Malbork. Szesnasty dom Malborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego ma być oddany w drugim kwartale 2022 r.

Efekty inwestycji realizowanej przez miejską spółkę w tzw. trzecim siedlisku Malborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego są coraz bardziej widoczne. Wykonawca, którym jest Iławskie Przedsiębiorstwo Budownictwa, ma jeszcze sporo czasu, bo zgodnie z nałożonymi na niego terminami, dom wielorodzinny "R" w ma być gotowy do zasiedlenia w drugim kwartale 2022 r.

Przypomnijmy, że w budynku MTBS powstającym przy ul. Czerskiego jest 40 lokali mieszkalnych 2- i 3-pokojowych o powierzchni od 46,42 m kw. do 60,06 m kw. Są też windy, co już stanowi normę w nowo budowanych blokach, oraz garaże.
30 mieszkań zostanie zasiedlonych na zasadzie partycypacji, co oznacza, że wnioskodawcy musieli wcześniej wpłacić 30 proc. wartości budowy lokalu. Stawka jest wylicza na podstawie wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m kw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych w województwie pomorskim. Co roku jest inna. Dla partycypantów z bloku "R" wynosiła 5927 zł. Należy ją przemnożyć przez powierzchnię i uzyskamy wysokość partycypacji za dane mieszkanie.

Przypomnijmy, że pozostałe 10 lokali wykupiło miasto w zamian za objęcie w spółce tysiąca kolejnych udziałów o łącznej wartości 1 mln zł. Tym samym budżet inwestycji z wartości przetargowej ok. 10 mln zł wzrósł do ok. 11 mln zł. Te 10 mieszkań będzie miało status komunalnych, a przekwaterowani zostaną do nich lokatorzy z zasobu komunalnego. Wnioski od chętnych będą dopiero przyjmowane przez Urząd Miasta Malborka.

Jak się dowiedzieliśmy, w tym przypadku będą dwa kryteria przydziału mieszkania: terminowe opłacanie czynszu w obecnym miejscu zamieszkania oraz dochody, które będą gwarancją regularnych płatności za lokal w MTBS. Stawka bazowa czynszu w mieszkaniach komunalnych (najwyższa) wynosi 6,20 zł za m kw., a w tebeesie - ponad 10 zł. Według włodarzy, nie powinno zabraknąć chętnych, ponieważ zwykle zamianą zainteresowani są najemcy, którzy z większego lokalu chcą przenieść się do mniejszego, więc po przeprowadzce czynsz będzie porównywalny. Przeważnie dotyczy to seniorów, którzy zostawiają większe metraże dla kilkuosobowych rodzin.

W ten sposób miasto "odzyskuje" lokale komunalne. Bo jak wiadomo, budowa mieszkań tej kategorii zdarza się w Malborku bardzo rzadko. Można nawet policzyć, że raz na 10 lat. W 2021 roku zasiedlony został 42-rodzinny budynek komunalny przy ul. Pasteura.
W sumie wszystkich mieszkań w miejskich zasobach jest ok. 1700. Część znajduje się w budynkach w całości należących do miasta, część to nieruchomości, w których są wspólnoty mieszkaniowe, bo właścicieli jest tam wielu. Większość budynków, bo ok. 80 proc., to domy zbudowane przed 1945 rokiem. Reszta to zabudowa powojenna.

Co ciekawe, część mieszkań komunalnych miasto decyduje się sprzedawać na wolnym rynku. To potencjalnie piękne apartamenty usytuowane w Śródmieściu, często w najładniejszych zachowanych kamienicach w mieście. Pieniądze pozyskane z prywatyzacji zasilają pulę przeznaczoną na remonty miejskich pustostanów - podobnie jak m.in. w Gdańsku. Te, jak zapewniają władze, wykonywane są regularnie. Ostatnio taką metamorfozę przeszedł budynek, w którym są mieszkania socjalne.

Na malborskim rynku znajduje się trzech dużych deweloperów: dwaj miejscowi, trzeci z Iławy. Każdy z nich średnio raz w roku oddaje do użytku jeden budynek wielorodzinny. Popyt na mieszkania jest, choć, jak widać później w ogłoszeniach, część traktowana jest jak inwestycja, bo są oferowane na wynajem, co potwierdza ogólnopolską tendencję na rynku nieruchomości.

I choć chętnych na zakup nie brakuje, to dość trudno o zdolność kredytową w oczach banku, gdy pracuje się na miejscowych pensjach. Słynne „Zmień pracę, weź kredyt” w Malborku nie będzie zbyt dobrą radą. Za metr kwadratowy trzeba zapłacić średnio 5562 złotych, a przeciętna wartość takiego lokum to ponad 280 tysięcy złotych.