oni pilnie potrzebują opieki. Połowa pensjonariuszy DPS jest niesamodzielna, leżąca. Aktualnie zajmuje się nimi pięć ochotniczek, które od soboty (29 listopada) zamieszkały w placówce.

To nasze dwie panie pielęgniarki, dwie panie pokojowe i jedna kąpielowa, które prócz swoich normalnych obowiązków robią wszystko przy naszych podopiecznych, pracując nieprzerwanie jak cyborgi – mówi Wioletta Klepacka, dyrektor DPS w Malborku.

Do opieki włączyli się również pracownicy administracji, a nawet konserwator DPS i załoga pralni. Kto nie jest ozdrowieńcem, wkłada kombinezon covidowy, maseczkę i pomaga niesamodzielnym pensjonariuszom. Dyrekcja placówki zwróciła się również do Wojsk Obrony Terytorialnej, by w razie czego żołnierze pomogli w zorganizowaniu wsparcia. Nie wiadomo bowiem, jak długo uda się w takim stanie zapewnić funkcjonowanie placówki.

- Zapotrzebowanie zostało zgłoszone do WOT i czekamy. Pomoc żołnierzy przydałaby się np. w pracach związanych z dezynfekcją. Ale jak wiadomo, sytuacja DPS-ach i zakładach opiekuńczo-leczniczych w całym województwie jest trudna. Kierownictwo naszego DPS robi wszystko, żeby zapewnić bezpieczeństwo podopiecznym. Jestem pełen podziwu dla dotychczasowych i obecnych działań. Ważne, że sytuacja jest opanowana - mówi Stanisław Chabel, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Malborku.

Część pracowników w najbliższych dniach, po konsultacji z lekarzem, będzie mogło prawdopodobnie wrócić do pracy po obowiązkowym okresie izolacji, ale czy tak się stanie, nie wiadomo. Od czwartku uda się ponownie uruchomić własną kuchnię, bo obecne posiłki przyjeżdżają z zewnątrz; nie było komu ich przygotowywać.

Swoich sąsiadów będą wspierać pracownicy Środowiskowego Domu Samopomocy, którzy zgodzili się pełnić dyżury.
- Wielkie podziękowania należą się władzom miasta oraz dyrekcji ŚDS, bo trafią do nas 4 osoby, które mają doświadczenie – podkreśla Wioletta Klepacka.

Wolontariusze do wszystkiego. Najlepiej ozdrowieńcy

Ale istnieje obawa, że to może nie wystarczyć. Dlatego potrzebne jest wsparcie z zewnątrz. Mile widziani są wolontariusze, którzy mają rozeznanie w opiece nad starszymi, schorowanymi osobami, przy których trzeba zrobić wszystko.

Najlepiej, by byli to ozdrowieńcy, którzy nie będą narażeni na zakażenie koronawirusem. Potrzebujemy rąk do pracy przy dezynfekcji wszelkich powierzchni, zmianie pościeli, toalecie pensjonariuszy, nakarmieniu ich, a także dopilnowaniu, by dezynfekowali ręce, zwłaszcza przed posiłkami – wylicza dyrektor DPS.

Wolontariusze mogą zgłaszać się bezpośrednio do DPS. Najlepiej wysłać mejla na adres: [email protected], bo pracownicy są zwykle zaabsorbowani organizowaniem opieki; przeczytają go w dogodnym momencie. Ale można też zadzwonić pod nr tel. 530 794 663.

Mogą to być osoby zarówno dochodzące, ale gdyby ktoś chciał zamieszkać w DPS w tym czasie, to również da się to zorganizować.

Jesteśmy otwarci na każde serce i każdą parę rąk do pracy – podkreśla Wioletta Klepacka.

Malbork. DPS w epidemicznym roku 75-lecia. Działa nowa stołó...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto