Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Kościół św. Jana Chrzciciela pilnie wymaga ratunku [ZDJĘCIA]. Orioniści walczą z czasem i proszą o pomoc

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Fot. materiały parafii św. Jana Chrzciciela w Malborku
Pochodzący z XIV i przebudowany w dwóch kolejnych wiekach kościół św. Jana Chrzciciela w Malborku prezentuje się z zewnątrz okazale, ale w środku trwa walka o jego przetrwanie. Z pozoru tylko brzmi to zaskakująco i, być może, nieprawdopodobnie, jednak wystarczy spojrzeć na popękane sklepienia. Księża orioniści rozpoczęli starania o kompleksowy remont.

Zgromadzenie Zakonne Księży Orionistów, do którego budowla na Starym Mieście w Malborku należy, zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Proste słowa są najlepsze: w środku kościół „się sypie”. Dlatego, chcąc go ratować i przywrócić blask, oddelegowało ks. Michała Szwemina, by podjął się tego zadania we współpracy z ks. Markiem Majdanem, proboszczem miejscowej parafii. Do tej bardzo trudnej misji zaangażowano inżyniera Grzegorza Parzyńskiego jako koordynatora prac.

- Ja czegoś takiego nie widziałem. Nie sądziłem, że ten kościół jest w aż tak strasznym stanie wewnątrz. To jest ostatni moment, żeby natychmiast rozpocząć prace remontowe, bo inaczej grozi zniszczeniem zabytkowych elementów, a w szczególności sklepień – mówi Grzegorz Parzyński.

Nie zamknęli drzwi przed wiernymi

Tak naprawdę orioniści stanęli przed dylematem: całkowicie zamknąć kościół ze względu na bezpieczeństwo wiernych czy podjąć natychmiastowe prace związane z zabezpieczeniem obiektu przed dalszą degradacją i rozpocząć prace konserwatorskie, dając jednocześnie w ograniczonym zakresie możliwość korzystania z budowli.

Wybrali drugie rozwiązanie. Zagrażająca obecnie bezpieczeństwu nawa północna została wyłączona z użytkowania i będzie oczekiwać na rozpoczęcie prac zabezpieczająco-konserwatorskich. W grudniu ubiegłego roku wynajęli pracownię Projektową Architektura&Detal do prac projektowych, badawczych i ekspertyz, które przyniosą kompleksową wiedzę na temat stanu obecnego zabytku. Zespołowi przewodniczy doświadczona pani architekt, Dorota Śliwińska. Zlecony zakres projektowania obejmuje prace konserwatorskie wnętrza kościoła: więźbę dachową, sklepienia, ściany, posadzki oraz zabytki ruchome - ołtarze, obrazy, drogę krzyżową i chór muzyczny.

- Dotychczas wykonano ponad 80 odkrywek sondażowych, w tym 64 odkrywki stratygraficzne. Odkrywki sondażowe przygotowywano dla ekspertów badających zawilgocenie, zagrzybienie i stan konstrukcji budynku, z zastosowaniem metod inwazyjnych, np. wiercenie. Odkrywki stratygraficzne to metody badawcze z typowego arsenału działań konserwatorskich. Polegają one na schodkowym odsłanianiu kolejnych warstw ukrytych pod farbą, widoczną dziś gołym okiem na sklepieniu czy ścianie – wyjaśnia Grzegorz Parzyński.

W kościele św. Jana Chrzciciela niektóre takie próbki ukazały nawet do 18 warstw! Były to powłoki farb, tynków, pobiał, którymi na przestrzeni wieków pokrywano ściany i sklepienia kościoła w ramach remontów, napraw i modernizacji.

- Oprócz badań stratygraficznych pobrano do analizy laboratoryjnej ponad 30 próbek tynków wraz z warstwami malarskimi. Poddane zostały one szczegółowym badaniom mikroskopowym i chemicznym pod kątem ustalenia ich rodzaju, a co za tym idzie – datowania. Wiadomo bowiem na podstawie wiedzy historycznej, jakiego typu pigmenty, czy jakiego rodzaju tynki były dostępne w danej epoce. Jeśli np. odkryje się w laboratorium, że badana próbka zawiera barwnik syntetyczny, to wiadomo, że analizowana warstwa malarska pochodzi z XX w., bo dopiero wtedy pigment ten był wynaleziony – tłumaczy inż. Grzegorz Parzyński.

Równolegle do badań konserwatorskich prowadzono badania architektoniczne i konstrukcyjne. Dopiero zestawienie wniosków z badań z tych wszystkich dziedzin pozwoli na opracowanie jednolitych wniosków niezbędnych do przygotowania zaleceń konserwatorskich.

Z pracami budowlanymi jak z krawcem

Jak dodaje Grzegorz Parzyński, wyniki badań stratygraficznych, architektonicznych, ekspertyza konstrukcyjna i mykologiczna tuż po świętach zostaną załączone do wniosku o zalecenia konserwatorskie wojewódzkiego konserwatora zabytków.

- Na bazie powyższych zaleceń zostanie dokończony projekt i złożony wniosek do wojewódzkiego konserwatora zabytków o wydanie pozwolenia na prace konserwatorskie, a następnie wniosek do starosty malborskiego o pozwolenie na prace budowlane – tłumaczy inż. Parzyński.

Dopiero te dokumenty pozwolą szczegółowo oszacować koszty oraz rozpocząć właściwe prace. Na zadane pytanie o potencjalne całkowite koszty przedsięwzięcia Grzegorz Parzyński odpowiada, że będą olbrzymie, na dziś bez zatwierdzonego projektu trudne do oszacowania, ale na pewno liczone w dużych milionach złotych. Z tego też powodu inwestycja musi być podzielona na etapy.

Z pracami budowlanymi będzie jak z krawcem – w zależności od tego, ile będzie materiału, czyli pieniędzy. Jesteśmy dobrej myśli, mamy nadzieję, że uda się pozyskać pieniądze z różnych źródeł – wyjaśnia Grzegorz Parzyński. - Biorąc pod uwagę ograniczone możliwości pozyskania finansowania, pracy jest na naście lat.

Odkryte głowy i krypty, rentgen barokowego ołtarza

Jeszcze w tym roku parafia planuje przystąpić do prac konserwatorsko-budowlanych wyselekcjonowanej najbardziej zniszczonej części kościoła, tzn. zabezpieczyć stropy i sklepienia w jednej nawie (1/3 części obiektu).

- Są spękane nawet na wskroś, są w nich szpary, to wszystko grozi dwoma rodzajami tragedii. Bo, po pierwsze, sklepienie może się zawalić i spaść komuś na głowę z 12 metrów i zrobić krzywdę. Po drugie, byłoby to z wielką szkodą dla samego zabytku – martwi się Grzegorz Parzyński.

Teraz wszystko zależy od tego, czy na tegoroczne prace uda się zdobyć dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wniosek został już złożony. Umowa musi być podpisana najpóźniej do 15 maja, jednak jest to uzależnione od posiadania dwóch wspomnianych dokumentów: pozwolenia konserwatorskiego wojewódzkiego konserwatora i pozwolenia na budowę starosty malborskiego.

Przed architektami i konserwatorami jest wielkie wyzwanie, ale jednocześnie… gratka.

- Z punktu widzenia konserwatorskiego prace te są niezwykle interesujące – dodaje inżynier. – odkrywają różne ciekawe rzeczy, np. malowidła na ścianach czy ceramiczne głowy, ukryte na sklepieniu pod kilkoma warstwami farby i tynku, a po odsłonięciu zachwycające detalem i precyzją modelunku. Podczas badań georadarem odkryto dotąd nieznane krypty.

A ekipa do obiektów ruchomych zajęła się m.in. ołtarzem barokowym NMP Malborskiej – obraz i fragment drewniany z wystrojem malarskim zostały zdemontowane, poddane badaniu rentgenowskiemu poza kościołem i zamontowane ponownie. Z pozostałych ołtarzy pobrane zostały próbki do badań. Przebadano też chór i prospekt organowy zwieńczony XV-wieczną figurą św. Jana.

Księża dziękują i proszą o pomoc

Los kościoła leży na sercu również parafianom, którzy odpowiedzieli na apel księży o przekazywanie datków.

- My, księża pracujący w parafii, chcieliśmy z głębi serca podziękować, drodzy parafianie i przyjaciele, za Waszą troskę o nasz kościół. Dziękujemy Bogu za osoby, które wspomogły już remont naszej świątyni poprzez zakupione cegiełki czy złożone ofiary. Pomimo trudnej sytuacji gospodarczej i epidemii koronawirusa wiele osób odczuwa pragnienie odrestaurowania świątyni Boga, zarówno tej w sercu, jak i tej materialnej przez troskę o uratowanie jej pięknego wyglądu – podkreśla ks. Michał Szwemin.

Nasz kościół to miejsce dla każdego: zdrowego i chorego, bogatego i biednego, poszukującego i zagubionego i tych, którzy może daleko są od Boga, ale kochają sztukę i piękno - dodaje ksiądz Michał. - Z nadzieją na dalszy trud remontowy niech nam Bóg błogosławi!!!

Wypada tylko zgodzić się z opinią księży orionistów, że kościół św. Jana Chrzciciela powinien stać się nie tylko wizytówką parafii i Malborka, ale także naszego województwa. Dlatego prośba o pomoc jest kierowana do szerszej społeczności. Orioniści już teraz dziękują za każdy odpis 1 proc. podatku przy rozliczaniu się z fiskusem. W odpowiedniej rubryce należy wpisać KRS 0000282796 i koniecznie podać jako cel szczegółowy: Malbork Jan.

Można też dokonywać dobrowolnych wpłat na konto: parafia św. Jana Chrzciciela, ul. Stare Miasto 22, 82-200 Malbork, nr konta 24 2030 0045 1110 0000 0039 1650

Warto również na bieżąco śledzić stronę internetowąparafii św. Jana Chrzciciela.

Gm. Stare Pole. Dom podcieniowy w Złotowie zostanie dokończo...

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto